Lampard o Salahu i Chelsea
Legenda oraz obecny trener Chelsea, Frank Lampard, wypowiedział się o tym dlaczego Salah mógł nie odnaleźć się w Londynie, gdy Egipcjanin kilka lat temu reprezentował barwy the Blues.
Już w niedzielę Salah wraz z resztą drużyny uda się na Stamford Bridge, by tam spróbować podtrzymać fantastyczną serię 15 zwycięstw w ligowych starciach. Dla Egipcjanina będzie to powrót do miejsca, gdzie zaliczył gorszy czas w swojej karierze.
Przypomnijmy, że młody Mo dołączył do the Blues z FC Basel w 2014 roku, jako 21-latek. Wystąpił wówczas w 19 spotkaniach, w których strzelił jedynie dwie bramki. Następnie został wypożyczony do Fiorentiny, a następnie AS Romy, do której później przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego.
Reszta historii jest już raczej wszystkim dobrze znana - w 2017 roku, podczas letniego okienka transferowego, Salah podpisuje kontrakt z Liverpoolem. Od tamtego czasu egipski napastnik został wyróżniony dwoma nagrodami Piłkarza roku w Anglii (PFA oraz FWA), dwukrotnie zdobywał Złotego Buta dla najlepszego strzelca w Premier League, a zwieńczeniem minionego sezonu było drużynowe trofeum Ligi Mistrzów.
Lampard, który dzielił z Mo szatnię, zapytany o to dlaczego Salah nie poradził sobie w Chelsea odpowiada:
- Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. W Chelsea grało wówczas wielu zawodników, którzy tak jak ja, należeli do innej piłkarskiej generacji. Nie można ich porównywać.
- Każdy z nich kroczy własną ścieżką. Lata temu Mo zaliczył nieudany etap w Anglii. Przyznam, że go podziwiam. Udał się na wypożyczenie do Fiorentiny, a następnie trafił do Romy. Później wrócił tutaj i stał się supergwiazdą. To jego droga na szczyt. Nie da się jej porównać do innych, nie wiemy gdzie teraz byłby, gdyby wszystko potoczyło się inaczej.
- Jego talent był oczywisty, jednak w tamtym czasie mieliśmy mnóstwo opcji w ofensywie. Skrzydłowych, klasyczne "dziesiątki" i napastników. Między innymi z tego względu nie otrzymał wystarczającej szansy.
- Myślę, że sam sobie zapracował na to, aby stać się zawodnikiem, który teraz reprezentuje Liverpool. Nie trzeba daleko szukać powodów jego sukcesu, ponieważ tkwi w jego osobie. Mam na myśli profesjonalizm i niezwykłą etykę pracy, którą się cechuje.
- Opuszczenie klubu takiego jak Chelsea nie jest łatwe. Inne kluby mogą ciebie nie chcieć, ponieważ u nas ci nie wyszło. Mo udowodnił wielu ludziom, że się mylili. Stał się supergwiazdą i to w dużej mierze zasługa jego samego.
Komentarze (1)