Marco Silva bliski zwolnienia
Marco Silva po kompromitującej porażce w derbowym meczu z Liverpoolem w środowy wieczór jest bliski zwolnienia z funkcji menedżera Evertonu. David Moyes czeka w kolejce aby ponownie objąć zespół z Goodison Park.
Everton stracił pięć bramek w spotkaniu z lokalnym rywalem po raz pierwszy od 1982 roku kiedy to znaleźli się w strefie spadkowej z ośmioma porażkami po jedenastu kolejkach. Divock Origi wraz z Sadio Mané ukarali słabo grającą tego wieczora defensywę Evertonu pobijając przy tym klubowy rekord 32 spotkań bez porażki oraz wygrywając po raz setny pod wodzą Jürgena Kloppa. Może się okazać, że to był ostatni mecz Silvy jako menedżera The Toffees. David Moyes jest faworytem do zastąpienia portugalskiego trenera, natomiast Tim Cahill ma zostać jego asystentem.
- Nie jestem odpowiednią osobą aby rozmawiać z Tobą na ten temat, nie potrafię Ci odpowiedzieć - powiedział Silva zapytany czy boi się zwolnienia z funkcji menedżera Evertonu. - Od chwili kiedy objąłem to stanowisko aż do ostatniego dnia będę w 100% profesjonalny i dam z siebie wszystko każdego dnia. Rozumiem, dlaczego pojawiają się pytania. Jeśli wygrywalibyśmy wszystkie spotkania nie byłoby tego tematu. Nie lubię rozmawiać o mojej przyszłości po każdym kolejnym meczu.
Silva przyznał, że Everton nie był wystarczająco dobry. Nawiązał również do serii okropnych bramek z perspektywy jego obrońców: - Musimy być lepsi, odważniejsi, musimy wygrywać więcej pojedynków. Wiedzieliśmy, że Liverpool będzie naciskał ale nie byliśmy wystarczająco silni. To co zrobiliśmy tego wieczora nie było wystarczająco dobre.
Klopp natomiast mógł zasmakować kolejnego zwycięstwa w derbowym spotkaniu pomimo pięciu zmian względem ostatniego ligowego meczu z Brighton. Po meczu powiedział: - To było naprawdę dobre, szczególnie jeżeli spojrzymy na nasze zestawienie w tym spotkaniu. Musieliśmy wprowadzić zmiany. To oczywiste, że potrzebowaliśmy świeżości i to co chłopcy pokazali w tym trudnym pojedynku było wyjątkowe.
Setne zwycięstwo Kloppa przypadło na jego 159 mecz - osiągnął to szybciej niż którykolwiek z jego poprzedników.
- Nie interesuje mnie ta liczba. To 300 punktów, świetnie. Jednak tylko 43 z nich mają wpływ na nasze osiągnięcia w tym sezonie. Chłopcy są przyczyną tych zwycięstw. Musimy nadal wygrywać - podsumował boss.
Komentarze (4)