Podsumowanie meczu
Liverpool w mocno odmłodzonym składzie po przepięknej bramce Curtisa Jonesa w drugiej połowie spotkania wyeliminował odwiecznego rywala zza miedzy i awansował do kolejnej rundy Pucharu Anglii.
235. Derby Merseyside. Od dziesięciu lat Liverpool nie przegrał żadnego spotkania z odwiecznym rywalem, bowiem ostatni mecz, który The Toffees wygrał, odbył się 4 lutego 2009 roku, gdzie po dogrywce pokonali The Reds 1:0.
Ostatnim pojedynkiem przegranym przez The Reds na własnym boisku z Evertonem miało miejsce w 1999 roku.
Fabinho, Dejan Lovren, Joël Matip, Xherdan Shaqiri, Nathaniel Clyne, Naby Keïta z tych piłkarzy nie mógł skorzystać Jürgen Klopp ze względu na odniesione urazy.
Ponadto szkoleniowiec Liverpoolu już przed spotkaniem zapowiedział większą rotację składem i wielu kluczowych zawodników w meczu z Evertonem będzie odpoczywać. Przez co w barwach The Reds mógł zadebiutować nowy nabytek, Takumi Minamino.
Poza kadrą gości z powodu kontuzji znaleźli się Alex Iwobi, Andre Gomes oraz Jean-Philippe Gbamin.
Spotkanie na Anfield poprowadził Jonathan Moss.
Już od samego początku meczu moglibyśmy być pewni, że widowisko będzie na wysokiej intensywności.
W szóstej minucie Adrián już był przetestowany w bramce przez Calverta-Lewina. Hiszpan odbił piłkę nogą.
Trzy minuty później doszło do wymuszonej zmiany w drużynie gospodarzy. James Milner ze względu na odniesiony uraz kolana, zmuszony był do opuszczenia boiska. Debiut zaliczył Yasser Larouci, który wszedł za doświadczonego Anglika.
W 12. minucie znowu goście stworzyli zagrożenie pod bramką Liverpoolu. Dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry trafiło na głowę Holgate'a, a ten uderzył wprost dobrze ustawionego golkipera The Reds.
Ponownie do groźnej sytuacji doprowadzili podopieczni Carlo Ancelottiego, w 27. minucie Walcott zagrał w pole karne do wbiegającego Richarlisona, a ten uderzył celnie, lecz po raz kolejny świetnie interweniował Adrián.
Gospodarze coraz chętniej zapędzali się do ataków pod bramkę rywali. Cztery minuty przed końcem Divock Origi przymierzył mocno po ziemi, ale Jordan Pickford sparował piłkę na rzut rożny. Z powtórek wynikało, że nawet jeśli wpadła by piłka do siatki, to sędzia by jej nie uznał, bowiem Belg był wcześniej na spalonym.
Do przerwy bez bramkowy remis.
W 47. minucie po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi Schneiderlina i zdecydował się na uderzenie przed polem karnym, lecz futbolówka przeleciała nad poprzeczką.
Carlo Ancelotti dokonuje podwójnej zmiany w swojej drużynie. W 63. minucie boisko opuszczają Coleman oraz Sigurðsson. W ich miejsce weszli Kean i Delph.
Sześć minut później Origi zdecydował się na strzał z 35. metrów, chcąc w ten sposób zaskoczyć w bramce Pickforda. Bramkarz Evertonu z niemałymi problemami odbił piłkę do boku.
120 sekund później kibice Liverpoolu zgromadzeni na Anfield mogli cieszyć się ze zdobytej bramki. Origi zagrał piłkę do Jonesa, a wychowanek The Reds nie zastanawiał się zbytnio długo i uderzył z 17. metrów w prawy, górny róg bramki. Piłka jeszcze odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Pickford był bez szans.
Minutę przed bramką Alex Oxlade-Chamberlain pojawił się na murawie za Minamino.
W 79. minucie dochodzi do zmian w obu drużynach. Bernard za Walcotta, a Brewster za Elliotta.
Czas płynął na niekorzyść Evertonu. Goście w drugiej połowie kompletnie nie potrafili przedrzeć się w pole karne i stworzyć sytuację, która doprowadziłaby do zdobycia bramki.
Mecz zakończył się wynikiem 1:0, po przepięknej urody bramce Curtisa Jonesa. Zwycięstwo The Reds zapewniło awans do czwartej rundy Pucharu Anglii. Liverpool pozna swojego następnego przeciwnika w losowaniu po zakończonym poniedziałkowym meczu Arsenalu z Leeds United.
Składy:
Liverpool: Adrián - Neco Williams, Nathaniel Phillips, Joe Gomez, James Milner (9' Yasser Larouci) - Adam Lallana, Pedro Chirivella, Curtis Jones - Harvey Elliott (79' Rhian Brewster), Takumi Minamino (70' Alex Oxlade-Chamberlain), Divock Origi
Everton: Jordan Pickford - Séamus Coleman (63' Moise Kean), Yerry Mina, Mason Holgate - Djibril Sidibé, Morgan Schneiderlin, Gylfi Sigurðsson (63' Fabian Delph), Lucas Digne - Theo Walcott (79' Bernard), Richarlison - Dominic Calvert-Lewin
Komentarze (0)