Alisson o finałowej rywalizacji
Alisson Becker ma świadomość, że dla Flamengo mecz finałowy o Klubowe Mistrzostwo Świata z Liverpoolem ma ogromne znaczenie. Golkiper the Reds dodał jednak, iż drużynie Kloppa zależy równie mocno na tym, by wpisać się do historii.
Alisson rozmawiał na konferencji prasowej z przedstawicielami mediów i wyraził duży respekt dla zespołu, który wygrał w tym roku Copa Libertadores, a w listopadzie zapewnił sobie tytuł mistrza Brazylii.
Bramkarz podkreślił olbrzymią determinację Liverpoolu przed spotkaniem w Katarze.
- Dla mnie i mojego zespołu to niesamowicie istotne spotkanie. Zagramy z silną i słynną drużyną Flamengo. Graliśmy ostatnio z Monterrey, okey futbol jest taki sam, ale te drużyny znacznie różnią się prezentowanym na boisku stylem gry. Zespół z Meksyku rozegrał bardzo dobre zawody, z kolei nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu - stwierdził Alisson.
- Jestem przekonany, że jutro dołożymy wszelkich starań, by sięgnąć po trofeum. Flamengo to znany zespół i ma w swoich szeregach doświadczonych zawodników, którzy w swojej karierze sięgali po rozmaite puchary. Są przyzwyczajeni do meczów o stawkę i grania pod presją.
- Mam nadzieję, że mecz będzie interesujący i przyjemny do oglądania dla kibiców. No i oczywiście dla Nas, bowiem zamierzamy zwyciężyć - uśmiechnął się Brazylijczyk.
- Wiem, jak ważny to mecz dla moich rodaków. Flamengo wygrało Copa Libertadores, my triumfowaliśmy w Champions League, a Monterrey zwyciężyło w rozgrywkach CONCACAF. Obecność żadnej z drużyn w tym miejscu nie jest dziełem przypadku.
- Chcemy zrobić to dla siebie, dla nas to naprawdę ważne. Wiemy, że możemy stać się pierwszym zespołem Liverpoolu w historii, który sięgnie po takie trofeum. To nas dodatkowo nakręca.
Komentarze (0)