Klopp o występie Firmino
Fenomenalny występ Roberto Firmino niemal skłonił Jürgena Kloppa do przyłączenia się do fanów na Anfield śpiewających na cześć numeru 9. Po wejściu za Divocka Origiego w pierwszej połowie sobotniego starcia, Firmino zaliczył wirtuozerski występ, który pomógł drużynie odwrócić losy spotkania i wygrać ze Srokami 3:1.
Brazylijczyk zanotował dwie asysty, z czego druga to finezyjne zagranie do Mohameda Salaha, a the Reds zanotowali piąte zwycięstwo w piątym meczu Premier League w tym sezonie.
Fani gospodarzy wyrazili swój zachwyt występem napastnika intonując przyśpiewkę „Si Señor”, a Klopp po meczu zażartował, że był blisko przyłączenia się do kibiców.
- Sam niemal zacząłem śpiewać! – powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony.
- Naprawdę, zagrał bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że może zagrać, nie chodziło o to, lecz miał za sobą długą podróż. Oni [Firmino i jego rodak, Fabinho] byli w Miami i LA, przybyli do Anglii w czwartek rano po rozegraniu meczu we wtorek wieczorem. Trudno dokonać prawidłowej oceny w takich sytuacjach, dlatego takie podjęliśmy kroki.
- Postąpiliśmy słusznie, nanieśliśmy też korektę, ponieważ Div grał zbyt szeroko, Mo podobnie, a Sadio, mimo, że potrafi grać na tej pozycji tak, jak nikt inny, też został przesunięty. Chcieliśmy dać mu więcej swobody i otworzyć drogę do schodzenia ze skrzydła do środka.
- Div niestety pokazał nam, że nie może kontynuować gry i mamy nadzieję, że to nic poważnego. Do urazu nie doszło w sytuacji, gdy się przewrócił, chyba to stało się przy linii bocznej, o wiele, wiele wcześniej. Biorąc pod uwagę fakt, że kontynuował grę, napawa mnie optymizmem.
- Oczywiście, to, co zrobił Bobby na boisku było fenomenalne. Świetny mecz – zakończył.
Komentarze (0)