Wijnaldum: Czuję się jak mistrz
Gini Wijnaldum każdego dnia czuje się jak mistrz, a dzięki temu jeszcze bardziej pragnie zdobyć kolejne trofea z Liverpoolem jak najszybciej. Holenderski pomocnik wrócił do treningów z drużyną w sobotę, po sześciu tygodniach od zwycięskiego finału Ligi Mistrzów z Tottenhamem w Madrycie.
Wijnaldum wciąż nosi w sobie ekscytację z tamtych chwil, a także z parady mistrzowskiej, uważa to uczucie za idealną motywację do osiągania kolejnych sukcesów.
- Dzięki temu, że wiem jakie to uczucie, chcę go ponownie doświadczyć - powiedział zawodnik w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej klubu. - Dlatego wróciłem głodny kolejnych sukcesów, podobnie z resztą jak pozostali piłkarze.
- To świetne uczucie, takie do którego każdy chciałby się przyzwyczaić, do wygrywania pucharów. Dlatego wszyscy chcemy w tym roku grać jeszcze lepiej i wygrać jeszcze więcej.
Wijnaldum rozpoczął przygotowania przedsezonowe tydzień później niż pierwsza grupa zawodników, ponieważ w czerwcu wraz ze swoją reprezentacją brał udział w turnieju finałowym Ligi Narodów.
Pomimo tego, że 28-latek cieszył się urlopem po przedłużonym sezonie, nie minęło długo czasu zanim zaczął odliczać czas do powrotu do gry.
- Tak było zwłaszcza pod koniec - wyjaśnił Gini. - Miałem przyjemne wakacje. Trwały znacznie dłużej niż w poprzednich latach.
- Zawsze jest chęć powrotu do rywalizacji, a kiedy wygra się Ligę Mistrzów, to po kolejnym sezonie oczekuje się jeszcze więcej. To właśnie budzi apetyt na grę.
Holender nie wystąpił w niedzielnym, wygranym 3:1 spotkaniu z Bradford City, wybierze się jednak wraz z ekipą Liverpoolu na tournée do Stanów Zjednoczonych.
Po trzech sezonach spędzonych na Anfield, Wijnaldum doskonale rozumie rozmiary klubu i jego bazy kibiców na całym świecie, tego samego oczekuje zatem w Ameryce.
- To naprawdę wielki klub - powiedział. - Gdzie bym nie pojechał, ludzie znają Liverpool. Kiedy byłem na wakacjach, ludzie podchodzili do mnie i gratulowali mi triumfu w Champions League.
- Czasami nie zdajesz sobie sprawy z wielkości klubu. To europejska drużyna, ale kiedy wyjeżdża się do Ameryki czy Azji i widzi się tych wszystkich ludzi kibicujących Liverpoolowi i znających zespół, to świadczy o jego wielkości.
Rhian Brewster i Alex Oxlade-Chamberlain wzmocnili pierwszy zespół po długich kontuzjach, a Jürgen Klopp określił ich jako 'nowych zawodników'.
Wijnaldum wtórował menedżerowi i podkreślił jakość, jaką obaj zawodnicy dysponują.
- Już wcześniej wiedzieliśmy, że to wartościowi piłkarze, jednak niestety obaj byli w zeszłym sezonie kontuzjowani i trenowali mniej czy bardziej w swoim tempie - dodał.
- Jednak zanim odnieśli urazy wiedzieliśmy jak dobrymi są zawodnikami. Menedżer powiedział, że są dla zespołu jak nowi piłkarze, my myślimy podobnie. Wniosą dużo jakości do drużyny, więc będzie jeszcze lepszy niż do tej pory.
Komentarze (0)