Wywiad z kibicem Watfordu
Liverpool powita dziś na Anfield Watford w ostatnim meczu Premier League przed wylotem The Reds do Kataru na Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA. Tradycyjnie przed meczem liverpoolfc.com przeprowadził rozmowę z fanem drużyny przeciwnej.
The Reds przystąpią do dzisiejszego meczu po 33 spotkaniach bez porażki w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatnim razem zespół Jürgena Kloppa pokonał 3: 0 Bournemouth i ma osiem punktów przewagi na szczycie tabeli.
Watford zamyka tabelę Premier League, ale po rozstaniu z menadżerem Quique Sanchezem Floresem na początku tego miesiąca w klubie zatrudniono nowego menedżera w postaci Nigela Pearsona.
Pearson ochronił Leicester City przed spadkiem w latach 2014/2015, a Lisy stały się wówczas dopiero trzecią drużyną w historii, która uniknęła spadku mimo bycia na ostatnim miejscu w tabeli w czasie świąt.
Czego więc możemy się spodziewać po Szerszeniach w pierwszym spotkaniu pod wodzą nowego bossa? Rozmawialiśmy o tym z posiadaczem biletu sezonowego Watford i współzałożycielem podcastu From the Rookery End - Mike'iem Parkinem.
Wiele się wydarzyło w Watford od czasu naszej ostatniej rozmowy w lutym. Czy możesz w skrócie opowiedzieć nam, co się działo w tym czasie?
Przez większą część ubiegłego sezonu Watford był w doskonałej formie. Kwalifikacje do rozgrywek europejskich wydawały się bardzo realną możliwością, a klub osiągnął swój drugi w historii finał Pucharu Anglii po ekscytującym zwycięstwie w półfinale z Wilkami. Potem wszystko zaczęło się sypać. Forma Szerszeni zaliczyła spektakularny spadek, a kulminacją była klęska na Wembley. Słaba forma została przeniesiona na ten sezon, a Watford nie zdołał wygrać w czterech meczach. Trener Javi Gracia został zwolniony z obowiązków i szybko zastąpiła go znajoma twarz - Quique Sanchez Flores. Niestety wyniki nie uległy poprawie, a ponieważ Watford zadomowił się na dnie Premier League, Hiszpan opuścił Vicarage Road po raz drugi. To był trudny czas!
Nowym człowiekiem na czele jest Nigel Pearson. Czy ludzie oczekują, że powtórzy akcję ratunkową, jakiej dokonał w Leicester City?
Oczekiwanie jest być może nieodpowiednim słowem; Watford znajduje się w bardzo, bardzo trudnej sytuacji, ale pojawienie się Nigela Pearsona przyniosło ze sobą pewne pozory nadziei i pozytywności. Fakt, że Pearson mierzył się z podobnymi kłopotami, jest wyraźnie zachęcający, podobnie jak pozytywne opinie na temat jego czasu w Leicester i jego wkładu w późniejsze zwycięstwo Lisów w Premier League. Ma niezwykle trudne zadanie, ale przejął także bardzo utalentowaną i zdolną drużynę, a jak wszyscy wiemy, piłka nożna dostarcza magicznych historii...
Jakie zmiany taktyczne, bądź personalne, chciałbyś zobaczyć pod wodzą nowego menedżera?
Skład Watfordu jest dobry, posiadamy talent we wszystkich obszarach boiska. Głównym zadaniem Pearsona jest poprawa poziomów pewności siebie, które, co zrozumiałe, były bardzo niskie. Za Haydena Mullinsa Watford stanowił większe zagrożenie w ataku i jest to z pewnością coś, na czym nowy szef będzie chciał budować. Strzelanie bramek było problemem przez cały sezon, więc jeśli Watford ma wspiąć się na bezpieczne miejsce w tabeli, piłkarze będą musieli się skupić na bardziej regularnym odnajdywaniu drogi do siatki.
Pearson był obecny na meczu zremisowanym przez Watford 0:0 z Crystal Palace, pod wodzą pełniącego tymczasowo rolę pierwszego menedżera Haydena Mullinsa. Widziałeś jakieś wczesne efekty zmian w zespole?
Zespół wydawał się grać z większą swobodą podczas krótkiej kadencji Mullinsa, zaliczył dwa przyzwoite występy przeciwko doskonałemu Leicester City i będącemu w formie Crystal Palace. Szerszenie stworzyły wystarczająco dużo szans, aby wygrać swój ostatni mecz i mogą uważać się za pechowców, że nie udało się odnieść cennego zwycięstwa z Orłami. Stopniowo przekonanie wydaje się wracać do Watfordu, a po części jest to zasługa Haydena Mullinsa. Jednak ciężka praca zaczyna się dopiero teraz - pilnie potrzebujemy tego, by przyzwoite występy przekształcić w niezmiennie dobre wyniki. Początkowe sygnały są takie, że może wcale nie jest nam do tego tak daleko.
Czym Watford może postraszyć na Anfield?
W zeszłą sobotę Ismaila Sarr zanotował najlepszy występ w swojej raczkującej karierze w Watford, a jeśli Szerszenie będą czerpać radość z gry do przodu, wydaje się, że katalizatorem będzie senegalski młodzieniec. On jest uzdolniony, ma niesamowitą szybkość i zaczyna pokazywać, dlaczego Watford pobił rekord transferowy, ściągając go do siebie. Gerard Deulofeu nie jest kimś obcym na Merseyside i będzie zdolny wpłynąć na przebieg spotkania z uznanym rywalem, natomiast talent argentyńskiego rozgrywającego Roberto Pereyry może stanowić wyzwanie dla najlepszych obrońców.
Jaki jest największy problem zespołu w tym sezonie?
Watford miał pecha do kontuzji, a trenerzy zbyt często nie byli w stanie ustalić wyjściowego, czy preferowanego zestawienia drużyny, szczególnie jeśli chodzi o linię obrony. Dodajmy do tego chroniczny brak pewności siebie i nietrudno zrozumieć, dlaczego sezon Watfordu jak do tej pory jest do zapomnienia. Prawdziwa pięta achillesowa to jednak gra w obrębie pola karnego przeciwników - nasi atakujący wciąż nie wykorzystują dobrych sytuacji. Jeśli Watford odzyska umiejętność zdobywania goli, sezon nadal będzie można uratować.
Czego oczekujesz od zespołu w sobotę?
Po wielokrotnych udrękach na Anfield kibice Watford podróżują zdecydowanie bardziej w nadziei niż w oczekiwaniu, a realistycznym celem jest to, by postawić się Liverpoolowi. The Reds zbyt łatwo odprawili z kwitkiem Watford w poprzednich spotkaniach, jednak z nowym trenerem, który musi się wykazać, można mieć nadzieję, że Watford 2019/2020 będzie skoncentrowany na tym, by prezentować na boisku dyscyplinę i determinację. Utrzymywanie szczelności w defensywie jest łatwiejsze do powiedzenia niż do zrobienia, zwłaszcza przeciwko drużynie pokroju Liverpoolu, ale jeśli obrona przed Benem Fosterem będzie w stanie w jakiś sposób wytrzymać napór przeciwnika, być może jest jakaś nadzieja.
Co sądzisz o Liverpoolu w tym sezonie?
Podczas gdy kiepska forma Watfordu z zeszłego sezonu (niestety) przeszła na obecny, fenomenalna forma Liverpoolu z zeszłego sezonu (niestety dla nas) pozostała w trwającej kampanii niezachwiana. Pod wodzą Kloppa ten zespół wydaje się rosnąć w siłę - posiadają niezwykłe talenty w każdym obszarze boiska. Drużyna wydaje się lubić grę w piłkę nożną, a na Anfield panuje aura wspólnoty, która jest tak bardzo cenna dla klubu i po prostu przekłada się na występy. Prowadzenie na szczycie tabeli mówi wszystko - Liverpool był jak do tej pory bajeczny.
Nie możemy cię prosić o przewidzenie pierwszego zestawienia drużyny Pearsona, więc jeśli ty byłbyś menedżerem Watford, jaki wybrałbyś skład?
Foster, Femenia, Kabasele, Cathcart, Masina, Doucouré, Capoue, Sarr, Deulofeu, Pereyra, Deeney.
I na koniec, jaki przewidujesz wynik?
W obliczu przytłaczających dowodów na poprawę, muszę być dobrej myśli. Jako kibic piłkarski myślę, że jest to moim zadaniem, nawet jeśli moja prognoza będzie odrobinę szalona. Stawiam na wynik, który zszokuje cały świat futbolu - wygrana 0:1 dla Szerszeni. Proszę bardzo, ja to powiedziałem. Nie żartowałem, gdy mówiłem o szalonej prognozie!
Komentarze (1)