Wywiad z kibicem Świętych
Liverpool po zdobyciu w środę Superpucharu Europy wraca do rozgrywek Premier League. The Reds udali się w podróż na południowe wybrzeże, by zmierzyć się dziś na St Mary's Stadium z Southampton.
Dogrywka i rzuty karne były potrzebne, by wyłonić zwycięzcę meczu z Chelsea w Stambule w środowy wieczór. Jürgen Klopp będzie miał zatem szybkie przejście do kolejnego spotkania.
Święci Ralpha Hassenhuttla podejdą natomiast do dzisiejszego meczu mając w pamięci porażkę w pierwszej kolejce sezonu - tydzień temu zespół Southampton przegrał 3:0 w Burnley - i będą mieli chęć, by zrehabilitować się na oczach swoich fanów.
Czego zatem możemy spodziewać się po gospodarzach w sobotę? Żeby się tego dowiedzieć, spotkaliśmy się z szefem działu sportowego w Southern Daily Echo i współtwórcą podcastu Total Saints - Adamem Leitchem.
To trudny wynik na otwarcie sezonu, jednak jakie pozytywy dostrzegasz w meczu z Burnley?
Święci spisywali się dobrze przez godzinę, jednak wtedy w 12 szalonych minut stracili głowę i trzy bramki.
To była ciężka klęska, jednak ostatecznie niewiele podzieliło dwa zespoły w trudnym meczu otwarcia, do tego rozgrywanym w kiepskich warunkach.
Spodziewasz się dużych zmian w składzie na Liverpool?
Jakieś będą, ale trudno ocenić jak wiele. Ważniejsze pytanie brzmi, czy dojdzie do zmiany systemu gry.
Święci mają Kevina Danso, który czeka na swój debiut - dołączył do zespołu z wypożyczenia z FC Augsburg w ostatnim dniu okienka transferowego i nie mógł zagrać z Burnley. Jest jednak szansa, że w sobotę pojawi się w linii obrony.
Kolejne letnie wzmocnienie, skrzydłowy Moussa Djenepo, również dobija się do pierwszego składu.
Można się także spodziewać powrotu do zespołu Pierre'a-Emile'a Højbjerga. To nasz kapitan, a z meczu z Burnley wypadł w ostatniej chwili tylko ze względu na chorobę, którą złapał niemal w drodze na boisko.
Jakie są twoje oczekiwania wobec Ralpha Hasenhüttla i jego zespołu w jego pierwszym pełnym sezonie u sterów?
Na St Mary's Stadium panuje optymizm, wierzymy, że to będzie lepszy sezon.
Po nie tak dawnych finiszach na szóstym, siódmym, czy ósmym miejscu w Premier League i grze w Lidze Europy, ostatnie dwa sezony walki o utrzymanie były trudne dla fanów Świętych.
Hasenhüttl przyszedł w grudniu i szybko zjednał sobie kibiców, zyskał także wsparcie każdej osoby związanej z klubem.
Skrajnym optymizmem byłoby oczekiwanie nagłej poprawy i powrotu do czasów, gdy finiszowaliśmy w okolicach czołowej szóstki. Jeśli jednak Niemiec poprawiłby grę Świętych i zapewnił spokój w środku tabeli, byłaby to oznaka progresu.
Jak letnie okienko transferowe wpłynęło na skład?
Hasenhüttl pozyskał piłkarzy na każdą z trzech pozycji, które były dla niego priorytetowe, więc to może być tylko dobry znak.
Wszystkie nabytki wpisują się w filozofię pozyskiwania młodych i ambitnych pilkarzy - filozofię, do której Święci chcą wrócić, akceptując to, że piłkarz wykonujący świetną pracę może pójść dalej.
Che Adams wnosi szybkość i siłę do naszego ataku, Djenepo jest powrotem Świętych do skrzydłowego w stylu Sadio Mané, zaś Danso jest ważnym wzmocnieniem obrony.
Największym rozczarowaniem jest to, że Święci pomimo starań nie wymienili sporej liczby zawodników bezużytecznych, co wciąż hamuje ich w rozwoju.
Kto będzie kluczowym zawodnikiem Świętych w tym sezonie?
Nathan Redmond był kluczowy dla Świętych w zeszłym roku i wciąż jest kluczowy dla celów, które chcą osiągnąć. Jeśli będzie w stanie grać tak jak w zeszłym roku albo, miejmy nadzieję, jeszcze lepiej, to może być wielkim atutem zespołu.
Jak myślisz, co zadecyduje o tym, kto wygra w nadchodzącym meczu?
Styl Świętych wydaje się być lepiej dopasowany do gry przeciw zespołom grającym jak Liverpool, z pewnością lepiej niż do gry przeciwko Burnley. Niemniej jednak, jakość pilkarska The Reds czyni z nich bardzo trudnych przeciwników.
Po ciężkiej klęsce w meczu otwarcia Święci będą zdesperowani, żeby dobrze zacząć mecz. Jeśli będą w stanie powstrzymać Liverpool przed strzeleniem gola w pierwszych dwudziestu minutach i pokażą, że mogą rywalizować, będą rosnąć w trakcie meczu.
Jeśli Liverpool szybko strzeli gola i wyjdzie na prowadzenie, to będzie to długie popołudnie dla Świętych.
Jaki przewidujesz wynik?
Southampton 0:2 Liverpool.
Komentarze (2)