Klopp na temat Joego Gomeza
Jürgen Klopp spodziewa się, że Joe Gomez i Virgil van Dijk nadal będą współtworzyć fantastyczny duet na środku obrony Liverpoolu. Przed młodym Anglikiem otwiera się szansa na serię występów po tym, jak kontuzje wykluczyły z gry Joëla Matipa i Dejana Lovrena.
Gomez zagrał od pierwszej minuty w sobotę, kiedy to Liverpool pokonał 2:0 Watford i spisał się imponująco w trudnym dla liderów Premier League spotkaniu.
Po meczu menedżer The Reds tłumaczył, dlaczego Gomez musiał czekać na swoją szansę na środku obrony. Boss jednocześnie zapewnił o tym, że w najbliższych spotkaniach będzie miał okazje zabłysnąć.
– Dużo rozmawialiśmy – mówił Klopp.
– W bardzo dobrym zespole, jakim z pewnością jesteśmy, pociąg na nikogo nie czeka. Mam na myśli to, że inni piłkarze pokazali się z dobrej strony; nikt chyba naprawdę nie myślał o tym, żeby posadzić Joëla na ławce. Chodzi po prostu o to, że chłopaki są niesamowicie utalentowani.
– Chłopak jest wciąż młody, to nie żaden powód – po prostu musisz utrzymać rytm meczowy i trzymać piłkarzy razem. Ci dwaj jednak, Joe i Virg, bardzo się lubią i mogą razem grać rewelacyjnie.
– Mecz z Watfordem był szczególnie trudny; na boisku był Troy Deeney, więc można sobie wyobrazić, że grali piłką w jednym kierunku. Wszystkie piłki, które trafiały na Van Dijka, trafiały tam tylko z powodu wiatru, pozostałe trafiały w strefę, za którą odpowiedzialny był Joe, wtedy wyżej podchodził Deeney.
– Ten wybitnie uzdolniony chłopak poprawił się znacznie w tych momentach, ale przez jakiś czas nie grał regularnie.
– Wciąż jednak zdołał wiele poprawić, to bardzo dobrze. W kontekście umiejętności czysto piłkarskich jest wyjątkowym zawodnikiem, jednak w meczu z Watford widać było, że musiał walczyć i starał się utrzymywać koncentrację.
Komentarze (0)