TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1662

Czy Mourinho przeszkodzi the Reds?


W zbliżającym się meczu przeciwko Tottenhamowi, Liverpool będzie miał możliwość zapisania się na kartach historii, o ile szansy tej nie zepsuje zespołowi José Mourinho. Wydaje się, że to jest właśnie ta rola, do której Mourinho jest stworzony i the Reds świetnie zdają sobie z tego sprawę.

W sobotni wieczór drużyna prowadzona przez Jürgena Kloppa uda się do Londynu, by zmierzyć się z zespołem Tottenhamu i tym samym spróbować zrobić kolejny krok w drodze do zakończenia 30-letniego okresu oczekiwania na zdobycie upragnionego tytułu Mistrzów Anglii. Jednocześnie zespół staje przed szansą na dokonanie historycznego osiągnięcia.

Zwycięstwo w nadchodzącym meczu zapewni bowiem Liverpoolowi najlepsze wejście w sezon w historii angielskiej piłki nożnej. Obecny wynik, na który składa się 19 zwycięstw i 1 remis na 20 rozegranych spotkań pozwolił klubowi na wyrównanie rekordu Manchesteru City sprzed dwóch lat.

Po osiągnięciu tego wyniku City zremisowało w meczu z Crystal Palace – co oznacza, że triumf Liverpoolu na stadionie Kogutów w najbliższy weekend sprawi, że the Reds zapiszą na swoim koncie kolejny, niesamowity sukces i wyznaczą nowy rekord.

Można jednak mieć pewność, że wszystkie opisane wyżej okoliczności nie pozostały niezauważone przez Mourinho – mistrza w psuciu zespołowi zabawy.

Irytowanie Liverpoolu stało się swego rodzaju zamiłowaniem Portugalczyka, co najbardziej widoczne było na Anfield sześć lat temu.

Liverpool musiał wówczas uniknąć porażki by zapewnić sobie triumf w lidze, jednak Chelsea, grająca w mocno zmienionym składzie nie dawała za wygraną, podejmowała walkę, grała na czas – co w rezultacie zakończyło się ich zwycięstwem. W końcowym rozrachunku ta przegrana była ciosem, który kosztował the Reds utratę tak wyczekiwanego tytułu.

Ashley Cole, wówczas zawodnik Chelsea, pamięta wieczorne przemówienie, które wygłosił przed tym meczem piłkarzom klubu Mourinho – którego zaciekła rywalizacja z Liverpoolem i Rafą Benitezem była główną atrakcją podczas pierwszego spotkania na Stamford Bridge.

- Oni walczą o tytuł, jeśli przegramy ten mecz, to oni wygrają ligę – powiedział Cole.

- Nie chciał, żebyśmy byli klaunami w cyrku dla tych wszystkich kibiców Liverpoolu.

- To była świetna mowa, ale myślę, że bardziej chodziło mu wtedy o to, że nadal walczymy o tytuł, nie możemy się poddać i konkretni zawodnicy mają szansę na udowodnienie swojej wartości i wykazanie się.

- Myślę, że naszym celem było wtedy ich zduszenie i sfrustrowanie od pierwszej minuty spotkania i uważam, że ta strategia zadziałała.

Mourinho ma jednak pilniejsze priorytety niż przysparzanie nerwów Liverpoolowi – Tottenham wciąż jeszcze ma wiele do poprawy, a zastąpienie przez Portugalczyka Mauricio Pochettino w listopadzie nie przyniosło jeszcze znaczącej zmiany. Jednak bez wątpienia z zadowoleniem przyjąłby bonus w postaci sobotniego zwycięstwa.

- Liverpool potrzebował punktu w tamtym meczu, żeby zostać Mistrzem Anglii, a ponieważ przegrali, stracili tytuł – powiedział Mourinho w ubiegłym roku, zapytany o spotkanie z 2014 r.

- To nie znaczyło dla nas nic, ze względu na naszą porażkę z Sunderlandem i naszą pozycję. Po prostu zagraliśmy z profesjonalną dumą, chcemy wygrać każdy mecz, ale nie staliśmy wtedy w walce o tytuł.

- To był ten moment, dzięki któremu tytuł zdobył Manchester City.

Liverpool miał swój moment zemsty w ubiegłym sezonie, kiedy to pokonał 3:1 zespół Manchesteru United, co w efekcie kosztowało Mourinho utratę stanowiska na Old Trafford.

Obecnie przewaga the Reds na szczycie tabeli Premier League jest tak duża, że mogą sobie pozwolić na niespodziewane niepowodzenie w okresie do końca sezonu.

Mourinho będzie jednak dążył do tego, aby być pierwszym, który zakończy zwycięską ligową passę Kloppa. Celem dla Liverpoolu jest więc jej utrzymanie oraz zapisanie się na kartach historii – a także sprawienie, że psujący zespołowi szyki Mourinho stanie się przeszłością.

Ian Doyle

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

redartur76 10.01.2020 23:12 #
Mamy sposoby na autobusy.
czerwony1892 10.01.2020 23:29 #
Mourinho nie ogarnął jeszcze defensywy w Tottenhamie więc jest szansa, że przebijemy się przez ich autobus.
AndyStary 11.01.2020 00:33 #
Autobus marki Mourinho jest pewny jutro jak słońce, obyśmy go zajechali i oddali do warsztatu w kiepskim stanie.
ivers 11.01.2020 05:58 #
To już jest łabędzi śpiew murarza. Na Totków mamy patent i nie sądzę ,żeby coś się zmieniło dzisiaj w tej kwestii. Co z tego, że murarz wystawi autobus skoro z naprzeciwka wyjedzie walec. Nigdy nie lubiłem tego buca i mam nadzieje, że dostanie kolejny łomot.
BigAnfield 11.01.2020 08:38 #
Nie obawiam sie tego meczu. Jestem spokojny o wynik. Ich sklad jest strasznie przerzedzony. Nie widac tez reki Jose po przejeciu przez niego druzyny. Nie pójdą na otwartą gre. Lekki autobus (bo i z tym mogą miec problem) i kontry. Z obecnym skladem, na nic wiecej nie bedzie ich stac (co nie znaczy, ze nie wpadnie jakis fafrocel, czy ręka Boża w postaci sedziego na Varze). Tottenham na razie biega jak chlopiec we mgle. Tracą glupie gole z druzynami z dola tabeli i nie potrafia sie potem podniesc. Cos próbują, cos sie starają, ale nie ma tam monolitu. W tym zegarku, kazdy tryb kreci sie w inną strone. Pewnie z czasem to sie zmieni, ale napewno nie dzis.
caharin7 11.01.2020 09:31 #
Autobus jest gwarantowany, ale my pójdziemy jak taran i spokojnie wygramy ten mecz
madman99 11.01.2020 10:38 #
gdzieś pisali że w razie naszego zwycięstwa to byłby najlepszy start nie tylko w anglii ale w ogóle w historii najsilniejszych lig europy.
greggie 11.01.2020 12:06 #
Ogólnie do trenerów nic nie mam ale lubię jak Mourinho przegrywa-obojętnie jaki klub nie prowadził
lineker 11.01.2020 12:40 #
Znowu Jaś fasola będzie w gwizdek dmuchał, ok coś czuję że będzie się działo. Mieliśmy szansę na Old Trafford pobić rekord City, Jasiu wydrukował, mamy teraz szansę pobić rekord City, Jasiu znów na drodze nam stoi! Tylko zwycięstwo.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com