Podsumowanie meczu
Liverpool w dobrym stylu pokonuje ekipę Sheffield United 2:0 i pewnym krokiem wkracza w nowy rok kalendarzowy. The Reds równo rok temu przegrali swój ostatni mecz w lidze, ponadto wyrównali rekord z września 2007 roku, kiedy pod wodzą Rafy Beniteza wygrali pięć spotkań w lidze zachowując przy tym czyste konta.
Na zakończenie 21. kolejki Premier League, Liverpool podejmował na własnym stadionie drużynę prowadzoną przez Chrisa Wildera, Sheffield United. Beniaminek w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze i przed spotkaniem z The Reds plasowali się na ósmym miejscu w ligowej tabeli. W poprzedniej kolejce ulegli Manchesterowi City, 0:2.
Jürgen Klopp nie mógł skorzystać z Fabinho, Nathaniela Clyne'a, Aleksa Oxlade'a-Chamberlaina, Dejana Lovrena oraz Joela Matipa. Dodatkowo na ławce zabrakło Xherdana Shaqiriego oraz nowego nabytku Liverpoolu Takumiego Minamino.
Jakby mało było tego to Naby Keïta doznał urazu pachwiny podczas rozgrzewki tuż przed samym spotkaniem. Na miejsce Gwinejczyka w wyjściowej jedenastce wskoczył James Milner.
Paul Tierney arbitrem głównym spotkania.
Szybko mecz rozpoczął się pomyśli Liverpoolczyków. W 4. minucie van Dijk posłał dlugie podanie w kierunku wybiegajacego na wolne pole Robertsona. Szkot natychmiast dograł w pole karne do Salaha, a ten strzałem z pierwszej piłki i pod nogami golkipera Sheffield umieścił piłkę w sieci.
W 7. minucie McGoldrick oddał groźny strzał ze skraju pola karnego, ale Alisson świetnie interweniował i skierował piłkę na rzut rożny.
Cztery minuty później szansę na zdobycie kolejnej bramki miał Salah. Egipcjanin otrzymał dośrodkowanie z prawej strony boiska i po raz kolejny uderzeniem z pierwszej piłki chciał zaskoczyć w bramce Hendersona. Bramkarz Sheffield jednak fenomenalnie obronił strzał, bowiem futbolówka zmierzała tuż pod poprzeczkę.
Pierwsze 20. minut gry przebiegało w pełni pod dyktando piłkarzy The Reds. 75% posiadania piłki mówiło samo za siebie.
W 30. minucie Mané zostawił futbolówkę Salahowi przed szesnastym metrem, a ten wpadł w pole karne i uderzył na bramkę, ale golkiper gości sparował piłkę na rzut rożny.
W samej końcówce The Reds mocno zepchnęli rywali do głębokiej defensywy próbując znaleźć drogę na bramki, jednak podopiecznym Kloppa nie udało się doprowadzić do podwyższenia prowadzenia.
Do przerwy było 1:0 dla gospodarzy, po bramce Salaha na samym początku spotkania.
Jakiś czas po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania bardzo bliski szczęścia był Roberto Firmino. W 56. minucie Brazylijczyk zdecydował się na strzał zza pola karnego, jednak piłka nieznacznie minęła słupek bramki Sheffield United.
Cztery minuty później doszło do kuriozalnej sytuacji, w której mogła wpaść bramka. Mohamed Salah dośrodkował w pole karne w kierunku van Dijka, ale Holender nie zdołał sięgnąć piłki głową i ostatecznie futbolówka po odbiciu od słupka bramki gości trafiła wprost w ręce Hendersona.
W 64. minucie Liverpool wyprowadził szybką kontrę. Alisson wyrzucił piłkę do Robertsona, Szkot szybko odegrał do Mané, następnie Senegalczyk zagrał do Salaha, lecz ten natychmiast oddał mu piłkę w polu karne i strzałem na raty pokonuje Hendersona. Liverpool podwyższył prowadzenie.
Podwójnej zmiany dokonuje menedżer gości, Chris Wilder. W 66. minucie boisko opuszczają McGoldrick oraz Mousset. W ich miejsce pojawiają się McBurnie, a także Sharp.
Pięć minut później Alexander-Arnold dograł do nabiegającego w pole bramkowe Firmino, ale Brazylijczyk nieczysto trafił w piłkę i odbiła się jeszcze od obrońcy rywali. Na nieszczęście gości piłka wpadła pod nogi Salaha, a ten zdążył jeszcze posłać uderzenie na bramkę, z którym miał problemy bramkarz gości.
W 78. minucie boisko opuścił Mané, w jego miejsce wszedł Origi. A w drużynie gości Muhamed Bešić pojawił się za Norwooda.
Dwie minuty przed końcem McBurnie świetnie dograł wzdłuż pola karnego, do piłki dopadł O'Connell, ale uderzył dość nieczysto i futbolówka wylądowała wprost w ręce bramkarza Liverpoolu. To była najlepsza okazja do zdobycia bramki dla gości.
Tuż przed zakończeniem meczu Klopp dokonuje dwóch zmian. Robertson oraz Salah opuszczają murawe, na rzecz Lallany i Elliota.
Mecz kończy się wynikiem 2:0 dla The Reds. I równo rok temu przegrali swój ostatni mecz w lidze, ponadto wyrównali rekord z września 2007 roku, kiedy pod wodzą Beniteza wygrali pięć spotkań w lidze zachowując przy tym czyste konta.
Składy:
Liverpool: Alisson Becker - Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez, Virgil van Dijk, Andrew Robertson (88' Adam Lallana) - James Milner, Jordan Henderson, Georginio Wijnaldum - Mohamed Salah (90' Harvey Elliot), Roberto Firmino, Sadio Mané (78' Divock Origi)
Sheffield United: Dean Henderson - Chris Basham, John Egan, Jack O'Connell - George Baldock, John Lundstram, Oliver Norwood (78' Muhamed Bešić), John Fleck, Enda Stevens - David McGoldrick (66' Billy Sharp), Lys Mousset (65' Oliver McBurnie)
Komentarze (0)