Klopp po sparingu z Napoli
Jürgen Klopp po przegranym 0:3 starciu z Napoli powiedział, że Liverpool w przyszłym tygodniu będzie „innym zespołem”. Bramki dla Azzurrich strzelali kolejno: Lorenzo Insigne, Arkadiusz Milik i Amin Younes.
Poniżej znajdziecie Państwo podsumowanie pomeczowej konferencji prasowej, która miała miejsce w stolicy Szkocji.
O ciężkim dla Liverpoolu popołudniu...
Dwa różne aspekty - jeden z nich dużo bardziej pozytywny - atmosfera i sposób w jaki nas przywitano. To było niesamowite jak ludzie na nas czekali. Po naszym przybyciu zawrzało. Nie pamiętam kiedy byłem ostatnio w Szkocji i nikt nie potrafił odpowiedzieć na moje pytanie - 2012. Miałem gęsią skórkę, gdy wysiadałem z autobusu, to było niesamowite. To była ta bardziej pozytywna część, ta mniej to oczywiście nasza gra.
Początek był dobry i to tyle. Nieźle zaczęliśmy i w ostatnich minutach również dobrze się prezentowaliśmy, ponieważ weszli młodzi chłopcy i wnieśli nieco świeżości, byli na boisku bezczelni i tak dalej. To wyglądało nieźle. Pozwoliliśmy im strzelić dwie proste bramki, każda strata piłki kończyła się ich kontratakiem. Napoli jest w tym dobre. Musimy oczywiście bronić się lepiej, nie tracić piłki lub odbudować odpowiednią formację. Powinniśmy zachować się lepiej w tych sytuacjach, mieli znacznie więcej okazji. My również stworzyliśmy sobie kilka szans, szczególnie tę na samym początku.
Zagrali przeciwko nam bardziej fizyczny futbol, co jeszcze mogę powiedzieć? Wiem co mogę powiedzieć po przegranej, ludzie myślą, że to wymówka. Ale ostatnia rzecz, której chcę szukać, to wymówka, ponieważ jej nie potrzebujemy. W rzeczywistości Napoli rozpoczęło okres przygotowawczy w tym samym momencie, ale ich sezon startuje 24 sierpnia - trzy tygodnie później niż nasz. Oznacza to, że trenują spokojnie i płynnie. Ich serie są lekkie, ponieważ mogą rozłożyć to wszystko w czasie. My po czterech tygodniach musimy być gotowi. Musimy trenować - nie mogę tego zmienić. Czasami taka właśnie jest piłka nożna, zawodnicy czują to wszystko później w nogach. Mamy kolejny tydzień, który wykorzystamy, aby odzyskać świeżość, na 100 procent. Niemniej nawet jeżeli jesteś zmęczony, musisz oczywiście podejmować lepsze decyzje niż my dzisiaj w obronie. Musimy lepiej się ustawiać. Tak to wygląda. To nie był dla nas dobry dzień, przegraliśmy już kilka meczów w trakcie przedsezonowych przygotowywań. Postaramy się obrócić to na naszą korzyść, zawsze tak robimy i jestem pewien, że będziemy grać lepiej.
O braku kilku kluczowych zawodników w trakcie przygotowań...
To dziwny przedsezon, ponieważ wszyscy ciągle składają ci gratulacje. Wszyscy jesteśmy mili, więc myślimy „dziękujemy, dziękujemy”. Przed meczem z Napoli - znakomicie, absolutna klasa - personel dał nam butelkę czerwonego wina, a później był mecz. To nowa sytuacja, ale nie była przyczyną tego co się wydarzyło. Brakuje nam 6 podstawowych zawodników - to dziwne. Szczególnie, że tracisz ich w trakcie przedsezonowych przygotowywań. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że zdarza się to od czasu do czasu. To jednak nic przyjemnego, gdy nie dość, że nie mogą być z nami od początku, to wracają dopiero przed samym startem sezonu. Powtórzyło się to, a my przygotowaliśmy wszystkich tak dobrze, jak to było możliwe. Musimy walczyć od samego początku sezonu, użyć wszystkiego co mamy. Dobrą rzeczą jest to, że jeśli przeciwnicy chcą nas teraz przeanalizować, myślą „łatwe zadanie”, ale w przyszłym tygodniu będziemy ,,innym zespołem".
O tym co Harvey Elliott wniesie do Liverpoolu...
Właśnie po to tu jest. Mogę powiedzieć tyle pozytywnych rzeczy o tym chłopcu, ponieważ to nasz nowy nabytek. Przyszedł tu, wybrał nas, a miał bardzo szeroki wybór. Niemniej chciał zostać częścią Liverpoolu. Jego historia już się rozpoczęła - jest najmłodszym debiutantem w Premier League. Ze względu na swój talent pobił już kilka rekordów. Teraz jest tutaj, pracujmy z nim. Potrzebuje gry, minut. Zobaczymy jak to się potoczy, ale najwyraźniej jest świetnym, świetnym piłkarzem i dlatego tak bardzo byliśmy nim zainteresowani.
O tym czy istnieją różnice w przygotowaniu Napoli i Liverpoolu na start sezonu...
Nie są jeszcze gotowi na początek Serie A - są po prostu znakomitym zespołem. Również brakuje im kilku zawodników. Chodzi o coś innego. Większość zawodników musimy przygotować na pełen sezon w trakcie zaledwie 3 tygodni. Nie ma alternatywy jeśli chodzi o trening. Musieliśmy ciężko pracować, a przez co nasi zawodnicy czują zmęczenie - tak działa trening.
Komentarze (8)
Młodzi na plus po wejściu, można by ich wcześniej wpuszczać bo widać, że im się bardzo chce.
Z tego zdania mozna wywnioskowac ze to Napoli powinno truchtac, a my zapierdzielac jak motorki, bo za tydzien sezon. Jest zupelnie odwrotnie.
1. Mecze przedsezonowe o niczym nie przesadzają.
2. Chłopaki grają mecze co dwa/trzy dni. Trenują dodatki, to logiczne ze są zmęczeni. Tak łapie się przygotowanie kondycyjne na cały sezon, tak zwana wytrzymałość.
3. Przestańcie piszczeć jak nastolatki, bo aż przykro się robi czytając te narzekanie.
Piłka nożna przeszła w taki etap, ze kibic będzie wiecznie niezadowolony.
Idac Twoim tokiem, to Napoli powinno sie przewracać o wlasne nogi, bo przeciez są bez formy, bo do startu sezonu prawie miesiac, wiec zdążą wyszifowac forme.
Jest odwrotnie. Nawet zmiennicy powinni zawiesic poprzeczke na jakims poziomie, a tym czasem biegali jak jakas Legia. To nie dopuszczalne na tym szczeblu pilkarskim.