Rodgers o powrocie na Anfield
Brendan Rodgers wypowiedział się na temat przyszłej wizyty na Anfield. Prowadzone przez niego Leicester, postara się zatrzymać rozpędzony Liverpool. Dla Irlandczyka będzie to pierwszy powrót na Anfield od czasów, gdy przestał prowadzić the Reds po ponad trzyletniej kadencji w latach 2012-2015.
Po Liverpoolu, Rodgers rozpoczął bardzo udany etap w Celticu, z którym dwukrotnie zdobył mistrzostwo Szkocji, Puchar Szkocji, a także trzykrotnie Puchar Ligi Szkockiej. W połowie poprzedniego sezonu został ogłoszony jako nowy trener Lisów.
Rodgers stwierdził, że nie może doczekać się spotkania przeciwko the Reds. W sobotę 5 października, Liverpool podejmie Leicester prezentujące wysoką formę - czego potwierdzeniem jest ostatnie ligowe zwycięstwo 5:0 nad Newcastle.
- Nie mogę się doczekać spotkania. Głównie dlatego, że wcześniej nie miałem okazji na powrót na Anfield - mówi Rodgers.
- Liverpool jest niesamowitym klubem. Gdy byłem jego częścią wszyscy traktowali mnie fantastycznie. Bardzo dużo się nauczyłem, a także doświadczyłem fantastycznych chwil.
- Ostatnie kilka lat było dla klubu znakomite. Wygrali Ligę Mistrzów, to naprawdę niezwykłe. Tym bardziej chcę ponownie tam wrócić!
- Premier League to wyjątkowo trudny plac boju. Jednak koncentracja i głód gry sprawiają, że zawodnicy z tygodnia na tydzień mogą prezentować bardzo wysoki poziom.
- Co do nas... nasz rozwój wygląda naprawdę dobrze. Piłkarze są szczęśliwi z tego jak się prezentujemy. Dobrą formę potwierdzają liczby, to także bardzo ważne.
- Wciąż jest bardzo wcześnie i nie dajemy się ponieść emocjom. Pierwsza szóstka trzyma się mocno od wielu lat. W tym momencie liczby mówią jednak co innego.
- Pracujemy nad sobą, rozwijamy się i potrafimy to pokazać na boisku.
- Kiedy tutaj przyszedłem naszym celem było podjęcie rywalizacji. Chcemy móc stawić czoła zespołom, które są teoretycznie lepsze. Gra przeciwko "top six" zawsze jest trudna, ale damy z siebie wszystko.
- Przychodząc tutaj chciałem doprowadzić Leicester do europejskiej piłki. To duże wyzwanie, dokładnie takie jakiego potrzebujemy.
Komentarze (4)
Ciężko będzie komu kolwiek wbić się do top6 ponieważ żadna z tych ekip nie sposobu na zatrzymanie gwiazd, nawet nam było jeszcze niedawno bardzo ciężko, Maddison, Syoncu czy Tielemans zapewne opuszcza Leicester w lato i zapewne na rzecz angielskich drużyn
Ty serio tak uważasz?
U make my day :)
W exodus Tielemansa też nie wierzę. Choć tu nie będę się upierał. Myślę, że nie zacznie grać jakoś wyraźnie lepiej. Zostanie co najmniej na przyszły rok.
Tylko Maddisona nie zachowają. Pójdzie na płn-zach.