Naby Keïta o formie the Reds
Skupienie i chęć. Zdaniem Naby’ego Keïty to dwa psychologiczne elementy, które stoją za świetną dyspozycją Liverpoolu w Premier League w tym sezonie.
Do meczu na Villa Park z Aston Villą the Reds podejdą z sześcioma punktami przewagi na pozycji lidera tabeli. W tej kampanii ich bilans to dziewięć zwycięstw i jeden remis w dziesięciu spotkaniach.
Dokładniej rzecz ujmując, drużyna Jürgena Kloppa od stycznia jest niepokonana od 27 spotkań w lidze.
- Zawsze trzeba być skupionym. To właśnie to skupienie prowadzi za sobą chęci, a to właśnie chęć pomaga w osiągnięciu określonych celów - powiedział Keïta dla Liverpoolfc.com.
- To nabrany rozpęd nas motywuje, buduje pewność i prowadzi nas do ciągłej poprawy. Taki cel wyznaczyliśmy sobie jako piłkarze, jako klub i także jako menadżer. Wierzę, że pozostaniemy skupieni i spokojni oraz że będziemy kontynuować nasz progres.
- Wiemy, że są u nas zawodnicy, którzy lubią bić nasze własne rekordy. Wiemy, co osiągnęliśmy w minionym sezonie, ale nie zamierzamy po prostu spoglądać na te osiągnięcia z wyrazem samozadowolenia. Zamierzamy postarać się osiągnąć jeszcze więcej niż w zeszłym roku.
W ostatnim spotkaniu Premier League Liverpool odrobił straty po szybkiej bramce rywali z 49 sekundy meczu. The Reds zaprezentowali zapierający dech w piersi futbol, który pozwolił im pokonać Tottenham Hotspur 2:1.
Po meczu Dejan Lovren wskazał, że jego zdaniem mistrzowie Europy nieustannie uczą się na bazie swoich doświadczeń, by kontynuować swoją przemianę. To stwierdzenie bardzo współgra z poglądami Keïty.
- Dla mnie wygląda to tak samo. Trudny mecz jak ten, który jest właśnie za nami, daje dodatkowe doświadczenie, więc na następnych sesjach treningowych jesteś w stanie wyeliminować niedociągnięcia lub te działania, które się nie sprawdziły.
- Na treningach po meczu z Tottenhamem zaczęliśmy korygować te kilka błędów, które pojawiło się w trakcie spotkania, co było elementem przygotowań do pojedynku z Aston Villą. Podróż tam i zaprezentowanie się z dobrej strony to dla nas najważniejsza kwestia.
- Z mojego doświadczenia wynika, że każdy mecz jest inny, ale cieszymy się, że z Tottenhamem uzyskaliśmy trzy punkty, bo to było kluczowe. Nie w każdym meczu jesteś w stanie biegać tak, jak byś tego chciał, ale kluczowe jest to, żeby na koniec móc dopisać sobie trzy punkty.
Kolejnym ligowym rywalem będzie Villa.
Ekipa Deana Smitha w dziesięciu pierwszych spotkaniach wywalczyła jedenaście punktów. Keïta spodziewa się, że Liverpool będzie musiał zmierzyć się z drużyną, która będzie zdeterminowana, by urwać punkty liderowi na oczach swoich kibiców.
- W tej lidze nie ma łatwych spotkań, a już w szczególności, jeśli grasz na wyjeździe. Będą mieli wsparcie fanów, motywację do zwycięstwa u siebie, ale pomaga też świadomość tego, że jesteśmy trudnym rywalem, który chce wygrywać każdy mecz.
- Czasem zdarza się tak, że mierzysz się z zespołem, który myśli: "dobra, nie mamy nic do stracenia", więc wychodzą na murawę i grają z całym sercem, ale to nie jest nasz problem. Naszym zadaniem jest utrzymanie koncentracji i uzyskanie punktów. To zawsze będzie naszym celem. Taki sam cel obraliśmy sobie na sobotę: trzy punkty.
- Oglądaliśmy kilka nagrań z ich meczów. Rozmawialiśmy o ich stylu i tego typu rzeczach. Teraz kolejnym zadaniem jest zrealizować na murawie to, czego się od nas wymaga i postarać się zwyciężyć.
Komentarze (0)