Klopp po meczu z MK Dons
Jürgen Klopp podczas pomeczowej konferencji stwierdził, że jest „zadowolony” z dojrzałego występu młodego zespołu Liverpoolu, gdy w środowy wieczór pokonali oni w meczu wyjazdowym MK Dons 2:0 w trzeciej rundzie Carabao Cup.
Dzięki bramkom zdobytym na stadionie MK przez Jamesa Milnera i Ki-Jana Hoevera, w kolejnej rundzie rozgrywek the Reds zmierzą się na Anfield z Arsenalem.
W dzisiejszym meczu Klopp dał szansę debiutu piłkarzom takim jak Caoimhin Kelleher, Harvey Elliot i Rhian Brewester, a także pod koniec meczu na boisko wpuścił Seppa van den Berga.
Poniżej podsumowanie konferencji prasowej trenera the Reds po środowym meczu.
Na temat występu:
- Momenty były naprawdę świetne, zwłaszcza kilka występów indywidualnych. Przez 75 minut kontrolowaliśmy sytuację na boisku, a to potrafi być zdradliwe. Kelleher i pozostali chłopcy pokazali, jacy są dobrzy. Dla bramkarza takie gry są dosyć wymagające, kiedy przez większość czasu nie miał w meczu nic do zrobienia, a potem nadeszło kilka trudnych akcji w których ratował sytuację, to było absolutnie genialne, i bardzo mnie to cieszy. Oczywiście mogliśmy w tych momentach zagrać lepiej, nie ma co do tego wątpliwości. Ale wcześnie kontrolowaliśmy grę, rozpoczęliśmy dobrze jako zespół, później trochę nas zblokowało, ponieważ nie strzeliliśmy bramki. Wczesny gol by na pewno pomógł, musimy tworzyć presję i zdobywać bramki szybciej.
- Dzisiejszej nocy zespołowi brakowało rytmu i doświadczenia. Zawodnikiem najbardziej doświadczonym i z najlepszym rytmem gry był najlepszy zawodnik na boisku – to jest oczywiście Milly. Ale to bardzo ważne, że gramy takie mecze i jesteśmy wystarczająco odważni, aby wykorzystywać młodych zawodników. Nie gramy w takim składzie dlatego, że nie szanujemy naszych rywali, wciąż jesteśmy tutaj żeby wygrać i nie ma żadnego innego powodu. Nie lecimy do Londynu tylko po to, żeby pojawić i zaraz pożegnać. Cieszę się więc bardzo, że przeszliśmy do dalszego etapu, to świetnie, a chłopcy mieli okazję zasmakować piłki nożnej na seniorskim poziomie – to bardzo ważne. Było wiele ciekawych sytuacji zwłaszcza dla zawodników ofensywnych, może nie za bardzo trudnych, ale wciąż stanowiących wyzwanie. I mimo to potrafili w takich momentach pokazać, jacy są dobrzy, jest to więc dla nich duży krok i jestem naprawdę zadowolony. Wszystko jest dobrze.
O tym, czy Milner jest przykładem dla młodych piłkarzy:
- Absolutnie. Ten facet jest niesamowity, pełen pasji, tak po prostu jest. To bardzo pomaga. Dla młodych graczy stanowi prawdziwy wzór do naśladowania. Gdyby mógł grać codziennie, to codziennie byłby tak samo pełen entuzjazmu, taką jest osobą. To coś absolutnie genialnego.
O Harveyu Elliocie:
- Ma dopiero 16 lat, ale prezentuje już konkretny, dobry dla nas poziom. Niesamowity chłopak, znosi sytuację naprawdę dobrze, chce się uczyć i rozwijać. Dzisiaj miał naprawdę dobre momenty, a oceniając całokształt jego występu, widząc go w obronie dostrzegasz, że jego ruchy są niezwykle inteligentne, przez co nie jest łatwo go ograć. To naprawdę bardzo dobrze, jego gra lewą nogą także nie jest zła. Miał trochę pecha, inaczej zdobyłby bramkę. Dobry zawodnik. Wszyscy spisali się dobrze, szczerze mówiąc, nie mamy złych młodych graczy. Wszyscy z nich są utalentowani, i dlatego to tak ważne, by dostawali szansę gry. Będziemy próbować to kontynuować. Zobaczymy co będzie dalej.
O bramce Hoevera:
- To było genialne wykończenie. Kiedy ja miałem 18 lat, to nie grałem na podobnym poziomie, więc to było dość imponujące. Atmosfera była świetna, stadion był duży i naprawdę fajny, swoją drogą chciałbym, żeby inne londyńskie kluby miały podobne szatnie! W pierwszej połowie byliśmy nastawieni bardzo ofensywnie, i nie jestem pewien czy tak często znajdował się pod bramką przeciwnika. Ale kiedy był potrzebny, to był we właściwym miejscu i zdobył cudownego gola, piękny strzał. Absolutnie świetna sprawa.
O tym czy Hoever będzie w dłuższej perspektywie grał na pozycji bocznego czy środkowego obrońcy:
- Nie ma powodów, by teraz o tym decydować, bo w obecnej chwili może z pewnością występować na obu tych pozycjach. W tej chwili wydaje się, że pozycja bocznego obrończy jest dla niego trochę lepsza, ale musimy zobaczyć jak będzie rozwijał się fizycznie, pozycja środkowego obrońcy jest bardzo wymagającą pozycją. Musisz być fizycznie w 100% gotowy. Ma szybkość, dobre podania, jakość. Dośrodkowania i długie podania można poprawić, ale ma wiele umiejętności, które są potrzebne i przydatne na pozycji bocznego obrońcy. Jest szybki, ale musi jeszcze być w niektórych rzeczach bardziej naturalny, podążać we właściwym kierunku, bardziej się otworzyć w sytuacjach, w których kontroluje już piłkę, aby rozejrzeć się po boisku. Jest naprawdę wiele rzeczy do poprawienia, ale to całkowicie normalne. Ma 17 lat i gdyby nie było już pola do poprawy, to by było naprawdę dziwne. Ma dużo czasu i mamy nadzieję, ze wykorzystamy go razem z nim.
O rozwoju młodych zawodników Liverpoolu:
- Nie musimy sprawiać, by byli w tym momencie szybsi i potężniejsi niż to konieczne. Wszyscy są dobrzy i nie widzę powodu, żeby teraz stwierdzać, że jeśli ktoś nie jest jeszcze na jakimś poziomie, to nie osiągnie go za rok. Nie ma żadnych powodów do takich konkluzji. Wszyscy znajdują się w odpowiednim środowisku, będziemy je jeszcze ulepszać, zwiększymy sztab, tak abyśmy mogli naprawdę się zaopiekować tymi chłopcami. To bardzo ważne. Wierzymy w nich, ale będą musieli podjąć kolejne kroki. Po meczu powiedziałem im, że mimo tego, że naturalnie są wysportowani, to w ostatnich 10 minutach można było zauważyć, że to nie ta sama gra. Stracili siłę, i to nie jest w porządku. Potem widzisz Milnera biegającego po całym boisku, i tak to powinno wyglądać, dlatego to takie ważne. Obojętnie co im powiem, to nie daje takiego samego efektu, jak zobaczenie tego na boisku.
O wrażeniach dotyczących MK Dons i ich występie:
- W końcówce spotkania grali dobrze. Bardzo się zmienili, poprawili poziom w czasie gry. Przed meczem sądziłem, że zagrają ustawieniem 5-4-1, tak jak w kilku ostatnich ligowych spotkaniach. Dla nas zmienili strategię, a potem kolejny raz zmienili ustawienie w trakcie meczu. Pod koniec mieli sporo szans, także to im się udało. Fizycznie są bardzo mocni i mają naprawdę sprytnych napastników. Powiedziałbym, że dobrze wykorzystują swoją kondycję. Byliśmy odrobinę szybsi, co sprawiało im problemy, ponieważ dawało nam to dobre sytuacje jeden na jednego – w pierwszej połowie Milly, także Curtis w polu karnym. Gdyby sytuacje były trochę bardziej przejrzyste, wtedy trafilibyśmy bramkę wcześniej, ale tak to już było. Robili co mogli, i sprawiali dobre wrażenie. Mam nadzieję, że reszta klubu jest tak dobra, jak drużyna i stadion. Jeśli tak, to widzę tutaj naprawdę pozytywną przyszłość. Dzisiejsze spotkanie i przyjazd tutaj to była dobra zabawa, oczywiście kibice byli po ich stronie, ale też powiedziałbym, że nie jakoś zagorzale przeciwko nam, cieszyli się grą. Ponieważ tak mocno kontrolowaliśmy grę, mecz stał się dla nich ekscytujący dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. My ruszamy dalej do kolejnego etapu, ale było naprawdę miło stanąć przeciwko MK Dons.
O powrocie Naby’ego Keïty po kontuzji:
- Oczywiście w niektórych momentach grał naprawdę dobrze i dobrze się prezentował, ale musi ponownie przyzwyczaić się do pozycji. Podobna sytuacja ma miejsce u Oxa. Poruszasz się znacznie więcej i tak dalej, musisz częściej szukać innych zawodników, ale tak to jest. Przez jakiś czas był wycofany, ale były momenty w których można było zobaczyć, jakim jest niesamowitym zawodnikiem i jak ważnym elementem drużyny będzie. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli niczego przyśpieszać, ale dobrze dla nas, że powoli może znów wybiegać na boisko. Przed nami długi sezon i wszystko będzie dobrze.
Komentarze (3)
Kelleher - kilka dobrych interwencji w końcówce, poza tym bezrobotny, więc dobrze o nim świadczy, że zachował czujność w nerwowym końcu meczu;
Hoever - przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby występ, ratuje go jedynie świetnie wykończone dośrodkowanie, ale trzeba też wziąć pod uwagę to, że uczy się grać na nowej pozycji;
Lovren - wrócił stary dobry Lovren :)
Gomez - widać, że powoli wraca do optymalnej dyspozycji, chociaż popełnił kilka błędów;
Milner - kolejny już raz sprawdził się jako zapchajdziura na lewej obronie, najlepszy na boisku, dobrze dowodził młodzieżą;
Ox, Keita - oni są akurat usprawiedliwieni, niech spokojnie wracają do rytmu meczowego i zgrywają się na nowo z chłopakami;
Lallana - nic wielkiego nie pokazał, a w meczu z takim przeciwnikiem powinien lepiej kontrolować środek pola;
Jones - naprawdę duży plus, aktywny, pokazywał się do gry, nieźle dryblował;
Elliott - krótko mówiąc niezły kot z niego, coraz bardziej podoba mi się ten chłopak i widać już teraz, że jeśli będzie dobrze prowadzony to może być w przyszłości niezwykle ważnym piłkarzem klubu, pech, że dwa razy trafił w poprzeczkę, ale on ma dopiero 16 lat!
Brewster - niestety, ale w meczu z takim przeciwnikiem spodziewałem się po nim dużo więcej, chyba sam zobaczył, że strzelanie bramek w meczach towarzyskich to nie to samo co gra w meczu o stawkę, ale i tak w niego mocno wierzę, bo chłopak ma mega potencjał.
Nie wiem co Ci się nie podobało w grze Lovrena? Cały mecz łatał dziury po Gomezie (tak jak i Milner) oraz po Hoever'rze. Owszem na początku meczu dał się za łatwo przepchnąć, ale tam powinien być Hoever. Druga sytuacja z jego błędem to złamanie linii w drugiej połowie, ale naprawił swój błąd w pięknym stylu. Czepiasz się go na wyrost. To był jego pierwszy mecz o stawkę w klubie od zeszłego sezonu. Gdybym wystawiał oceny to Lovren dostałby ide mnie 7 lub 7,5, a Gomez 5,5 (zagrał leniwie i nieodpowiedzialnie)