Statystyki Opta
Czasami okazuje się, że najbardziej niszowe statystyki najlepiej odwzorowują futbolową rzeczywistość. Jak dla przykładu obrazuje się lista zawodników, którzy pod polem karnym przeciwnika najczęściej zaliczają przejęcia? Można oczekiwać, że najczęściej robią to napastnicy bądź skrzydłowi, ale jak jest naprawdę?
W rzeczywistości tak jest, ale na drugim miejscu z 22 odbiorami znajduje się kapitan the Reds, Jordan Henderson, na piątym miejscu plasuje się Andy Robertson z 19 odbiorami, który udowadnia, że jego słynny rajd na bramkarza Manchesteru City nie był jednorazowym wybrykiem.
Jest to jedna z wielu obserwacji odnotowanych przez redaktora Opty, Michaela Reida, który będzie skupiał się na przeprowadzeniu jeszcze dokładniejszej analizy bezlitosnej dla rywali dyspozycji the Reds.
Kto, kiedy i w jaki sposób przyczynił się do 24 zwycięstw Liverpoolu na przełomie 25 spotkań można wywnioskować poprzez interesowanie się wydarzeniami wokół klubu, ale badania Reida wskazują konkretnego człowieka na odpowiednim miejscu - jednym z nich jest bez wątpienia Jordan Henderson.
Fani mogli zdać sobie sprawę z genialnej dyspozycji Hendersona po tym jak w meczu z Southampton zaliczył bramkę i asystę, ale statystyki dobitnie pokazują wpływ 29-latka na grę ekipy Jürgena Kloppa. Na 13 starć do rozegrania w tym sezonie, Anglik ma na swoim koncie 3 trafienia i 4 asysty, co po zsumowaniu jest jego najlepszym dorobkiem od sezonu 2014/2015, kiedy ta liczba wynosiła 15.
Dane pokazują, że Liverpool wygrał 60,1% meczów w ramach Premier League, w których Henderson brał udział od momentu swojego przybycia na Anfield w 2011 roku. Dla porównania, gdy Henderson nie znajdował się w składzie, wskaźnik ten wynosi 43,9%. Dorobek ten jest nie tylko wyższy od byłych kapitanów the Reds, Stevena Gerrarda (51%) i Sami'ego Hyypii (54%), ale od wszystkich zawodników, którzy rozegrali w swojej karierze na boiskach Premier League przynajmniej 200 spotkań.
Jordan Henderson nie jest jednak jedynym zawodnikiem, który jest konsekwentny w swoich poczynaniach. Alisson obronił 26 z ostatnich 27 strzałów oddanych na strzeżoną przez niego bramkę, ponadto był zamieszany w pięć sytuacji, które zakończyły się bramką the Reds, pozwalając rywalom na posłanie piłki do siatki średnio co 244 minuty. Żaden z pozostałych bramkarzy nie mógł pochwalić się takimi statystykami w historii Premier League.
Brazylijczyk wyróżnia się nawet na tle nowo wprowadzonego indeksu bramkarzy, który symuluje skuteczność każdego z golkiperów, gdyby zmierzyli się ze wszystkimi 2108 strzałami oddanymi w tym sezonie. Numer jeden Liverpoolu znajduje się na pierwszym miejscu mając współczynnik straconych goli na mecz wynoszący 0,42. Współczynnik obronionych strzałów przez Alissona wynosi natomiast 0,74.
Średnia liczba minut Joe Gomeza na boisku w przeliczeniu na stracone bramki wynosi 345, to o 170 więcej niż znajdujący się za jego plecami zawodnik.
Mohamed Salah pozostaje na szczycie listy piłkarzy the Reds, którzy notowali otwierające i zwycięskie trafienia od momentu jego przybycia na Anfield w 2017 roku. Egipcjanin podliczając bramki i asysty łącznie uzyskuje wynik 92, co daje mu 17 punktów przewagi nad drugim Sergio Agüero.
Statystyki mogą robić wrażenie, ale ostatecznie to wspólny wysiłek pozostaje najważniejszy. Badania utwierdzają nas tylko w przekonaniu, że ciężka i staranna praca pozostaje fundamentem ekipy Kloppa w drodze po sukces, stawiając ich wyżej niż pozostałe 19 zespołów, które zdążyli już w bieżącej kampanii pokonać.
The Reds znajdują się blisko City pod względem statystyki wysokości boiska, na której rywale zostają pozbawiani piłki, co tylko ilustruje jak ciężko jest rywalom Liverpoolu utrzymać się przy piłce i stworzyć jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Alissona.
Komentarze (0)