Gomez będzie gotowy na sobotę
Joe Gomez będzie gotowy na sobotni mecz z Crystal Palace w Premier League. Nadal istnieją poważne obawy o występ Mohameda Salaha i Andy'ego Robertsona na Selhurst Park.
Obrońca Liverpoolu na jednym z treningów reprezentacji Anglii nabawił się drobnego urazu kolana i sztab medyczny podjął decyzję, by nie podejmować niepotrzebnego ryzyka i odesłał zawodnika do klubu przed meczem z Kosowem.
Gomez, który rozegrał w czwartek 20 minut w wygranym spotkaniu z Czarnogórą (7:0) na Wembley nie odczuwa jednak już praktycznie bólu w kolanie i ma być do dyspozycji Kloppa, kiedy jego podopieczni będą w sobotę rywalizować z ekipą Roya Hodgsona.
Pod sporym znakiem zapytania stoi natomiast występ Mo Salaha i Andy'ego Robertsona, którzy leczą kontuzje kostki.
Egipcjanin zmaga się z problemem od 5 października, kiedy w spotkaniu na Anfield z Leicester został brutalnie potraktowany przez Hamzę Choudhury'ego.
Salah poleciał do Egiptu na zgrupowanie kadry, jednak nie wziął udziału w żadnym meczu, obserwując jedynie treningi swoich kolegów w bucie ochronnym na nodze.
Według ECHO, występ Salaha z Crystal Palace jest na dzień dzisiejszy mało realny.
Z podobnym problemem zmaga się Andy Robertson, który został wyłączony ze zgrupowania kadry, która rywalizowała z Cyprem i Kazachstanem.
Szkot miał mocno opuchniętą kostkę po meczu z Manchesterem City. Niedawno okazało się, że Andy ma problem z tą kontuzją od kilku tygodni i ma indywidualnie dobrany plan niektórych treningów w Melwood.
Lewy obrońca opuścił mecz z Arsenalem w Pucharze Ligi, a także wszedł na boisko jako rezerwowy w spotkaniu z Genk na Anfield.
Teraz kapitan Szkocji opuścił zgrupowanie kadry i ma nadzieje, iż szybko wróci na boisko.
Komentarze (1)
Nie pamiętam przerwy na reprezentacje, z której wszyscy nasi zawodnicy wróciliby zdolni do gry. To mi psuje przyjemność z oglądania ich występów, bo zawsze tylko myślę o tym żeby nic im się nie stało. Tym razem to i tak nie jest najgorzej, bo ci co wylecieli to odnowienie się kontuzji z klubu albo jakies przeziębienia (no i tajemnicze "powody osobiste" Virgila).