Marsch z dumą o występie Salzburga
Trener Red Bull Salzburg - Jesse Marsch powiedział, że jego zespół okazał zbyt duży szacunek Liverpoolowi we wczorajszym meczu Champions League na Anfield. Amerykański szkoleniowiec był dumny z postawy swojej drużyny w konfrontacji z obrońcą tytułu.
- Na początku spotkania okazaliśmy za duży szacunek rywalowi. Doprowadziło to do wielu błędów, których nie powinniśmy popełnić. Wszyscy doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z siły Liverpoolu.
- W okresie przygotowawczym do sezonu rywalizowaliśmy z Chelsea i Realem Madryt, by chłopcy sprawdzili się, jak gra się przeciwko tym największym. To było na naszym stadionie. Europejska rzeczywistość w Liverpoolu jest zupełnie czymś innym. Anfield to nie tylko piłkarze, z którymi musisz się zmierzyć, ale i cała otoczka wielkiej piłki.
- Sądzę, że mój młody zespół dużo nauczył się po tym meczu. To nasza pierwsza porażka w sezonie, co wyraźnie potwierdza, jak dobrą stanowimy ekipę. Chłopcy pokazali ogromne serce i momentami znakomity futbol. Byłem zbudowany tym, co widziałem.
- Po bramce na 0:2 zmieniliśmy ustawienie w środku pola i przeszliśmy na grę 'diamentem'. Nie radziliśmy sobie zbyt dobrze w tej formacji, Liverpool wywierał na nas zbyt dużą presję i odbierał nam piłkę.
- Później szybko straciliśmy kolejnego gola, ale czułem, że dzięki zmianie ustawienia będziemy w stanie odcisnąć swoje piętno w tym meczu. Bramka przed przerwą dała nam zastrzyk pozytywnej energii. Rozmawialiśmy w szatni i stwierdziliśmy, ze musimy zaatakować Liverpool ze wszystkich sił, jak tylko wyjdziemy ponownie na boisko. Chłopcy włożyli mnóstwo sił, by doprowadzić do wyrównania. Później stadion i kibice ponieśli Liverpool, który strzelił kolejnego gola. Są niesamowicie mocnym przeciwnikiem.
- Na pewno wyciągniemy odpowiednie wnioski z tego spotkania. Jeśli zagramy w ten sposób od samego początku konfrontacji z Napoli, będziemy mieli duże szanse na korzystny wynik - podsumował.
Komentarze (0)