New Balance nie składa broni
New Balance złożyło ostateczne dokumenty, które mają na celu zagwarantowanie firmie nowej umowy na produkcję koszulek dla pierwszej drużyny Liverpoolu.
Liverpool wygrał sprawę w sądzie z New Balance, po trzydniowym procesie w zeszłym tygodniu. Klub może teraz podpisać nową umowę z Nike.
Klub był zdesperowany by zakończyć siedmioletnią współpracę z firmą z Bostonu i chce podpisać umowę z Nike, w wierze że gigant odzieżowy pozwoli osiągnąć lepszą sprzedaż licencjonowanych produktów.
New Balance nie miał jednak zamiaru odpuścić w maju, kiedy to kończy się ich kontrakt. Twierdzą, że złożyli ofertę spełniającą klauzulę w obecnej umowie i Liverpool musi ją zaakceptować.
Liverpool przekonał sędziego Nigela Teare'a, że nie była to propozycja na równi z ofertą Nike uwzględniającą wykorzystanie "sportowców i gwiazdy kalibru LeBrona Jamesa, Sereny Williams i Drake'a".
Klub chce podpisać pięcioletnią umowę, która jest już wstępnie uzgodniona z Nike - firma wydała 6 milionów funtów na design strojów.
New Balance poprosiło o możliwość apelacji natychmiast po ogłoszeniu wyroku, ale sędzia Teare odmówił. Ich ostateczną szansą na odroczenie tego wyroku jest złożenie wniosku o apelację bezpośrednio w Sądzie Apelacyjnym. Firma złożyła już wymagane dokumenty i czeka na decyzję. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku odbędzie się pełna rozprawa apelacyjna.
Komentarze (21)
Najwoecej kciukiw dostał koment "co za wieśniacki transfer" w temacie Firmino, o Salahu "jakiś faraon, odpad z chelsea" , a u mane "no spoko ale za mały".
hahahahah.
Dobranoc.
@Crawler Nike projektuje i dostarcza produkty najlepszym. Ja osobiście nie uważam że koszulki Reprezentacji Francji lub PSG są aż tak oklepane. To jest pierwsza liga wśród producentów. NB z kolei jest oryginalne szczególnie w kwestii dziwnych wstawek/doszywek na swoich koszulkach. Dziwne elementy i kolory niepasujące do siebie. Zawsze tak odnajdywałem te nasze koszulki.
Rzeczywiście mają pewnie podstawy żeby się odwoływać i takie ich prawo. Ja rozumiem to podobnie jak Magerlfc - New Balance udowadnia że jest w stanie zapewnić taki przychod jak Nike i skorzystać ze swojej klauzuli. W artykule poruszona jest np. akcja reklamowa z wykorzystaniem gwiazd pokroju LeBrona i innych - zdanie co do wyceny i pedykcji związanych z przyszłym zyskiem z tego tytułu mogą się pewnie różnic między prawnikami NB i Nike
Mysle ze sztab kumatych prawników dobrze to przeanalizowal.
Chcialoby się powiedzieć, że jesteś tragikomiczny, lecz niestety tu pasuje jedynie "tragiczny". Poświęciłem 5 minut, żeby zobaczyć, czy mówisz prawdę i tylko komentarz o Firmino faktycznie jest taki, jak napisałeś. Z tym, że wyczuwalny i widoczny jest tu sarkazm, bo "Wiesniacki" zapewne było napisane dlatego, że na Hoffenheim mówi się "Wiesniaki". Komentarzy o Salah i Mane nie ma tam w takiej formie, jakiej przedstawiłes. TROLU.
Natomiast mam kompletnie inne zdanie co do oferty Nike niż chyba Wy wszyscy.
Uważam ją za....nieadekwatną w zderzeniu z faktem,że otrzymują produkt super premium na rynku piłkarskim jakim jest obecnie nasz Liverpool.
Dlaczego?
Otóż moim zdaniem za mała jest kwota bazowa(30 mln€) to powinno być 50 przy założeniu,że dalsze pieniądze będą z procentów od sprzedaży.Takie liczenie,że jeszcze 40 mln z tego tytułu na pewno(słów na pewno i finanse nie powinno się używać w jednym zdaniu)mnie nie przekonuje.
I wiem,że to obliczyli (na podstawie wyników ze sprzedaży w poprzednich latach a my się jeszcze dodatkowo rozwijamy)ekonomiści i w klubie wiedzą na co się piszą ale ja jestem sceptyczny.
Bo co będzie jeżeli tyle kasy jednak nie wpłynie i dochód zatrzyma się na powiedzmy 60 mln€?
Toż to byłoby mniej niż np ma MU!
Stąd też dobra byłaby taka umowa:50 baza+te procenty i....wyrównanie ze strony Nike,jeżeli roczna suma wpływająca na nasze konto byłaby niższa od 80 mln€.
Bo na tyle(co najmniej) zasługujemy.
Inna sprawa czy dałoby się to przepchnąć ale skoro Nike chce prymusa-:) to niech płaci.
PS a koszulki(czerwone)NB z sezonu 17/18 I 18/19 były fantastyczne I to Nike musi dopiero przebić.
Odpukać przyjdzie gorszy czas i sprzedaż klubowych gadżetów spadnie i zostaniemy z 50 mln w rękach.
Żaden klub się nie bawi w takie rzeczy. Biorą kasę za sezon. Wspomniana Barcelona ma procent od sprzedaży ale ona na start otrzymuje gigantyczne pieniądze.
Poza tym piszemy tutaj o 30 mln i 20% ze sprzedaży, ale dokładnej treści tego kontraktu i klauzuli za pewne nikt z nas nie znajdzie. Może będzie w nim jakiś zapis specjalny lub jakieś duże bonusy po przekroczeniu odpowiedniej liczby sprzedanych towarów. Zostawmy to naszym specom. Przeprowadzają super transfery i jak dotąd nas nie zawiedli. Ja im ufam i jestem pewny że wyciśniemy z tej transakcji ostatnie soki.