'Brzydkie' zwycięstwo Liverpoolu

Hendo wygrał nam mecz.

Tak wszyscy narzekali na Hendersona, a on nam zwycięstwo ratuje

Mamy 3 punkty !!!! O meczu zapomnijmy !!! Jedziemy dalej !!!

Tak jak pisałem. 1:0 i będę bardzo szczęśliwy. Ziściło się.. kiedyś byśmy taki mecz zremisowali, albo jeszcze przegrali. Takimi meczami wygrywa się mistrzostwo. Brawo pany!

Czepne się tylko sędziów,powinno być wapno dla nas i dwa nie machnięte spalone dla gospodarzy.

Beznadzieja i bylejakość

Ile ja już razy w tamtym sezonie słyszałem, że takimi meczami się mistrza wygrywa...

A! i Hendo piłkarz mecz! bez dyskusji.

W ankiecie na gracza meczu głosuję na Hendersona ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dziś niebiescy koledzy zza miedzy pomogą i mamy 8 punktów przewagi nad $ity <3

Ludzie nie róbcie sobie proszę jaj z sondy pomeczowej. Traktujmy ją poważnie.

Jak się oddaje strzały to można coś wygrać. O stylu zapominamy, ale każdy wie co źle zrobił. Adrian pewny, Robbo lepiej niż ostatnio. Za tydzień będzie lepiej kiedy o 16 gramy.

3 punkty a reszta do zapomnienia, na gracza meczu? hmm bardzo ciężki wybór, daje Robertsona za zablokowany starał pod koniec

Nie ma jak pomoc piłkarza Manchesteru :)

Uff!
Dlaczego ja się muszę tak denerwować?
Festiwal niewykorzystanych "setek" als czasami są takie spotkania.
Najkrótsze podsumowanie: 7 gier-7 wygranych-21 pkt-:)
Niech się teraz inni martwią.

PS dzięki.....United-;)

3 punkty są i to jest najważniejsze.

@Klopp12

Jak dla mnie Matip

Bardzo słaba gra obronna, Błąd Adriana przy rożnym, bierność Van Dijka która zmusiła Robertsona do magicznej interwencji ala Gomez rok temu, błąd Robertsona który pod koniec meczu nie pokrył kogoś z Sheffield i było 1 na 1. Mieliśmy dużo szczęścia.

Ale gdzie jest VAR? Mane nie rzucał się i nie biegł do sędziego jak małe dziecko więc nawet nie było sprawdzenia?! Co to ma być, powinni zwolnić tych od Varu bo słyszałem sędziego który coś mówił do mikrofonu, więc pewnie pytał o sprawdzenie... to jest żart, to promuje piłkarzy jak Suarez, Neymar którzy aktorzą i nie mają klasy jak dzisiaj Mane.

21 pkt po 7 meczach. O reszcie zapominamy... Everton dawno nie odebrał pkt. MC...

btw, nie wiem czemu nikt nie wspomina o Fabinho. IMO jeden z najlepszych na boisku

Nie umiesz ładnie wygrać?
Wygraj brzydko!-:)
LFC

Ciężki miecz, 3 punkty najważniejsze. Rok, dwa lata temu takie mecze remisowaliśmy, więc jest progres.
No i ze spokojem siadamy do oglądania kolejnych meczy kolejki. :)

Brzydkie zwycięstwo, trzeba sobie powiedzieć. Mane dziś na minus. Ale takie mecze też trzeba wygrywać a łatwo nie było z szablami. Cieszą 3 pkt. YNWA!!!

Dobrze że w Fantasy nie ma ujemnych punktów za zmarnowane setki

Bo fantasy jest najważniejsze... ludzie złoci, gdzie ten świat zmierza.

Bardzo słabe spotkanie naszej drużyny, najgorsze od Evertonu w marcu. Ale statystyki pokazują że zasłużyliśmy na wygraną, gdyby Mane i Salah wykorzystali swoje setki to zamiast nerwówki byłoby gładkie zwycięstwo. Jeddyne co mi się podobało to cierpliwość i spokój nawet jak nie idzie, Klopp wpoił zawodnikom że trzeba grać swoje do końca i wtedy zawsze może się udać.
Prezent od bramkarza traktuję jako rekompensatę za niezagwizdanego karnego, VAR po raz kolejny się nie sprawdził.

@Klopp12
To jest tylko humorystyczny komentarz odnośnie dzisiejszych zmarnowanych sytuacji. Nie spinaj majtek. Cieszę się ze zwycięstwa bo SHU to tudny przeciwnik, który namiesza w tym sezonie.
Gdybyśmy wykorzystali setki to wynik byłby 4:0 i nie byłoby gadania że brzydkie zwycięstwo.

remekiusz - bo to prawda. Szczególnie gdy przez cały sezon odnosi się tylko 1 porażkę.

30.01.2019Liverpool1:1Leicester CityPremier League21:00
04.02.2019West Ham1:1LiverpoolPremier League21:00

Panowie spokojnie. W tamtym sezonie Live miało taki sam okres pod koniec września kiedy gra nie wygladala najlepoej. Remis z Chelsea, remis z City (gdzie sądze, że gdyby się Guardiola nie osrał to spokojnie by wygrał na Anfield), porażka z Napoli i wymeczone zwyciestwo z hudersfield. Później zespół się rozpędził i liczę, że już od meczu z Salzburgiem pójdzie do przodu.

I mimo wszystko prócz meczu z Napoli wszystko do przodu. Głowa do góry czerwoni bracia:-)

Jedi13

Ładne, brzydkie - bez znaczenia. Za ładną grę mistrzostw nie dają :)

Jak na koniec sezonu te 3 brzydkie punkty zapewnią nam mistrza w ostatniej kolejce, to wtedy żaden z was nawet słowem nie wspomni jak brzydki jest ten puchar oraz w jaki ohydny sposób został przez nas zdobyty. Zwycięzców się nie osądza, a w szczególności kiedy wygrywają 16 mecz z rzędu.

To jest jeden z tych meczów w których salah i mane powinni siedzieć na ławie. Czasami brakuje takiego coutinho, który sam coś poczaruje, stworzy sytuację, odda strzał. Nie lubię jak cały mecz bijemy głową w mur. Oczywiście cieszą wyszarpane 3 punkty!

Powiem wam ze Sheffield mi bardzo zaimponowalo ... zobaczycie ze TOP 6 zostawi tam trochu pkt :) Sam mieszkam w Sheffield i kurde nie miałem okazjii pojsc na mecz . Bede musiał pojechac do Liverpoolu . Obiło mi sie o uszy ze w styczniu powalczymy o Madisona i o Erikssena zobaczymy :) Pozdro

Ale ten Everton jest chu..wy ... boze

Po stracie drugiej bramki Calvert-Lewin miał dwie niesamowite sety na bucie. Obudzili się dopiero na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem. City w tym meczu miało bodaj 21 sytuacji bramkowych. Jak gra się z nimi na remis i liczy na kontry, to się dostaje po dupie. Niebiescy to miętkie paluchy, więc ja nawet nie liczyłem zbytnio na podział punktów. Musi znowu przyjechać na Etihat jakiś beniaminek i zagrać z jajem żeby coś wywieźć.

City ma potężne problemy z obroną stałych fragmentów. Co bardziej rośli zawodnicy rywali dochodzą do piłek z niesamowitą łatwością. Mam nadzieję że grając z nimi na Anfield wykorzystamy to.

Everton dzisiaj mógł zrobić psikusa. Tylko zagrali tak trochę bez wiary. Dopiero po stracie drugiej bramki zaczęli grać z jajem.

Nie ma co liczyć na pomoc innych zespołów. Liczmy na samych siebie bo nikt za nas mistrzostwa nie wygra. Takie mecze jak dzisiaj z Sheffield będą się przytrafić ale jesteśmy na tyle dojrzałym zespołem żeby uzyskać korzystny wynik. Puma to się raczej nie podpisała projektując wyjazdówki dla City. To tak na marginesie.

Ja myślałem że Silva i spółka chociaż zremisują ale się myliłem

VII no dobrze alw nie mozesz mi powiedziec ze oni nie umieja grac w pilke to sa dobzi pilkarze a w Manchesterze tez graja ludzie . Nie rozumiem tego co sie dzieje . Calvert i Sigurdson to dzisiaj mega dno ... Coleman biegal szybciej od pilki Iwobi kopie sie po glowie itd ... Zawsze fajno sie ogladalo Everton a teraz az zeby bola ... Dziwi mnie troche ten Kaen na lawce bo chlopak mam papiery na gre tak samo Richarlison tam cos jest na rzeczy . Wracajac do Manchesteru ja tego nie moge ogarnac jak oni moga tak dominowac nie sa super ludzmi fakt ze Bernardo mi mega imponuje ...jedyna mysl jaka mi przychodzi to ze maja duzo bardziej kreatywna linie pomocy i nam tam troche brakuje ... Jest Fabinho ale ten Henderson .... kurde bardzo go lubie ale z nim w skladzie nigdy nie bedziemy mega ... on nam wprowadza ograniczenia taka nutka przecietnosci ... i czemu nie strzelamy z dystansu . Ciagle nam czegos brakuje . I mam dziwne wrazenie ze to ostatni sezon Nabego . James tez ograniczenia Gini człowiek zagadka , Ox hmm Ox dla mnie sie przez kontuzje na tyle cofnal ze chyba nic z tego nie bedzie . Adas , adas swiwtnie wyglada na lawce ..Brakuje glebi brakuje nam 3 zawodnikow . Defensywny napastnik , mega kreatywny pomocnik , i boczny obronca . W listopadzie bedziemy madrzejsi po meczu z City . Za tydzien Brendan nas zweryfikuje swoim srodkiem pola . Zaluje trochu to przespane okno transferowe .

Te wjazdówki to chyba tak pod Guardiolę w barwach Katalonii.

Liczyć na innych ciężko jednak mając w pamięci ubiegły sezon wolałbym żeby do meczu z City na Anfield odskoczyć ile się da a w bezpośrednim meczu robić i pozbawić złudzeń.

Najbliższe mecze to Lisy i Diabły. Zespoły, z którymi w ubiegłym sezonie straciliśmy 4 pkt. Wygrana w tych meczach i kolejne 6 pkt to byłoby coś naprawdę wartościowego

Ale powiem wam ze sami sobie troszku zrobilismy pod gorke ... czy ktos jes w satnie podac mi 6 nazwisk pasujacych do naszej filozofi ? Kurde patrze ogladam i nic ... no Bernardo . Prosilbym was o podrzucenie nazwisk . Pzdro

Dobra jeszcze Son

Liverbird1979 Jak ostatnim razem odskoczyliśmy im w styczniu to potem nasi chłopcy zaczęli robić sobie luzy i de facto ta przewaga miała postawić City pod ścianą, a ostateczne to myśmy dostali kij w szprychy. Będą odstawali od nas na te 4-5 punktów to nasi będą działać na 110% tak jak w końcówce poprzedniego sezonu. Nie będzie również żadnych sprzeczek, bo wszyscy będą skupieni na tym samym. City żadnych złudzeń pozbawić się nie da. Oni będą walczyli do ostatniej kolejki. Z Norwich przegrali to za tydzień w ramach przeprosin wklepali Szerszeniom 8. Tam jest taki sam upór i złość jak u nas.

Ale czy ten mecz był na 8:0? Wydaje mi sie ze to kwestia mentalna ... Man City to trzeba rozłozyc nogi ... Norwich pokazalo ze to sa tylko ludzie . Wkurzam sie jak innym druzonom trzesa sie nogi ...a chcialbym zaznaczyc ze z sezonu na sezon poziom sie podnosi

VII Ja tam wolał bym mieć 8 pkt przewagi nad City i mecz na Anfield po którym zrobiło by się 11 pkt przewagi. Taki dorobek jak do dotąd to chyba tylko Newcastle zaprzepaścił.

Liverbird1979 U nas to jest wszystko możliwe. Zazwyczaj ten kto w styczniu jest liderem, wygrywa ligę...ale jak to przystało na klub z bogatą historią, my zawsze musimy się czymś wyróżniać. Ostatnie trzy podejścia pod mistrza oraz mecze gdzie trwoniliśmy 3-4 bramkowe przewagi pozwalają mi myśleć że żadna przewaga punktowa nie jest w naszym przypadku bezpieczna. To nasi chłopcy muszą przede wszystkim w głowie czuć się bezpiecznie i pewnie, a wtedy wszystko będzie szło bezbłędnie już do końca.

Kmfat - okienko nie było przespane tylko po prostu nie zamierzaliśmy nikogo kupić.

Szpeg

No wlasnie bo jest problem kogo ...

Kmfat - dla Ciebie jest, dla Kloppa i zarządu widocznie nie było potrzeby nikogo kupować. Raczej znają się lepiej, a nasze 7 zwycięstw i rekordowa passa w tym roku mówi za siebie.

Ja myślę że walka o mistrzostwo rozstrzygnie się w bezpośredich spotkaniach między nami i $ity. Musimy zdobyć przynajmniej 2 punkty w dwumeczu, wtedy tytuł będzie realny bo te punkty liczą się podwójnie. W zeszłym sezonie zabrakło tylko 12 mm...

Kurde czekam.od 1991 :) nie miej mi za zle sie niecierpliwie :) kibicuje juz 28 lat moge byc juz zniecierpliwiony :)

Kmfat

Z tym city to się zgadzam, większość drużyn rozkłada poprostu nogi a im się trzeba twardo postawić, ale wiadomo umiejętnie bo jak się otworzysz i pójdziesz na wojnę to mogą cię mocno podziurawic, przejąć środek pola co jest kluczowa sprawa grając z nimi i samemu prowadzić grę, ok dłużej rozgrywają akcje tym większe maja szanse na zdobycie bramki, pep z nich zrobił lepsza wersje Barcelony, usypiają przeciwnika już na własnej połowie i nagle długi pass, praktycznie ominięcie drugiej linii i wtedy de Bruyne zazwyczaj obsługuje Aguero, oni się czuja pewnie jak czuja ze właśnie ktoś się przestraszył, jak ktoś się stawia i to dosłownie to wiemy jak to się kończyło dwa lata temu z nami w lidze czy CL, bo rok temu to uważam ze jednak w rewanżu na Emirates to trochę się ich baliśmy w tej drugiej połowie i uważam ze tamten mecz nie był do wygrania bo przegraliśmy właśnie mentalnie, dzisiaj to inna drużyna, druzyna zbudowana wielkim sekcesem i uważam ze bardzo mocno zamkniemy temat mistrzostwa już na Anfield w październiku grający nimi o ile nie pomyliłem dat

Sorki, 10 listopad

poprzerwie2 - Emirates?

Najważniejsze 3 pkt, dobra gra wróci