Duncan o odejściu z Liverpoolu
Bobby Duncan był przedmiotem sensacyjnego odejścia do Fiorentiny. Młody zawodnik i kuzyn Stevena Gerrarda otworzył się i przyznał, że jego transfer nie był motywowany finansowo.
Przypomnijmy, że odejściu Duncana z Liverpoolu towarzyszyły oskarżenia jego agenta wobec klubu.
- Szczerze powiedziawszy, to była dla mnie ciężka decyzja. Byłem wówczas w trudnym momencie życia. Brakowało mi czegoś i nie były to pieniądze. Nie było to nic innego jak to, że chciałbym niedługo grać w pierwszym zespole. Liverpool ma Mohameda Salaha, Roberto Firmino, Sadio Mane, Rhiana Brewstera. Pierwsza trójka jest najlepsza na świecie. Trudno byłoby pokonać któregoś z nich.
- Uznałem, że wyjadę zagranicę i tam będę grał. Serie A plasuje się zaraz pod Premier League. Chciałem wyrobić sobie imię i pokazać kibicom Liverpoolu oraz Fiorentiny na co mnie stać. Zawsze kochałem Liverpool, ale teraz moja powinność spoczywa wobec kibiców Fiorentiny. Muszę odpłacić im się za miłość, którą mi tutaj okazano. Odejście z Liverpoolu było dla mnie trudne. Przebywałem tam tylko przez rok, ale nie widziałem dla siebie ścieżki do pierwszego zespołu.
Komentarze (7)
Nie wiem na ile to cierpliwość, na ile świadomość perspektywy (jej braku) częstszych występów. Być może wszystkiego po trochu. Myślę, że on chciał po prostu grać. Ale oczywiście mogę się mylić