Wywiad z Curtisem Jonesem
Curtis Jones występując dziś w Carabao Cup zrealizowałby cel, który wyznaczył sobie już w momencie dołączenia do Liverpoolu na szczeblu U-9. The Reds zmierzą się wieczorem z Arsenalem na Anfield.
Poniżej transkrypt wywiadu z zawodnikiem przeprowadzony dla oficjalnej strony internetowej klubu...
Curtis, czy możesz nam powiedzieć, co dla młodego Scousera znaczyłoby zagranie po raz pierwszy na Anfield?
To byłoby spełnienie marzeń. Dorastając, przechodząc przez Akademię, będąc lokalnym chłopakiem i kochając klub piłkarski, moim jedynym marzeniem jest wyjść na murawę Anfield i reprezentować Liverpool. Mam nadzieję, że uda mi się tego dokonać w środę.
Kiedy dołączyłeś do klubu na poziomie U-9 myślałeś o tym, że pewnego dnia możesz zagrać na Anfield z pierwszą drużyną?
Tak... i nie! Jestem dzieciakiem pewnym siebie, wierzę w siebie. Niemniej w momencie dołączenia do klubu ten cel był zawsze tak daleko. Koncentrowałem się więc tylko na rozwoju, krok po kroku. Ale teraz myślę, że moje marzenie może się spełnić, to niesamowite uczucie.
Jak często chodziłeś na Anfield, aby oglądać Liverpool jako kibic?
Kiedy byłem młodszy, moja mama zawsze zabierała mnie na każdy mecz, niezależnie od tego, czy grała pierwsza drużyna, czy był to mecz na szczeblu U-21. Zawsze starałem się być obecny, bo taki jestem. Moja rodzina to zagorzali fani Czerwonych i nie opuszczają żadnego meczu domowego i wyjazdowego. Mam szczęście, że jestem teraz w takiej sytuacji, że moi bliscy będą mogli przyjść na stadion i mnie obserwować.
Grałeś także kilka razy na Anfield w młodzieżówce...
Strzeliłem dwa gole przeciwko Arsenalowi w Youth Cup! Były też inne spotkania, ale to zdecydowanie zapadło w mej pamięci. Jeśli dostanę swoją szansę postaram się zaprezentować tak dobrze jak w tamtym spotkaniu. Mam nadzieję, że uda mi się wpisać na listę strzelców.
Po wygranej MK Dons, założę się, że po prostu nie mogłeś doczekać się meczu z Arsenalem...
Zdecydowanie. Wydawało mi się, że zagrałem dobry mecz przeciwko MK Dons i miałem szczęście, że zostałem Zawodnikiem Meczu. W pewnym sensie podsumowało to mój dobry występ, a także reszty chłopaków. Skupiam się teraz na środzie i nie mogę doczekać się tego co się stanie.
Jak dużo wiesz o Arsenalu i czego się po nich spodziewasz? W ostatniej rundzie wystawili kilku młodych zawodników...
Wszyscy widzieli ich poprzedni mecz - prowadzili 2:0, a następnie stracili przewagę. Myślę więc, że będą chcieli zatrzeć po nim ślady, a starcie z Liverpoolem będzie zdecydowanie idealną okazją do tego. Wiem, że mają wielu młodych zawodników, znam ich, są naprawdę dobrzy i mogą dostać swoją szansę.
Puchar Carabao oznacza dla ciebie i twoich równieśników bardzo wiele, ponieważ macie szansę przebić się do pierwszej drużyny, prawda?
Oczywiście. Wszyscy wiemy, jak trudno będzie zapewnić sobie miejsce w składzie Liverpoolu. Puchar Carabao to zdecydowanie świetna okazja dla mnie i innych młodych chłopaków, aby otrzymać szansę i pokazać do czego jesteśmy zdolni. Moim celem jest wyjść na murawę, błyszczeć i pokazać swoje umiejętności. Spróbuję to zrobić przy każdej możliwej okazji.
Wystąpiłeś już dwa razy w pierwszej drużynie. Jak różnisz się teraz od chłopaka, który zadebiutował przeciwko Wolverhampton Wanderers w zeszłym sezonie?
Szczerze powiedziawszy, to wiele się zmieniło. Zawsze byłem pewnym siebie chłopakiem, a w meczu z Wolves nie straciłem wiary w siebie. Musiałem jednak poradzić sobie z kilkoma rzeczami, z którymi wcześniej nie spotkałem się, co trochę mnie zszokowało. Tempo spotkania, fani, sama gra. Niemniej przebywanie i trenowanie z pierwszym zespołem dużo mi daje. Myślę, że jestem teraz po prostu bardziej dojrzałym zawodnikiem i łatwiej radzę sobie z presją.
Masz teraz wspomnienia na całe życie. Myślę, że mierzysz wysoko...
Moim celem jest wyjść na murawę i wykorzystać każdą możliwą okazję. Chcę udowodnić ludziom, że jestem wystarczająco dobrym zawodnikiem. Chodzi po prostu o to, aby cieszyć się grą i pokazać moje umiejętności. Zobaczę, dokąd mnie to zaprowadzi.
Co powiedział Ci menedżer lub starsi zawodnicy, aby pomóc Ci w rozwoju?
Chodzi bardziej o zrozumienie gry i realizowanie planu. Wszyscy wiedzą, że lubię częste rajdy w pole karne, drybling. Niemniej czasem trzeba więcej bronić się i biegać - nie jestem do tego przyzwyczajony - muszę zrobić wszystko, aby pomóc chłopakom. Mówili mi, żebym po prostu był sobą, wierzył w siebie i wiedział, kiedy użyć swoich umiejętności, dryblingu, kiedy zagrać z pierwszej piłki lub z przyjęciem. Bardzo mi to pomogło.
W tym sezonie otrzymałeś opaskę kapitana drużyny U-23 i U-19 w Młodzieżowej Lidze Mistrzów UEFA. Jak bardzo pomogło to w twoim rozwoju?
Bardzo. Rozwinąłem się mentalnie. Wzrosła moja odpowiedzialność na boisku, więc wiem, że muszę być liderem i zdaję sobie sprawę z tego, że muszę utrzymywać swoje standardy na najwyższym poziomie tak długo, jak to tylko możliwe. To zdecydowanie bardzo mi pomogło.
Komentarze (3)