Origi o życiu po wygraniu LM
Divock Origi wyraził wiarę w to, że młodość składu Liverpoolu sprawia, że zespół z pewnością nie popadnie w samozachwyt, podkreślił również głód kolejnych sukcesów w drużynie. Napastnik The Reds opowiedział również o tym, jak zmieniło się jego życie od czasu heroicznych popisów w Lidze Mistrzów w ubiegłym sezonie.
Piłkarze prowadzeni przez Jürgena Kloppa po raz kolejny zmierzą się z Manchesterem City w walce o mistrzostwo w Premier League, będą również bronić Pucharu Europy wywalczonego w zeszłym miesiącu w Madrycie.
Menedżer Liverpoolu jest zdecydowany żeby uciąć toczące się rozmowy na temat jego pierwszego ważnego trofeum wywalczonego w czasie pobytu na Anfield, ponieważ nie chciałby, aby stały się one czynnikiem rozpraszającym zawodników w czasie trudnego okresu przygotowawczego, w którego czasie The Reds przegrali 3 z ostatnich 4 meczów.
Origi wskazał jednak na młodość składu, w którym tylko James Milner, Simon Mignolet, Adam Lallana i Dejan Lovren przekroczyli 30. rok życia, a 7 zawodników pierwszego składu ma 25 lat lub mniej, jako na kluczowy czynnik, dzięki któremu w Liverpoolu nadal panuje chęć zdobywania kolejnych trofeów.
- Od kiedy zgłosiliśmy się na przygotowania przedsezonowe w zespole panuje bardzo pozytywna atmosfera - powiedział Origi. - Dobrze pracuje się w takim środowisku.
- Panuje uczucie dumy przez wzgląd na to, co osiągnęliśmy, jest też jednak głód kolejnych zwycięstw.
- Ja wciąż jestem jeszcze młody, tak samo cały zespół. Chcę wykorzystać to i zrobić kolejny krok, aby osiągać kolejne sukcesy ponieważ wierzę, że mamy wszystko, aby tego dokonać.
- Sam przyjazd do Melwood, spotkanie ze wszystkimi ludźmi, którzy tutaj pracują wywołuje uczucie, że dzieje się tu coś specjalnego.
- Wszyscy mamy oczywiście chęć odnosić kolejne sukcesy. Jestem osobą, która zawsze wyznacza sobie kolejne cele i zawsze chce iść jak najdalej, tacy są tutaj wszyscy zarówno jako zespół, jak i jako klub.
- Wygrywanie wielkich trofeów jest jednym z najważniejszych celów klubu. Będziemy walczyć i uważam, że w ten sposób mamy szansę dokonać pozytywnych rzeczy w przyszłości.
Origi przebywa aktualnie wraz z drużyną w Évian na tygodniowym obozie przygotowawczym przed niedzielnym starciem z Manchesterem City na Wembley w ramach meczu o Tarczę Wspólnoty.
Belg stał się niezwykle popularny wśród kibiców Liverpoolu po zdobyciu bramek w półfinale Ligi Mistrzów z Barceloną i w późniejszym finale z Tottenhamem.
- Po zakończeniu rozgrywek Ligi Mistrzów i zgrupowaniu reprezentacji wyjechałem na wakacje do Ameryki - powiedział.
- Kocham Amerykę jako kraj, byliśmy tam też z Liverpoolem (w zeszłym tygodniu na tournée) i zobaczyliśmy jak przyjęli nas kibice, okazali nam wiele miłości, to było wyjątkowe.
- Liga Mistrzów zdecydowanie ma zasięg globalny. Kiedy byłem tego lata na wakacjach ludzie poznawali mnie dzięki bramkom strzelonym Barcelonie i tej zdobytej w finale, to chyba dodatek do wygrania Champions League!
Na początku miesiąca napastnik podpisał z klubem nowy, długoterminowy kontrakt. Roberto Firmino i Mohamed Salah powrócili do przygotowań przedsezonowych dopiero wczoraj co sprawia, że Origi prawdopodobnie dostanie od Kloppa szansę występu od pierwszych minut w starciu na Wembley.
- Mam dobre relacje z menedżerem - powiedział 24-latek w wywiadzie. - Wszyscy wiedzą jak dobrym jest trenerem, ale jest też przede wszystkim świetnym człowiekiem.
- On pcha nas do przodu jako drużynę, dobrze jest mieć obok siebie kogoś, kto tak dobrze zna się na piłce, a jednocześnie wie jak rozmawiać z piłkarzami, żeby wydobyć z nich to, co najlepsze.
- Pod jego okiem zdecydowanie się rozwinąłem, to pokazuje jakie było ostatnich kilka lat.
Komentarze (0)