Sadio Mané z rekordową serią
Napastnik Liverpoolu osiągnął niedawno coś, co nie udało się do tej pory żadnemu zawodnikowi Premier League. Senegalczyk może pochwalić się wyjątkową serią meczów na Anfield, choć mała w tym zasługa jego byłego klubu - Southampton.
Zespół Liverpoolu bije ostatnio rekordy w takim tempie, że nawet najlepsi statystycy futbolu mają problem z nadążaniem za kolejnymi.
Można odnieść wrażenie, że podopieczni Jürgena Kloppa co tydzień stoją przed szansą na pobicie kolejnego długoletniego rekordu, czy to drużynowego, czy indywidualnego. Ostatnimi czasy The Reds ustanawiają nowe standardy w krajowym i europejskim futbolu na różne sposoby.
To pokazuje, jak wysoki poziom osiągnął zespół, a każdy sympatyzujący z Anfield ma zapewne nadzieję, że dobra passa nie skończy się zbyt szybko.
Po raz kolejny rekord, tym razem w rozgrywkach Premier League, ustanowił Sadio Mané w meczu wygranym z Arsenalem 3:1, lecz tym razem rekordowy wyczyn przemknął jakby niezauważony.
Senegalski napastnik przybył na Anfield w czerwcu 2016 roku i można śmiało powiedzieć, że prezentuje się rewelacyjnie odkąd stał się pod okiem Kloppa piłkarzem światowej klasy. Mané był zresztą kluczowym elementem w zespole, który zdobył w zeszłym sezonie Ligę Mistrzów, a jego wkład w końcowy sukces, szczególnie w pewnych konkretnych momentach, był niepodważalny.
W swoim debiucie w Liverpoolu Mané strzelił czwartego gola dla swojej nowej drużyny w emocjonującym spotkaniu wygranym z Arsenalem na Anfield 4:3, wykańczając cudowną solową akcję.
Okazuje się, że ten mecz był już drugim w serii, jaką ustanowił Senegalczyk na Anfield w krajowych rozgrywkach. Mané nie przegrał na obiekcie Liverpoolu już od 50 spotkań. 49 z nich rozegrał w barwach The Reds, a jedno jeszcze w Southampton, kiedy to mecz zakończył się remisem 1:1, Mané strzelił gola dla Świętych i został wyrzucony z boiska.
Seria 50 meczów bez porażki na Anfield to seria, jakiej nie miał nigdy żaden zawodnik w historii Premier League na żadnym z obiektów (40 zwycięstw, 10 remisów).
Oczywiście Mané w dużej mierze może zawdzięczać to osiągnięcie pracy całego zespołu. Będąc jednak uczciwym wobec Senegalczyka, przyczynił się do wielu wyników, które składają się na tę wyjątkową passę.
Komentarze (5)