TAA o rozegraniu rzutu wolnego
Nieszablonowy pomysł umożliwił Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi otworzenie wyniku niedzielnego meczu z Chelsea. W 14. minucie starcia na Stamford Bridge Mohamed Salah wyłożył piłkę prawemu obrońcy, który silnym strzałem w prawy górny róg bramki dał the Reds prowadzenie.
Rozegranie rzutu wolnego, które dało podwaliny pod 15. z rzędu zwycięstwo w Premier League, był wynikiem krótkiej rozmowy między Alexandrem-Arnoldem, Salahem i Jordanem Hendersonem.
- Na początku Hendo chciał strzelać, lecz potem uznał, że to dla niego zbyt blisko – powiedział Alexander-Arnold w wywiadzie dla Sky Sports po ostatnim gwizdku w Londynie.
- Powiedziałem Mo, że chciałbym żeby wyłożył mi ją, abym miał lepszy kąt, co mogłoby też dodatkowo zmylić bramkarza. Udało się to wykorzystać.
- Było za blisko, żeby strzelać nad murem, nie wiedziałem czy mur podskoczy, więc nie chciałem strzelać pod nim. Musiałem wybrać stronę bramkarza.
Po pół godzinie gry Roberto Firmino podwoił prowadzenie Liverpoolu strzałem głową z bliska, co było efektem kolejnego sprytnego rozegrania stałego fragmentu, tym razem z udziałem Alexandra-Arnolda i Andy’ego Robertsona.
W drugiej połowie goście zostali zepchnięci do obrony, a Chelsea usilnie próbowała wyrównać po tym, jak N’Golo Kante strzelił gola kontaktowego.
Drużyna Jürgena Kloppa dowiozła wynik do końca i została pierwszą w historii drużyną, która dwa kolejne sezony rozpoczęła od sześciu wygranych z rzędu.
- Oczywiście, nie możesz przyjechać na Stamford Bridge i zdominować rywala w pełni – powiedział Alexander-Arnold.
- Byliśmy przygotowani na trudną drugą połowę, grali przecież u siebie, są dumną drużyną, to było oczywiste, że będą walczyć.
- Rozpoczęliśmy drugą połowę całkiem dobrze, lecz ostatnich 25-30 minut było trudne. Musieliśmy się dobrze bronić. Mimo, że strzelili gola, udało nam się dowieźć zwycięstwo do końca.
Reprezentant Anglii dodał: - To ogromnie ważne. 15 zwycięstw z rzędu pokazuje jaką drużyną się staliśmy. Wygraliśmy różne typy spotkań.
- Przyjazd tutaj to jeden z najtrudniejszych meczów w sezonie. To niesamowite przyjechać tutaj i wygrać. 18 punktów na 18 możliwych to dobry początek i mamy nadzieję podtrzymać tę formę – zakończył.
Komentarze (0)