Woodburn o swojej przyszłości
Ben Woodburn jest pełen wiary w to, że jego wypożyczenie do Oxford United jest kolejnym krokiem do stania się regularnym członkiem pierwszego zespołu Liverpoolu. Pomocnik, obchodzący wczoraj 20. urodziny, będzie ogrywał się w zespole League One do końca sezonu 2019/2020.
Woodburn wykorzystał swoją okazję do gry pod wodzą Karola Robinsona - wystąpił w 10 spotkaniach ligowych, strzelił jednego gola i asystował przy czterech kolejnych, zanim kontuzja stopy wykluczyła go z gry do końca roku.
- Wiele się nauczyłem w tym sezonie w Oxford, mogąc grać po 90 minut i walczyć o drużynę. Zmierzyłem się z wieloma kopnięciami, ostrymi wejściami i pokazałem, że nie jestem miękki - mówił młody Walijczyk w rozmowie z The Mail.
- Czułem, że mam tak duże doświadczenie, a jednak wciąż jestem młody i się uczę. Dużą pomocą jest obserwowanie, jak rozwija się ktoś taki jak Serge Gnabry.
- Widziałem jego cztery bramki dla Bayernu Monachium w meczu z Tottenhamem w Lidze Mistrzów. Kiedy miał 20 lat, nie grał nawet w meczach na wypożyczeniu w West Brom.
- Pokazał, że możesz przejść przez to, jeśli będziesz ciężko pracował i mam nadzieję, że mogę zrobić coś takiego jak on.
- Nie mogłem się doczekać tych urodzin. Cieszę się, że może wreszcie wszyscy ci ludzie, nazywający mnie młodzieńcem, zdadzą sobie sprawę, że zmieniam się w mężczyznę i jestem gotowy. Wiem, co mogę zrobić, muszę to po prostu pokazać na boisku.
Przełom dla Woodburna w Liverpoolu nastąpił w kampanii 2016/17 - stał się on wówczas najmłodszym strzelcem klubu, strzelając gola w meczu z Leeds United w Pucharze Ligi w listopadzie 2016 r, w swoim drugim występie w zespole seniorów.
Ogółem Walijczyk wystąpił dotychczas w jedenastu spotkaniach Liverpoolu, jednak jego ambicje sięgają wyżej.
- Myślę, że moje oczy zawsze będą skupione na grze w Liverpoolu. To jest mój główny cel, to jest to, do czego dorastałem, to jest to, co wspieram i w czym jestem od lat - dodał.
- Harry Wilson spisał się dobrze w Derby w zeszłym sezonie i jest teraz wypożyczony do Bournemouth, jest też o kilka lat starszy ode mnie.
- Wielu menedżerów patrzy na to, kto jest godny zaufania, kto ma mecze na swoim koncie - właśnie w to celuję w tym sezonie w Oksfordzie. Jeśli wrócę do składu Liverpoolu, muszę pokazać wszystkim, że jestem gotowy.
Komentarze (2)
Oby zdrowie się go trzymało, a może będzie jeszcze z niego pan piłkarz.