Klopp po meczu z Bradford
Jürgen Klopp wypowiedział się na temat dotychczas wykonanej pracy w przedsezonowym okresie przygotowawczym, po tym jak Liverpool pokonał Bradford City 3:1, w drugim starciu towarzyskim tego lata.
Bramki dla the Reds na Valley Parade strzelali James Milner (dwa trafienia) oraz Rhian Brewster. Mecz był poświęcony zbiórce pieniędzy na rzecz Darby Rimmer MND Foundation. Fundacja została założona przez byłego obrońcę Liverpoolu oraz Bradford, Stephena Darby'ego, który musiał przerwać swoją piłkarską karierę, ze względu na stwierdzoną we wrześniu chorobę neuronu ruchowego (MND).
Dwa błyskawiczne bramki Milnera (w 13 oraz 15 minucie z karnego) wraz z trzecim golem Brewstera, strzelonym tuż przed przerwą, zdecydowanie dały powody do zadowolenia Jürgenowi Kloppowi.
Tymczasem poniżej prezentujemy Państwu wypowiedzi trenera, na temat najistotniejszych kwestii związanych z potyczką na Valley Parade...
O pokazywaniu wsparcia dla Darby'ego oraz jego fundacji...
Chciałbym przekazać coś ważnego: nieważne czy zagrasz dla pierwszej drużyny Liverpoolu jeden mecz, czy czterysta. Dla nas już jesteś częścią naszej rodziny. Myślę, że oba kluby zaprezentowały dzisiaj podobną postawę. To była dla nas wspaniała okazja, aby okazać wsparcie dla Stephena i jego rodziny.
O meczu i występie jego drużyny...
Przez pierwsze 30 minut byliśmy bardzo pewni siebie. Zachowaliśmy się w odpowiedni sposób w kluczowych momentach spotkania. Później straciliśmy ten rytm, i jeśli mam być szczery, to go nie odzyskaliśmy. Graliśmy z większym niedbalstwem, jednak bardzo często tak się zdarza w meczach przedsezonowych. Zdarzyło nam się także podjąć złe decyzje i tak dalej. Mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwy, cieszy mnie kolejne trafienie Rhiana. Ogólnie zdobyliśmy naprawdę ładne bramki. Druga połowa była znacznie mniej kreatywna i po prostu nudna. Jeśli brakuje ci kreatywności danego dnia, musisz wrócić do najprostszych rozwiązań. To wszystko jest zupełnie normalne. Gorsze chwile po prostu się zdarzają, jest to coś, czego także chcemy doświadczać. Krytyka, którą przekazuje chłopakom ma służyć naszemu rozwojowi i myślę, że właśnie tak się dzieje.
O dawaniu szans młodszym zawodnikom w okresie przygotowawczym...
Drzwi są dla nich zawsze otwarte. Chłopcy muszą przez nie przejść samodzielnie. Zawsze tak było, w każdym przedsezonie.
O sytuacji na lewej obronie po odejściu Alberto Moreno...
Zobaczymy co będzie. Co mogę więcej dodać? Już wcześniej powiedziałem, że musimy rozważyć wszystkie dostępne opcje. Koniec końców może być tak, że zrobimy zupełnie nic. Musimy być cierpliwi. Zapewniam was, że przyglądamy się wszystkiemu co się dookoła nas dzieje. Straciliśmy jednego lewego obrońcę i dzisiaj mieliście zobaczyć kolejnych dwóch, wciąż bardzo młodych. Widzieliśmy też Jamesa Milnera. Zobaczymy jak będzie.
O Adamie Lallanie grającym głębiej w środku pola niż zazwyczaj...
Adam jest tym typem uniwersalnego zawodnika, że nie ma z tym najmniejszego problemu. W zasadzie to naprawdę to lubi. Głównie chcemy, żeby złapał odpowiedni rytm obcując z elementami gry, które naprawdę mu odpowiadają. Chodzi głównie o takie rzeczy jak gra na niewielkiej przestrzeni, utrzymywanie się przy piłce, wymiana piłek i tak dalej. Od czasu do czasu może pokusić się o jakiś rajd i wybiegnięcie za plecy obrońców. Mając u boku Milliego jest to tym bardziej możliwe. Postrzegam to jako kolejną opcję taktyczną. Potrzebuje teraz nieco szczęścia z kontuzjami. Jeśli uda się przejść przez okres przygotowawczy bez żadnych urazów, to gwarantuję wam, że mamy kilku "nowych" zawodników na nadchodzący sezon.
O tym czy przeciwnicy mogli być dodatkowo zmotywowani, ze względu na tytuł mistrzów Europy zdobyty przez Liverpool...
Szczerze mówiąc to w zeszłym roku byliśmy drudzy w Europie i wciąż, dosłownie każdy, chciał nas ograć! Gdy pojechaliśmy do Newcastle, zastanawiałem się czy to naprawdę mecz ligowy. Intensywność była podobna do tej oglądanej na Mistrzostwach Świata. Nie sądzę jednak, że będzie trudniej wygrywać. Będzie po prostu trudno jak zawsze. Będąc tutaj musiałem się tego szybko nauczyć. Jadąc gdzieś będąc Liverpoolem należy naprawdę uważać, ponieważ wiele osób chce ci nadepnąć na odcisk. Będziemy na to przygotowani.
Komentarze (3)