Oblak świadomy siły the Reds
Jan Oblak chce, by Atlético pozostało dalej w grze po dzisiejszym spotkaniu z Liverpoolem na Wanda Metropolitano. Los Colchoneros nie znajdują się ostatnio w najlepszej dyspozycji. Z ostatnich 5 meczów w La Liga, zwyciężyli jedynie raz.
Atlético w piątkowym meczu z Valencią straciło 2 bramki po stałych fragmentach gry, a spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Tymczasem żaden zespół w Premier League w ostatnich 2 sezonach nie strzelił więcej goli ze stojącej piłki od the Reds.
Słoweniec przyznaje, że drużyna zdaje sobie sprawę z niedociągnięć w tym aspekcie gry i zwróci na nie mocno uwagę w rywalizacji z Liverpoolem.
- Statystyki nie kłamią i mamy tego pełną świadomość. Liczymy, że nie dojdzie do powtórki z Valencii, gdy w głupi sposób traciliśmy bramki.
- Liverpool jest uważany za faworyta i to moim zdaniem zupełnie naturalne. Nie oznacza to, że się poddamy i pozwolimy im grać, tak jak lubią.
- Wiemy, że musimy rozegrać nasz najlepszy mecz w sezonie, jeśli chcemy pozostać w grze przed rewanżem na Anfield. Liverpool prezentuje wyborną formę, więc nie będzie to łatwe zadanie.
- Utrzymanie czystego konta byłoby wspaniałą sprawą, niezwykle istotną w kontekście rewanżu. Nie warto się jednak nad tym zbyt mocno zastanawiać. Wyjdziemy na boisko przede wszystkim z zamiarem odniesienia zwycięstwa.
Bramkarz ma pełną świadomość, jakie zagrożenie może na niego czyhać ze strony Sadio Mané, Mo Salaha, czy Roberto Firmino.
- Ta trójka to piłkarze klasy światowej. Potrafią wszystko! Jednak Liverpool to nie tylko oni. Posiadają wielu znakomitych zawodników, którzy mogą być dla ciebie wielkim zagrożeniem.
- Każdy może nas skrzywdzić, więc analizujemy Liverpool całościowo, a nie pod kątem konkretnych graczy.
Komentarze (2)