Lallana o nowej roli
Adam Lallana jest przekonany, że może wnieść do drużyny Liverpoolu jakość w zupełnie nowej dla siebie roli. W przedsezonowych spotkaniach towarzyskich, angielski pomocnik wyjątkowo zagrał głębiej w środku pola.
Grający na co dzień z numerem 20. zawodnik, zaliczył w środę godzinny występ w wygranym meczu przeciwko Lyonowi na Stade de Genève (3:1). Usposobiony ofensywnie Anglik zagrał tym razem na pozycji defensywnego pomocnika i zaimponował przeglądem pola oraz pracowitością.
Sam Lallana przyznaje, że ma jeszcze wiele do poprawy w kwestii gry na wspomnianej pozycji, jednak ma poczucie, że jego naturalna umiejętność do utrzymania się przy piłce i gry pod presją, doskonale pasuje do nowej roli.
- Wyszło naprawdę nieźle. Całkiem dobrze się czułem grając na tej pozycji kilka razy w meczach przedsezonowych. Jestem po prostu szczęśliwy grając, nieważne na jakiej pozycji - powiedział Lallana w rozmowie z Liverpoolfc.com.
- Jest jeszcze parę aspektów, nad którymi muszę popracować. Myślę, że to jednak przyjdzie z czasem. Im więcej zagram na tej pozycji, tym więcej się nauczę. Jestem zachwycony faktem, że dostałem trochę minut i w ten sposób mogłem popracować nad formą.
- Trener wspominał, że mógłbym tam zagrać, ponieważ dostrzega moje zdolności, które pasują akurat do tej roli. Nie było jednak żadnej oficjalnej rozmowy. Jestem zawodnikiem, który lubi utrzymywać się przy piłce, często mieć z nią kontakt - ta rola właśnie tego wymaga. Czuję, że mogę ruszyć z piłką w odpowiednim momencie, pomóc wyjść z ciężkiej sytuacji i wnieść sporo różnych rozwiązań taktycznych do Liverpoolu.
- Tak długo jak pozostanę zdrowy, będę pracował nad formą. Myślę, że w takim wypadku mogę wnieść całkiem sporo do drużyny.
Po czterech towarzyskich spotkaniach bez zwycięstwa, ekipa Jürgena Kloppa zwyciężyła z Lyonem, który w poprzednim sezonie zajął trzecie miejsce w Ligue 1.
Liverpool zdobył w meczu trzy bramki po świetnym wykończeniu Roberto Firmino, golu samobójczym Joachima Andersena oraz fantastycznym strzale Harry'ego Wilsona zza pola karnego.
- Dobrze było znów wygrać spotkanie. W kilku ostatnich przedsezonowych spotkaniach było to dość problematyczne. Myślę, że teraz wszyscy zagrali dobre zawody. Nie zaczęliśmy zbyt dobrze, jednak nasza reakcja okazała się odpowiednia. W zbliżającym sezonie będą mecze, w których będziemy musieli gonić wynik, więc dobrze widzieć, że drużyna wybrnęła z takiej sytuacji. Pokazaliśmy charakter.
- Z wyjątkowo dobrej strony pokazało się kilku młodszych zawodników. Ten mecz miał nieco inny wymiar, pierwsze zmiany nastąpiły po pierwszych trzydziestu minutach. Trener zaznaczył, że będzie chciał dać szansę każdemu, w zależności od jego sytuacji. Myślę, że to także wypadło całkiem przyzwoicie.
Komentarze (1)