Boss: Przerwa nie wpłynie na nas
The Reds podejmą dziś na Anfield w porze lunchu zespół Newcastle po dwóch tygodniach od poprzedniego meczu ligowego. Jürgen Klopp jest przekonany, że jego podopieczni mimo przerwy na mecze reprezentacji utrzymają wysoki poziom intensywności, który dał im komplet punktów w dotychczasowych spotkaniach Premier League.
Pomimo przerwy, która sprawiła, że większość składu ponownie zjawiła się w Melwood dopiero w środku tygodnia, Klopp nie widzi podstaw do tego, żeby jego zespół miał nie zagrać na poziomie z pierwszych czterech spotkań Premier League. Boss The Reds twierdzi, że nie ma przyzwolenia na to, by poziom występu jego zespołu miał drastycznie spaść dzisiejszego popołudnia.
W swojej kolumnie w oficjalnym programie meczowym Klopp napisał:
- Przed przerwą mieliśmy bardzo dobry moment. Występy przeciwko Arsenalowi i Burnley stały na wysokim poziomie pod względem kolektywnym i indywidualnym. Przerwa reprezentacyjna zmieniła jednak nieco postać rzeczy i dlatego wszyscy musimy być gotowi, by wrócić na właściwe tory.
- Z powodu powołań na mecze reprezentacji przez długi czas nie mieliśmy do dyspozycji większości naszego składu, by przygotować się do tego meczu. Wiem, że nie jesteśmy wyjątkiem i każdy zespół to odczuwa. Ma to jednak swój wpływ na zespół.
- Co ważne, wciąż trzymamy się wartości, które tak dobrze nam posłużyły. Te wartości to ciężka praca, wykonywanie odpowiednich czynności, nieustępliwość, trzymanie się razem i, co najważniejsze, intensywność we wszystkim, co robimy.
- Przerwa od bycia razem może trochę wpłynąć na przygotowanie, a tym samym na rytm, chociaż uważam, że mamy odpowiednią mentalność i charakter, by z tym walczyć. To jednak nie ma - a nawet nie może mieć - wpływu na intensywność naszego podejścia. Tak samo było z wczesnym startem sezonu. Wielokrotnie udowadnialiśmy, że czynniki zewnętrzne nie mają na nas wpływu, jeśli na to nie pozwolimy.
- Okres od teraz do następnej przerwy reprezentacyjnej będzie bardzo intensywny zarówno dla piłkarzy jak i kibiców. Moi zawodnicy mają najlepsze nastawienie, gdy przychodzi do pokazania swojej odpowiedzialności za zespół i klub właśnie w takich momentach.
- Oni rozumieją, że zaangażowanie nie dotyczy tylko 11 zawodników, którzy wystąpią dziś w pierwszym składzie. Zaangażowanie polega na upewnieniu się, że każdy jest gotowy w każdym momencie, by odegrać swoją rolę, cokolwiek to niesie za sobą. To także pewność, że treningi wciąż są na najwyższym poziomie niezależnie od tego, czy to długie, czy krótkie sesje.
- Ustaliliśmy własne standardy i możemy zdecydować, czy chcemy je utrzymać, a może nawet przekroczyć. Przeciwnicy, z którymi mamy do czynienia, będą najwyższej jakości, ale zawsze tak jest na poziomie, na którym rywalizujemy. Nie mam żadnych wątpliwości co do tej drużyny - moi zawodnicy wiedzą, czego wymaga się od nich każdego dnia.
- To samo tyczy się naszych niesamowitych kibiców. Wydaje się, że ostatnio byliśmy razem na Anfield bardzo dawno temu, więc jestem pewien, że dziś wszyscy przybędą w meczowym nastroju.
- Wspominałem o meczu w Newcastle z zeszłego sezonu. Dużą rolę w tamtym spotkaniu odegrało to, jak żywiołowo kibice wspierali swój zespół. Jestem prawie przekonany, że dziś możemy spodziewać się tego samego w sektorze gości.
- Dlatego też piłkarze muszą, podobnie jak kibice, wznieść się na wysoki poziom, by podjąć Newcastle. Wszyscy musimy.
Komentarze (0)