Van Dijk: Jest wiele do poprawy
Virgil van Dijk wypowiedział się na temat perspektywy swojego rozwoju wobec indywidualnych sukcesów i wyróżnień. Holenderski obrońca po triumfie w Lidze Mistrzów z Liverpoolem, został obsypany szeregiem indywidualnych nagród - w tym tytułem Piłkarza roku w Anglii (PFA) oraz Piłkarza sezonu Premier League.
W międzyczasie Van Dijk pomógł the Reds sięgnąć po trofeum Superpucharu UEFA, a ostatnio został wyróżniony tytułem Piłkarza roku UEFA 2018/19, pokonując tym samym Lionela Messiego oraz Cristiano Ronaldo.
Grający na co dzień z numerem 4. obrońca przyznał, że jest niezwykle szczęśliwy z tak licznych wyróżnień, jednak zaznaczył przy tym fakt, że zarówno on jak i cała drużyna rozpoczyna nowy sezon od samego początku.
- Jedynymi rzeczami, na których mi zależy to pełne skupienie i rozwój. Wciąż jest wiele rzeczy to poprawy. Zarówno jako drużyna jak i indywidualnie. To jest najważniejsze - powiedział Van Dijk w wywiadzie udzielanym Premier League Productions.
- Niezwykle ważną kwestią jest wbicie sobie do głowy, że zaczynamy z samego dołu. Wygraliśmy Ligę Mistrzów, jednak w tym momencie to nie ma żadnego znaczenia.
- Taka jest rzeczywistość - im szybciej sobie to uświadomimy tym lepiej.
Jürgen Klopp, w obliczu nieustępliwej walki w Lidze Mistrzów oraz o tytuł Premier League, zwykł nazywać swoją ekipę "mentalnymi gigantami". Nie ulega wątpliwości, że największy pokaz hartu ducha, the Reds zaprezentowali w wygranym 4:0 starciu z Barceloną.
"Nigdy nie odpuszczaj" - mówił napis na koszulce Mohameda Salaha, którą Egipcjanin ubrał w tamtą niesamowitą noc.
- Jeśli w to szczerze wierzysz to wszystko jest możliwe. Mamy mnóstwo jakościowych zawodników, którzy mogą zrobić gigantyczną różnicę w czasie gry - powiedział Van Dijk odnosząc się do sloganu.
- Będziemy wierzyć w sukces niezależnie od momentu, w którym się znajdziemy. Jest to sposób myślenia, do którego powinniśmy się przyzwyczaić.
Wygranie szóstego tytułu w europejskich pucharach zagwarantowało wszystkim jakkolwiek zaangażowanym zawodnikom Liverpoolu miejsce na kartach historii klubu, pozwalając podążać im śladami dawnych legend the Reds. Van Dijk nie chce jednak na tym poprzestawać.
- Wiem, że stworzyliśmy małą cześć historii klubu wygrywając poprzednią edycję Ligi Mistrzów. Mam nadzieje, że to jeszcze nie koniec - dodaje holenderski obrońca.
- Chcę po prostu zostać zapamiętany jako fantastyczny zawodnik, który dawał z siebie wszystko dla drużyny. I czerpał z tych chwil wielką radość!
Komentarze (0)