Joël Matip poradził sobie doskonale
Zdaniem Marka Lawrensona, Joël Matip miał pozytywny wpływ na defensywę oraz drugą linię the Reds, kiedy to od stycznia mógł liczyć na regularne występy w wyjściowej jedenastce.
Taki jest werdykt byłego obrońcy Liverpoolu, który pochwalił Kameruńczyka nie tylko za stabilną formę, ale także za jego odwagę w wyprowadzaniu piłki. Joël zagrał w pierwszym składzie w 19 z ostatnich 22 spotkań, mając świadomość, że może liczyć także na szansę od Jürgena Kloppa w finale Ligi Mistrzów. Wydaje się, że Matip jest na wygranej pozycji jeśli chodzi o zagranie w finale u boku Virgila van Dijka, nawet jeśli zarówno Dejan Lovren jak i Joe Gomez wrócą do optymalnej dyspozycji.
- Będę zaskoczony, jeśli nie dostanie szansy gry w finale, spisywał się naprawdę nieźle i nie chodzi mi tylko o zadania defensywne. Zawsze dodaje coś od siebie, lubi wyprowadzać piłkę i budować przewagę w środku pola, a co najważniejsze wychodzi mu to całkiem sprawnie. Z perspektywy zawodnika drugiej linii to naprawdę dobra wiadomość dla ciebie, bo to daje nowe możliwości.
- Myślę, że wyjdzie na finał razem z Virgilem, nie umiem sobie wyobrazić innego rozwiązania.
Komentarze (6)
Czy Ty właśnie sobie sam nie zaprzeczyłeś?