Fabinho o roli Firmino w transferze
Fabinho opowiedział, jaką rolę w jego letnim transferze z AS Monaco do Liverpoolu odegrał jego rodak - Roberto Firmino. The Reds kilka dni po porażce w finale Ligi Mistrzów z Realem, potwierdzili zakup wartego 40 milionów funtów pomocnika.
- Pamiętam, że po jednym z moich występów w barwach Monaco z Marsylią, gdzie zaliczyłem dobry mecz, w którym strzeliłem nawet bramkę, napisał do mnie Roberto Firmino i zaczęliśmy rozmawiać.
- Powiedział, że Jürgen pytał o mnie, jakim jestem człowiekiem etc. Później wymieniliśmy jeszcze kilka wiadomości, zadałem mu parę pytań o Liverpool i przez jakiś czas zapanowała cisza.
- Niedługo później the Reds skontaktowali się z moimi agentami, którzy uświadomili mi duże zainteresowanie ze strony Liverpoolu. Później doszło do spotkania z Kloppem. Dyskutowaliśmy o jego pomysłach na swój zespół, taktyce, etyce pracy, czy treningu fizycznym.
- Moje zainteresowanie całym tematem rosło, gdyż zawsze powtarzałem, że opuszczę Monaco i odejdę tylko do zespołu, który mocno będzie o mnie zabiegał.
- Byłem niezwykle szczęśliwy, że Liverpool chce mnie w swoich szeregach. Uzmysłowiłem sobie, że to będzie właściwy wybór w mojej karierze. Praktycznie tuż po finale Ligi Mistrzów podpisałem kontrakt.
25-latek początkowo nie otrzymywał wielu szans na grę i był bardzo powoli wdrażany do zespołu. Brazylijczyk przeszedł podobną drogę co Andy Robertson i Alex Oxlade-Chamberlain, którzy również potrzebowali czasu, by 'odpalić rakiety'.
Z biegiem czasu Fabinho stał się bardzo ważnym członkiem składu i stoi teraz przed dużą szansą występy w pierwszym składzie podczas finału Champions League w Madrycie.
- Występowałem niemalże w każdym meczu w ramach przygotowań przedsezonowych. W moim odczuciu spisywałem się w nich dobrze, dlatego spodziewałem się, iż zacznę grać nieco wcześniej w meczach o punkty.
- Chłopaki powiedzieli mi, żebym wyluzował i zobaczył, jak sytuacja klarowała się w przypadku Robbo, czy Oxa.
- Zachowałem spokój i starałem się wdrożyć szybko do wymagań nowej ligi i intensywności gry, jaka cechuje Premier League.
- Po pewnym czasie dostałem szansę od Kloppa i mogłem pokazywać swoją wartość i potwierdzić, że mogę być ważną częścią drużyny - podsumował Fabinho.
Komentarze (2)
Nie ma co oceniać wszystkich przez pryzmat jednego (w przypadku Liverpoolu) incydentu.