El Niño wspomina grę z Gerrardem
Fernando Torres podzielił się przemyśleniami na temat swojej kariery w związku z niedawnym odwieszeniem butów na kołku. Były napastnik The Reds podczas spotkania z mediami przyznał, że Steven Gerrard był najlepszym piłkarzem, z jakim kiedykolwiek przyszło mu grać.
Po tym, jak w piątek ogłosił przejście na piłkarską emeryturę, 35-latek zwołał konferencję, na której zdradził powody stojące za jego decyzją. Hiszpan wspominał także największe osiągnięcia w swojej piłkarskiej karierze.
Torres spędził trzy i pół sezonu w Liverpoolu - zdobył 81 goli w 142 występach - tworząc zabójczy duet wraz ze Stevenem Gerrardem, który operował zwykle nieco za Hiszpanem w pamiętnej drużynie Rafy Beniteza.
Więź, jaka wytworzyła się między piłkarzami okazała się być silna. Na tyle, że Gerrard wciąż pozostaje na szczycie listy najlepszych piłkarzy, z którymi El Niño miał okazję grać zarówno w klubie jak i w reprezentacji.
- Zawsze mówiłem, że Steven Gerrard jest najlepszym piłkarzem, z jakim kiedykolwiek grałem - mówił Torres.
- On był kimś, kto uzupełnił moją grę. Myślę, że grając u jego boku wchodziłem na zupełnie inny poziom. To było fantastyczne trzy i pół roku gry u boku Stevena i bardzo chciałbym wrócić do tych czasów choć na minutę.
Torres potwierdził, że jego kariera oficjalnie dobiegnie końca 23 sierpnia, gdy jego obecny zespół, Sagan Tosu, zmierzy się z ekipą Vissel Kobe w japońskich rozgrywkach ligowych.
- Mam wysokie wymagania co do swojej osoby - mówił napastnik, grający niegdyś również w Chelsea, Atletico Madryt, czy w Milanie.
- Zawsze chciałem być szczery i prezentować się na poziomie, na którym myślę, że powinienem. Myślę, że czas, gdy nie będę w stanie prezentować się na poziomie, którego sam od siebie oczekuję, nie jest już tak odległy. Nie chcę dotrwać do sytuacji, w której wychodzę na boisko i nie czerpię z tego radości.
- Chcę zakończyć karierę zanim to się stanie. Znam swój organizm i wsłuchując się w niego, myślę, że szczególnie mentalnie ten moment się zbliża, a ja chcę zakończyć karierę w dobrym stylu, zanim to się wydarzy.
Komentarze (4)
nie zapominaj, że jest to strona o Liverpoolu i wszystkim co jest związane z naszym ukochanym klubem, czyli w tym przypadku także o piłkarzach zarówno tych obecnych, jak i tych byłych, więc jeżeli nie interesuje Ciebie artykuł o Torresie, to go po prostu pomiń i nie czytaj ;)
a tak co do samego artykułu, to milion razy bardziej wolę Torresa, niż Suareza, czy Owena ;) zrobił bardzo źle odchodząc od nas do Chelsea, tym bardziej robiąc to jeszcze w taki sposób w jaki zrobił, mówiąc w piątek że kocha klub, miasto, kibiców itd itp, a w poniedziałek był już w Chelsea... ale tak jak już zresztą niżej wspomniał @Nostra los surowo Torresa pokarał, zresztą wydaje mi się, że nawet sam Torres patrząc po tym fragmencie "bardzo chciałbym wrócić do tych czasów choć na minutę" podświadomie trochę jednak żałuje swojej decyzji, mimo że z Chelsea zdobył LM i LE, to już to nie było to samo co gra na Anfield mając na sobie ubraną czerwoną koszulkę, a za plecami wspomagającego w atakach niesamowitego Stevena Gerrarda
fajnie stresciles to w ostatnim komentarzu, odpuscil bym mu jednak, odszedl do Chelsea, pisalem wczesniej ze za niego przyszedl lepszy od niego Suarez, regres formy, nie swirowal przy transferze, cieplo sie o nas wypowiada i raczej wroci na Anfield, to zawsze bedzie nasze dziecko tylko zachowal sie tak jak nie wypada ale jest to do wybaczenia, Sterling czy Coutinho to juz inna bajka chyba ze dla ciebie to samo