Sancho wierzy w Brewstera
Jadon Sancho spodziewa się, że jego kolega z młodzieżowej reprezentacji Anglii, Rhian Brewster, może mieć przed sobą przełomowy sezon i apeluje by napastnik Liverpoolu cieszył się grą po długiej kontuzji i wykorzystał swoją szansę.
Skrzydłowy Borussii Dortmund był wraz z Brewsterem w kadrze na Mistrzostwa Świata do lat 17 w 2017 roku. Od tamtego czasu Sancho awansował do pierwszej drużyny Trzech Lwów, a zawodnicy tacy jak Phil Foden i Callum Hudson-Odoi zadebiutowali w Premier League.
Rozwój Brewstera zahamowała poważna kontuzja, jednak Anglik zaimponował na początku przygotowań do nadchodzącego sezonu, strzelając cztery gole w trzech meczach - w tym z rzutu karnego w piątkowym meczu z Dortmundem - i Sancho przyznał, że to tylko przedsmak tego, co Rhian ma do zaoferowania.
- Czuję, że to może być jego sezon. Grałem z nim, wiem na co go stać. To koszmar dla obrońców - stwierdził Sancho. - Jest świetnym graczem i uważam, że jest we właściwym klubie. Rozwija się, wciąż jest młody i to jest najważniejsze. Dajcie mu czas, bądźcie cierpliwi i zobaczycie. Grałem z nim dużo w reprezentacji i strzelał mnóstwo goli, a ja przy nich asystowałem. To dobrze, że mamy kogoś takiego.
- Wiedziałem, że strzeli tego karnego w momencie gdy wziął piłkę w swoje ręce. Wiele razy już to widziałem, w sam górny róg. Po prostu wiedziałem co zrobi. Spędza swój czas po treningach ćwicząc technikę. Zawsze widziałem go na boisku. Rzuty karne, wolne, był chętny na wszystko. Grając w Dortmundzie ciężko mi było śledzić jego poczynania ale wiedziałem co może się stać. Jest bardzo skoncentrowany na swoim celu i zawsze ciężko trenuje.
Anglicy mają ekscytującą generację młodych talentów, z Sancho i Fodenem na czele, ale w powietrzu czuć, że Brewster może wkrótce zwrócić na siebie podobną uwagę.
- Mamy wyjątkową więź, wiecie? Byliśmy na EURO, potem na Mistrzostwach Świata. Wymieniamy wiadomości i przekazujemy sobie słowa wsparcia, motywujemy się do ciągłej pracy i wiary w siebie - wyjawił Sancho.
Komentarze (1)