Harry Wilson o meczu z Borussią
Harry Wilson wskazuje, że Liverpool z niecierpliwością wyczekuje kolejnego punktu z harmonogramu przedsezonowych spotkań. Będzie nim spotkanie z regularnym uczestnikiem Ligi Mistrzów Borussią Dortmund.
Po spotkaniach w kraju z Tranmere Rovers i Bradford City the Reds zmierzą się z gigantami Bundesligi w South Bend w stanie Indiana. Jest to pierwsze spotkanie zaplanowane na pobyt w USA.
Wilson powiedział dla Liverpoolfc.com:
- To jest to, czego chcemy. Uważam, że takie spotkania towarzyskie, jak te rozegrane u nas w kraju, są potrzebne. Pozwalają nabrać nogom minut meczowych i przyzwyczaić się zawodnikom do gry ze sobą lub zagrać z zawodnikami, z którymi wcześniej nie miało się okazji spotkać na boisku.
- To były świetne spotkania, ale teraz wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy gotowi na kolejny krok i mecz przeciwko naprawdę mocnej europejskiej drużynie.
Liverpool przygotowuje się do tego spotkania w temperaturze przekraczającej 30 stopni Celsjusza. Drużyna w czwartek rozpoczęła swój pobyt w Stanach Zjednoczonych.
Oznacza to wyczerpujące ćwiczenia dla całego składu, ale Wilson wyjaśnia, jak takie warunki pracy mogą pomóc w realizacji celu, jakim jest poprawa kondycji.
- Pierwszą sesję treningową realizowaliśmy w czwartek wieczorem. Myślę, że każdy odczuł upał. Klimat tutaj bardzo różni się od naszego. Jednak z każdym dniem przyzwyczajamy się do tego, a sesje treningowe stają się bardziej wymagające. Czujesz, jak nabierasz kondycji, więc wszystko jest dobrze.
- Czuję, że jestem w dobrej dyspozycji. Próbowałem zrealizować swoją część pracy latem, ale tak naprawdę nie miałem długich wakacji z uwagi na długi sezon w Derby, a następnie mecze reprezentacji. To pomogło mi rozegrać dużo spotkań w poprzednim sezonie, więc czuję, że jestem w dobrej formie.
Do Stanów Zjednoczonych poleciał 29-osobowy skład the Reds. Wśród podróżujących znalazło się kilku juniorów z Akademii, którzy otrzymali okazję do zaimponowania sztabowi szkoleniowemu.
- Widać, że naprawdę się z tego cieszą. Każdy z nich pokazuje swój talent. Wszyscy sobie świetnie radzą. Starsi koledzy także dobrze się spisują. Sprawiają, że każdy czuje się członkiem tej grupy.
- Pamiętam sprzed kilku lat, że też po raz pierwszy zostałem zabrany ze składem. Bardziej doświadczeni koledzy świetnie się mną zajęli. Tak samo traktują młodych zawodników obecnie, więc grupa naprawdę trzyma się razem.
- Jeśli jesteś młody, to masz w sobie takie uczucie braku strachu. Chcesz wyjść na boisko, zaimponować menadżerowi i starszym zawodnikom, z którymi trenujesz i oczywiście chcesz stać się lepszym. Kiedy jesteś młody, nic cię nie wybija z rytmu. Po prostu próbujesz robić wszystko tak dobrze, jak najlepiej potrafisz.
Komentarze (2)