Achterberg o Adriánie i Alissonie
John Achterberg opowiedział o tym, w jaki sposób Adrián wykorzystał pierwszy tydzień trwającej aktualnie przerwy międzynarodowej na odbycie dodatkowych treningów w Melwood, a także wypowiedział się na temat powrotu Alissona Beckera.
Adrián spędził ten czas w zeszłym tygodniu pracując z trenerami i sztabem szkoleniowym - a także z młodym Jakubem Ojrzyńskim - w bazie klubu w West Derby, aby upewnić się, że jest w najlepszej możliwej formie przed nachodzącym pasmem spotkań, które rozpocznie mecz z Newcastle w sobotnie popołudnie.
W wywiadzie dla liverpoolfc.com Achterberg powiedział:
- W ubiegłym tygodniu odbyliśmy z nimi w Melwood kilka dodatkowych sesji treningowych. Oczywiście Adrian przybył do nas późnym latem, a potem doznał kontuzji kostki, więc pomyśleliśmy, że korzystne będzie przeprowadzenie jeszcze kilku treningów, żeby dalej działać.
- Zrobiliśmy z nim kilka naprawdę porządnych treningów. Wybijanie piłek, dośrodkowania, szybkość i reakcje, siła – pracowaliśmy trochę nad wszystkim, tak żeby mu pomóc i utrzymać go w dobrej formie, gotowego do gry. Miał też kilka dni wolnego, ale nie cały tydzień. Cały czas go sprawdzaliśmy, aby upewnić się, że jest gotowy do powrotu.
Początki Adriána w Liverpoolu z pewnością były pełne wydarzeń.
32-latek przeszedł do the Reds w ramach darmowego transferu na początku sierpnia, zastępując odchodzącego Simona Mignoleta. Już zaledwie cztery dni później zaliczył swój niespodziewany debiut w pierwszym składzie Liverpoolu po tym, jak Alisson Becker został kontuzjowany w pierwszym meczu Premier League przeciwko Norwich.
Następnie zasłużył na tytuł bohatera w zwycięskim spotkaniu w Stambule przeciwko Chelsea o Superpuchar Europy, broniąc decydującego karnego i tym samym zapewniając the Reds zdobycie upragnionego trofeum. W szale świętowania mającym miejsce po triumfie w tym meczu, bramkarz w przedziwnych okolicznościach nabawił się jednak kontuzji kostki.
Niemniej jednak Adrián wystąpił w każdym z trzech późniejszych meczy Liverpoolu i Achterberg jest zadowolony z tego, jak dostosował się do swojego nowego otoczenia.
- Spisał się naprawdę bardzo dobrze - powiedział trener bramkarzy the Reds.
- Oczywiście skoro chcieliśmy żeby występował, to musiał dostosować się do sposobu, w jaki gramy, ale zrobił to dobrze i z wszystkim sobie poradził. Nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z tego, jak mu poszło.
- To naprawdę miły facet, zawsze jest nastawiony pozytywnie i dobrze się z nim rozmawia. Pomaga też innym bramkarzom rozmawiając z nimi, więc wszystko idzie dobrze. Świetnie pasuje do grupy, co jest naprawdę bardzo ważne.
- Każdemu jest trudno zastąpić Alissona, a już szczególnie w sytuacji, w której nie miałeś okazji się zaaklimatyzować i zgrać z resztą składu. Po zaledwie czterech czy pięciu treningach musiał stanąć w bramce. Potem mieliśmy jeszcze dwa kolejne treningi, zagraliśmy mecz o Superpuchar Europy, a później został kontuzjowany, więc nie było zbyt wiele czasu na dodatkowe sesje.
- Przyjeżdżając do Liverpoolu trzeba liczyć się z wysokimi oczekiwaniami, ale poradził sobie z nimi naprawdę bardzo dobrze. Zachował spokój, był odprężony, pokazał pozytywne nastawienie i pewność siebie, co bardzo pomogło drużynie.
Adrián nie był jedynym nowym bramkarzem, który dołączył do Liverpoolu tego lata.
The Reds podpisali także krótkoterminowy kontrakt z Andy'm Lonerganem po tym, jak towarzyszył drużynie podczas przedsezonowego tournée po Stanach Zjednoczonych oraz podczas pobytu w Evian.
- Jest naprawdę pozytywnym facetem, towarzyszył nam przez cały okres przedsezonowy i każdego dnia dawał z siebie wszystko – powiedział o Lonerganie Achterberg.
- Ma duże doświadczenie, co jest bardzo pomocne dla młodszych bramkarzy. To bardzo pomaga młodym zawodnikom, kiedy mają możliwość zasięgania rad nie tylko ode mnie i Jacka [Robinsona], ale też od innych bramkarzy – to dla nich idealna sytuacja.
- Bardziej doświadczeni bramkarze – Ali, Adrián i Andy – mogą porozmawiać z Caoimhinem Kelleherem i Jakubem i to dla nich ogromna pomoc.
- Sytuacja była dość gorączkowa, kiedy w ciągu jednego tygodnia nastąpiło odejście Simona, przybycie Adriána i później kontuzja Aliego, ale pozostaliśmy optymistycznie nastawieni.
- Teraz musimy próbować odzyskać Aliego i przygotować pozostałych bramkarzy na nadchodzące mecze. Nie możemy narzekać na sposób, w jaki się zaprezentowali i w jaki podchodzą do treningów, jak również na ich tempo pracy i na to, jak sobie radzą.
- Wszystko jest naprawdę dobrze, mamy bardzo pozytywnie nastawioną drużynę bramkarzy i musimy razem działać, ponieważ w końcu jesteśmy zespołem.
Alisson także był obecny w Melwood podczas przerwy międzynarodowej, współpracując z zespołem medycznym klubu i kontynuując program rehabilitacji.
W ostatnich wypowiedziach Jürgen Klopp stwierdził, że nie jest jeszcze znana data powrotu Brazylijczyka do gry po doznanym przez niego urazie łydki.
Zdanie Kloppa podziela także Achterberg informując, że numer 1 robi stały postęp, ale jednocześnie nalegając aby the Reds nie podejmowali żadnych decyzji ryzykownych dla formy Alissona, ponieważ dążą do jego całkowitego wyzdrowienia.
- Ali dużo pracował z Dave'em [Rydingsem] na siłowni, aby poprawić siłę i utrzymać wysoki poziom sprawności - powiedział.
- W ciągu ostatnich kilku dni był na boisku, ćwicząc łapanie piłek i pracę nóg, a także krótsze podania.
- Zalicza stały postęp, ale trudno jest na chwilę obecną powiedzieć, jak długo jeszcze potrwa jego powrót do pełnej formy i jak będzie dalej przebiegała rehabilitacja. Potrzeba na to czasu i nie chcemy wybiegać myślami zbyt daleko do przodu. Skupiamy się na tym co przynosi każdy kolejny dzień, patrzymy jak się czuje i z tego miejsca idziemy dalej.
Komentarze (1)