Bez bramek po pierwszej połowie
Po pierwszej połowie kibice w Neapolu są świadkami żywego i ciekawego widowiska, w którym brakuje jedynie bramek. Liverpool gra odważnie i kreuje sobie sporo sytuacji, lecz póki co na tablicy wyników mamy 0:0.
Po pierwszej połowie kibice w Neapolu są świadkami żywego i ciekawego widowiska, w którym brakuje jedynie bramek. Liverpool gra odważnie i kreuje sobie sporo sytuacji, lecz póki co na tablicy wyników mamy 0:0.
Komentarze (12)
Po drugie odległości pomiędzy formacjami przy konstruowaniu akcji nie są proporcjonalne, linia defensywna i środkowa znajdują się blisko siebie, a ofensywa jest zbyt wysunięta względem jakiegokolwiek naszego pomocnika przez co mamy ogromną dziurę wymuszając granie z wykorzystaniem wahadeł albo granie lagi jak stereotypowe Stoke. Gdy Napoli jest przy piłce plan wygląda trochę inaczej, Henderson naciska, a Fabinho i Millie uszczelniają defensywę.
Poza tym bardzo dobry mecz gra Koulibaly, ale wynika to też pośrednio z faktu, że najczęściej Mo, Mane i Bobby są zdani na siebie, czasem mając do wyboru TAA albo Robbo.
Minusy: Salah jest znów Salahem, niewykorzystane sytuacje, szczególnie 43 minuta Milnera. Gdyby to był ktoś z MFS to byłoby jednak 1:0. No szkoda
Ogólnie ciekawy mecz, remis biorę w ciemno, ale miło by bylo coś wcisnąć.
Bobby był blisko zdobycia gola.
Wysokie tempo i jeżeli to się utrzyma to w końcówce to raczej my powinniśmy mieć więcej sił.
Tak od 70 minuty wpuściłbym Oxa za Jamesa.
PS: za te gwizdy Wlochow to na Anfield ich zniszczymy..