Ryzykowny powrót Keïty
Naby Keïta przyznaje, że nie powrócił jeszcze do pełnej sprawności - co w kontekście przygotowywania się do występów w Pucharze Narodów Afryki naraża na potencjalne ryzyko jego dostępność w nadchodzącym sezonie Premier League.
Pierwszy sezon Keïty w Liverpoolu był dość rozczarowujący - w szczególności mając na uwadze, że przeszedł do klubu z RB Lipsk będąc jednym z najwyżej ocenianych pomocników w Europie.
Występy 24-letniego pomocnika poprawiały się zdecydowanie wraz z trwaniem sezonu, ale kwestie kondycyjne oraz pytania dotyczące jego fizyczności pozostały aktualne.
Jego debiutancki sezon na Wyspach został zakończony przedwcześnie na skutek urazu pachwiny, którego nabawił się 1 maja podczas meczu z FC Barceloną, co też bezlitośnie pozbawiło go możliwości występu w finale Ligi Mistrzów.
Chociaż zapowiadało się na to, że Keïta nie będzie mógł wystąpić także w odbywającym się tego lata Pucharze Narodów Afryki, został on powołany do ostatecznego 23-osobowego składu drużyny Gwinei na ten turniej. Pierwszy mecz reprezentacji Gwinei odbędzie się 22 czerwca przeciwko drużynie Madagaskaru.
W rozmowie z Guineefoot pomocnik Liverpoolu przyznał, że nie jest jeszcze w pełni formy, ale jest zdecydowany na udział w największym piłkarskim turnieju Afryki.
- Bardzo się cieszę na myśl o spotkaniu moich kolegów z drużyny. Myślę, że teraz czeka mnie ciężka praca - powiedział.
- Nie osiągnąłem jeszcze 100% formy, ale kiedy wracałem do zdrowia w Liverpoolu, rozpocząłem już trening z piłką. Skoro jestem już tutaj, zamierzam trenować z zespołem i zobaczę, co wydarzy się dalej.
- Chciałbym uspokoić fanów, kolegów z drużyny oraz trenera – myślę, że będę gotowy na pierwszy mecz Gwinei. Jestem w 100% zmotywowany.
Mimo tego, że dobrze jest widzieć Keïtę zaangażowanego w grę dla swojego kraju, szczególnie po zaistniałej kontuzji, oznacza to także ogromne ryzyko.
Podczas sezonu 2018/2019 zawodnik Liverpoolu na przemian znajdował się w drużynie oraz poza jej składem - tak więc z perspektywy The Reds rezygnacja z udziału w Pucharze Narodów Afryki i powrót do pełnej formy wydają się bardziej pożądanym wariantem.
Na pewno w nadchodzącym, drugim sezonie w klubie Keïta znajdować się będzie pod dużą presją - szczególnie biorąc pod uwagę, że pozostali nowi zawodnicy w klubie - Alisson i Fabinho - spisali się tak znakomicie. Gdyby na skutek swoich występów w Egipicie Keïta został zmuszony do opuszczenia początku nowego sezonu, jego postępy i powrót do pełnej formy mogą się jeszcze bardziej opóźnić.
Keïta będzie musiał walczyć swoje miejsce w podstawowym składzie w przyszłym sezonie, szczególnie mając na uwadze wpływ Jordana Hendersona na bardziej ofensywną rolę pomocnika, utrzymujący się wysoki poziom gry Giniego Wijnalduma i gotowość do gry Alexa Oxlade-Chamberlaina.
Naby Keïta jest jednak wyjątkowym talentem i miejmy nadzieję, że jego wypowiedzi wynikają z ostrożności, a on sam będzie w stanie wziąć udział w Pucharze Narodów Afryki a następnie z tą samą pewnością wkroczyć w nadchodzący sezon 2019/2020.
Przed rozpoczęciem turnieju Gwinea rozegra spotkania towarzyskie przeciwko Beninowi (11 czerwca) oraz Egiptowi (16 czerwca), przy czym w drugim z tych spotkań ma już wystąpić Keïta.
Komentarze (5)