Naby Keïta będzie gotowy na finał?
Gwinejska federacja spodziewa się, że Naby Keïta będzie gotowy na Puchar Narodów Afryki, twierdzi również, że pomocnik mógłby nawet wystąpić w zbliżającym się finale Ligi Mistrzów.
Keïta pauzuje od 1 maja, kiedy to w trakcie pierwszego meczu półfinału Ligi Mistrzów z Barceloną nabawił się urazu mięśnia przywodziciela w starciu z Ivanem Rakiticiem.
Menedżer Jürgen Klopp powiedział, że zawodnik uszkodził ścięgno a klub spodziewa się, że będzie niedostępny przez około dwa miesiące, co wiązałoby się z nieobecnością pomocnika na Pucharze Narodów Afryki w Egipcie, który zaczyna się 21 czerwca.
Ta wypowiedź zdenerwowała prezydenta Gwinejskiej Federacji Piłkarskiej Antonio Souaré, który poprosił Kloppa, by ten „wziął się w garść”, a diagnozę określił jako „pospieszną i pretensjonalną”.
Selekcjoner reprezentacji Gwinei Paul Put jest pewien, że Keïta będzie gotowy na Puchar Narodów Afryki, wierzy też, że zawodnik powinien być dostępny na finał Ligi Mistrzów z Tottenhamem Hotspur, który zostanie rozegrany 1 czerwca w Madrycie.
– Konsultował się ze swoim lekarzem w Szwajcarii, tak jak już wspominałem – cytuje wypowiedź Puta serwis Foot 224. – W porozumieniu z lekarzem przechodzi kurację.
– [W Liverpoolu] rozpoczął ćwiczenia na rowerze, mówi się, że być może w ciągu dwóch tygodni będzie mógł wznowić treningi z resztą drużyny.
– Jest możliwe, że znajdzie się w kadrze swojego zespołu na finał Champions League, jeśli to co mi powiedziano jest prawdą. To się jeszcze okaże.
– Będziemy czekać i realistycznie oceniać sytuację. To nie czas na to, aby krzyczeć i panikować. Musimy poczekać i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja.
Gwinea rozpocznie zmagania w Pucharze Narodów Afryki od meczu z Madagaskarem 22 czerwca. Ich przeciwnikami w grupie będą również reprezentacje Nigerii i Burundi.
Komentarze (24)
Z innej beczki, żona Jurgena zyska po wakacjach nową patelnie do kuchni.
A tak z innej beczki, nie dość, że możemy zakończyć ten sezon trofeum, to jeszcze następny sezon mamy okazje rozpocząć trofeum. Wiem, że Tarcza to taki mało znaczący dodatek, ale musimy w końcu zapełniać nasze zakurzone gabloty jakimikolwiek trofeami.
Wygranie Tarczy Wspólnoty byłoby wielkim sukcesem, tym bardziej że pokonalibyśmy City. Jednak przede wszystkim to trofeum, których bardzo klubowi i kibicom brakuje.
Jednak co tu dyskutować skoro deklarujesz, że najważniejsze żeby zespół się rozwijał, a trofea nie są ważne. To po co się gra? Takie rzeczy to w futbolu amatorskim...
Od roku kiedy pojawiło się tyle nowych nicków coraz lepsze teorie tutaj czyta się.
Liverpool już jest poważnie traktowany i szanowany w całej Europie.
Pod wodzą Jürgena wdarliśmy się z powrotem na salony i mamy perspektywę zagościć w nich na długi czas.
Mimo tego jednak potrzebne są tytuły aby po latach(tutaj odzywa się historyk-pasjonat we mnie) nie pisano "no tak za Kloppa pięknie grali ale nic nie wygrywali"
Kwintesencją sportu zawodowego są zwycięstwa i w zdecydowanej mierze to właśnie one decydują o ocenie.
Dlatego tak bardzo ważna jest wygrana w Madrycie!
Wtedy przestaną nas nazywać......poolem(sami wiecie jak) i od tego momentu wzmocnieni psychicznie przez taki sukces mielibyśmy bazę do takowych następnych oraz stworzenia pewnej ery.
Dodam jeszcze,że każdy tytuł cieszy(Puchar Ligi też-:) lecz oczywiście gatunkowo,że tak to nazwę najbardziej liczy się LM a także krajowy mistrz.
I uwaga na koniec:jak długo ktoś udziela sie na tym portalu nie jest jakimkolwiek wyznacznikiem czegokolwiek.
Osobiście(co już pisałem)pokochałem LFC już jako dziecko a było to w latach....'70-tych.
A tutaj piszę od stycznia-:)
https://www.przegladsportowy.pl/felietony/przemyslaw-rudzki/przemyslaw-rudzki-falszywy-blask-pucharu-felieton/42zyqkp
Fajny artykuł nawet ale te przykłady to w większości kulą w płot.
Rudzki wybrał wspaniałe pojedynki lecz chyba zapomniał,że ten przegrany w nich też odnosił(wcześniej czy później)zwycięstwa.
Ponadto znając specyfikę kibicowania w Anglii to tam chłopak/dziewczyna-:) z Londynu nie będzie sympatyzował z Manchesterem itd
Panuje straszny-;) regionalizm(i bardzo dobrze) ba!"dzielnicyzm",że tak to ujmę.
A w starciu Jürgen-Pep to niestety narazie tylko ten drugi triumfował finalnie-:(
1 czerwca czas na zmianę!-:)
1 czerwca od 23:00 tak mniej więcej!-:)
I gdzie teraz jest United dzięki tym dzbankom? Prestiż się zwiększył?
Puchar Anglii - Van Gaal
Niewątpliwie zrobili oni wiele dobrego dla United. Ale przez kibiców nie zostali jakoś mocno wyróżnieni. Wydali fortunę na transfery i zbudowali drużynę. I nagle po zwolnieniu Mourinho okazuje się, że tą samą drużynę trzeba budować od nowa. Trofea są bardzo ważne, ale razem z nimi podążać musi rozwój aby drużyna nie zdobywała ich na darmo i miała w przyszłości jeszcze większe możliwości. Ja jestem takim człowiekiem, który bardzo lubi czytać czyjeś opinie dlatego często wchodzę na strony kibicowskie innych drużyn. W ostatnim czasie znajduję bardzo wiele takich komentarzy: "A można było wziąć Kloppa kiedy była taka możliwość". "[...] Ale im zazdroszczę...", "Role się odwróciły i teraz to my jesteśmy Liverpoolem, a oni United..." itd. Więc tak się zastanawiam, czy w obecnej sytuacji gdzie przegrywają u siebie ze spadkowiczem i wypadają z LM te puchary mają dla nich jakieś znaczenie? Czy nie jest tak że woleliby wymienić je z nami za Kloppa?