Porażka w Madrycie

Dzisiaj przegrała piłka nożna.

No cóż, klasyczny Simeone, potrafi wycisnąć taki wynik z topowymi zespołami. Rewanż może ciężki ale na Anfield więc głowa do góry :)

Mamy trzy tygodnie żeby się nauczyć grac przeciwko Atletico.
Na Anfield będzie ciekawie.

Na Anfield trójeczka i po ATM

Dzisiaj przegrała drużyna która nie potrafiła oddać celnego strzału na bramkę.

Dostana wpierdol na Anfield 3:0 i sie skonczy. A poziom sędziowania to dramat

Plus jest taki, że w rewanżu nie będzie sędziować Marciniak.

Marciniak wie, że ludzie mają ręce ?

Przegralismy juz na poczatku meczu. Dalismy sie wciagnac w ich gre. Tragiczne zmiany pozostaje liczyc na lepszy mecz na Anfield.

Po takim meczu chcę się rzec 1 zdanie - dumny po zwycięstwie WIERNY po porażce!!

Nie takie wyniki się odrabiało...hehe :D

Ale oddajmy Cesarzowi co cesarskie. Atletico rozjechało nas taktycznie.

szkoda,ale jakos jestem dziwnie spokojny.Pokonamy ich u siebie

0 strzalow celnych niestety. Ale jedno jest pewne ze chlopaki nakreca sie jak ta barce i bedzie wielki placz w madrycie

Graliśmy bez pomysłu. Cały czas oddalanie piłki do tyłu, nikt nie kwapił się żeby wbiegać w pole karne. Atletico praktycznie zabiło mecz swoją murarką. Na Anfield czystego konta na pewno nie utrzymają. 1:0 to nie 3:0, damy radę ich pojechać spokojnie.

A tak BTW. te koszulki są jakieś przeklęte.

Bez szybkości, bez agresji, bez dokładności, bez pomysłu, bez sensu to było.

Klopp przegrał ten mecz zmianami.... Dlaczego Keita nie wszedł za Giniego któremu dzisiaj ewidentnie nie chciało się grać.... VVD najgorszy mecz w tym sezonie :/

I jeszcze ta bramka jak typowy wylew w FIFIE.

Teraz czas na rewanż i wszystko albo nic

Jestesmy pod ścianą, a wszyscy wiemy co sie w tedy dzieję na Anfield.
Atleti na wyjezdzie to juz nie ta sama murarka. Będą sie gubić. Tylko nie stracić podobnego fafrocla i o awans jestem spokojny.

Oni są jak jakaś szarancza!! Ale ciężko się z nimi gra!!! Ale czuję że damy radę to odrobić. YNWA

Ciężko coś napisać bez emocji, nie zagraliśmy wcale jakoś źle, Atletico bardzo dobrze, ale mam nadzieję że w rewanżu trafimy na prawdziwego sędziego, bo dziś przerosło pana Marciniaka.

Taktycznie Simeone połknął Kloppa, zero celnych strzałów na bramkę mówi samo za siebie.

ZERO celnych strzałów? WTF?!

Dawno tutaj nie pisałem, ale powiem tak. Na Anfield ich zniszczymy. Oni, mając niesamowite wsparcie kibiców, nie zagrali dzisiaj nic ciekawego, a ich bramka to po prostu farfocel. Potem po prostu autobus w bramce.

Mam nadzieję, że nasi kibice dopiszą i Atletico nie ma będzie miało czego szukać w rewanżu.

Zgasili nas jak peta.

Całkiem niezłe to Burnley

Przegraliśmy bo nie potrafimy wykorzystać swoich sytuacji.
Było wolno niecelnie, jeszcze jesteśmy na urlopach w pierwszej przerwie zimowej PL.

Spokojnie. 3 tygodnie poprawy i odnowienia formy po tej zimowej przerwie i ich ogramy. Ani dzis, ani w weekend nie gralismy zbyt dobrze, ale kilka kolejnych meczy w lidze przywroci nam skutecznosc i zapal. Atletico zagralo swoje. Czyli kontry i stale fragmenty gry. My zagramy swoje na Anfield i sie skonczy.

Juventus przegral na wyjezdzie tak samo po stalych fragmentach gry, tylko ze 2:0. Wygrali w rewanzu 3:0. My mamy nie nadrobic straty jednej bramki ? Pff.

Nie można grać wiecznie tartakiem w środku. Aż się prosiło o Keitę za słąbego Giniego. A Salah jak to Salah dużo złych decyzji i niedokładności. Warto tego Sancho kupić i Wernera po dobrej cenie jednak, szczególnie Anglika.

Simeone nie jest głupi.
Będzie chciał szybko strzelić na Anfield.
Jeśli mu się uda to wtedy nawet u siebie nie mamy szans 3 razy przebić się przez taki mur.

7 rzutów rożnych mieliśmy o ile się nie mylę-zagrań albo przynajmniej prób do Virgila 0!
Kreatywność......nie była w Madrycie-:(
Oj ciężko będzie w rewanżu,ciężko.

Damy radę bo magia Anfield zadziała-:)

Fabinho - Winaldum - Henderson - to główne źródło naszego gównianego stylu gry w tym meczu. Długie piły z obrony to wynik tego, że nasi pomocnicy w ogóle nie są w stanie rozegrać piłki i wykreować czegokolwiek. Atletico zweryfikowało niestety. Na murarkę przeciwnika potrzebny jest ox/keita w środku pola. Nie pomogła zmiana Salaha i Mane. Mam nadzieję, że Klopp wystawi ofensywniejszy środek pola, bo Atletico wyjdzie z 10 obrońcami na Anfield.

Marciniak sędziował przeciętnie, ale w żaden sposób nie można mieć do niego pretensji. Nie miał wpływu na wynik, a jego decyzje mogły nam się nie podobać, ale były akceptowalne. Mecz przegraliśmy na początku. Potem brak pomysłu, niedokładność i niechlujność w wykonaniu wielu naszych graczy i słabe zmiany. Z naszych środkowych pomocników tylko Hendo dawał radę. Van Dijk, Fabinho, Trent, Robertson z pewnością dziś poniżej swojej normy. Pytanie, czy to słabszy dzień, czy efekt świetnej taktyki Simeone? Jedno jest pewne, na Anfield będzie lepiej ;-)

Atletico nie grało wybitnie ale my na stojąc i spacerując to możemy przejść sie po treningu a nie grac LM,

liverpoolmistrz Kiedy miał podstawę? Że odwinął się ręką, a pajac padł jakby dostał gonga od Mika Tysona. Atletico specjalnie robiło te wszystkie cyrki żeby wybijać nas z rytmu. Najgorsze było to że Marciniak łykał wszystko jak pelikan i stopował grę na każdym kroku, choć stosowanie gwizdka nie było konieczne. Widać doskonale z jakiej ligi się wywodzi.

Marciniak to chyba honorowe obywatelstwo Madrytu miał obiecane.

Zacząłem oglądać gdy wszedł Ox. Chyba najgorsza zmiana jaką w życiu widziałem. Piłkarze Atl, kładli się jeszcze przed próbą odbioru z naszej strony. Dalej ktoś uważa, że taki Sancho jest nie potrzebny bo jest ten czy tamten? No nic, walczymy dalej... Każdy wie jak gra Atletico, to my musieliśmy stracić bramkę już w 4 min? Szkoda tego wyniku, ale jest jeszcze Anfield!

W sumie to norma porazka w lm na wyjezdzie

Zagraliśmy tak jak przeciwnik nam pozwolił. Trzeba docenić klasę Atletico w grze defensywnej, a to dzisiaj wystarczyło na, Liverpool. Bramka z dupy, poźniej West Bromwich Albion z tyłu czyli typowy autobus. Ale cóż, to też element piłki nożnej, nawet jeśli brzydkiej piłki nożnej. Mam tylko nadzieję, że Anfield poniesie naszych do przekonywującego zwycięstwa. YNWA i do boju.

Tak czytałem opinie wielu "fachowców" że się po nich "przejedziemy" ale czułem że to tak będzie wyglądać chociaż liczyłem na to że jakoś przełamiemy ich obronę i zniszczymy ich plan na mecz. Niestety nie udało się a my w całym meczu nie oddaliśmy ANI JEDNEGO CELNEGO STRZAŁU NA BRAMKĘ ... My na Anfield na pewno zagramy lepiej ale jeśli oni zagrają tak jak dzisiaj to będzie ciężko.

BTW Szacun dla Simeone bo dzisiaj wygrał taktycznie z Kloppem

Taki wkor... dawno nie byłem, chyba to dlatego ze już tak dawno nie przegraliśmy i zapomniałem jak to jest przegrać. A gorsze ze się żonie oberwało za to, niepotrzebnie weszła do pokoju z głupimi pytaniami. Wieże ze wygramy na Anfield, ale jednak brakuje tej bramki na wyjeździe

Los raz daje raz zabiera...No wiecie bramka na poczatku spotkania na tym stadionie :)

No to mamy powrót emocji na Anfild. Będzie jak zwykle nerwowo i mam nadzieję, że jak zazwyczaj do przodu. Znowu musimy zagrać na zero i najlepiej ustrzelić trójkę do przerwy. Jedna głupia bramka Atletico i zacznie się jazda bez trzymanki... Atletoco rispect.

A co dla was za różnica ile strzałów celnych? Dzisiaj jest 0, ale jakby było 5 a wszystkie by Oblak złapał to i tak byśmy przegrali. Nie strzelaliśmy na pałę z 30 metrów w bramkarza tylko staraliśmy się stworzyć jakąś sytuację. Dwa razy byliśmy blisko, minimalnie chybiali Salah i Hendo, nie udało się, trudno. Na Anfield ich pociśniemy.

Atletico dobrze muruje i mało kreuje, szczęśliwa bramka dla nich i potem grali według swojego prymitywnego planu, niestety my zrobiliśmy bardzo mało i jestem ciekaw czy ten strzał Salaha co wybił obrońca głową leciał w światło bramki, tam byliśmy najbliżej gola.

Panowie ale nie piszmy że Keita w środku odmienił by ten mecz.Jakoś jak dostaje szanse to wychodzi mu to średnio.Nie wiem czy na rzeźników od Simeone byłby lepszy od Gigiego.

Łooo jezu jakie komentarze. Zgasili nas, zmiazdzyli, Hendo do wywalenia, Fabinho i Gini to samo heh. Po prostu przerwa zimowa rozleniwila naszych. Ogladaliscie mecz z Norwich ? Tam bylo dokladnie to samo. Zero kreacji, niechlujna i zbyt spokojna gra bo tyle na nich wystarczylo. 3 tygodnie na poprawe formy mamy i mecz rewanzowy na Anfield Atletico odczuje bardzo bolesnie. Nie tylko wyjdzie inna druzyna The Reds, ale kibice im zrobia takie pieklo o jakim nie snili.

Jasne. Juz z Barcelona mielismy stracic bramke na Anfield i nie strzelic 4...Wszystko w naszych nogach i glowach. Kazdy z naszych zawodnikow wie jak zagral i z pewnoscia sie poprawi.

Zimny prysznic Panowie!
Brawo dla Simeone, taktyczne szachy 1:0.
Rewanż bardzo ciekawy.

Nie pewność, a wiara społeczność LFC.
YNWA!

Drugi mecz po przerwie zimowej bardzo słaby w naszym wykonaniu , trzeba mieć nadzieję ze nasz trener to ogarnie , bo odpaść z Atletico nie wypada, a co do sędziowania to Boniek powinien napisać do UEFA by zabronić marciniakowi sędziowania w takich meczach , on nie daje rady w naszej słabiutkiej lidze z amatorami , a dostaje mecze o coś , YNWA

Pamiętacie co było na camp nou, a potem na Anfield..? Spokojnie mieliśmy sytuacje w tym meczu,myślę że tak szczelny ten mur nie jest. Anfield zrobi swoje.

Lepsze 1:0 niż 2:0. Nie oddaliśmy ani jednego celnego strzału na bramkę i zaliczyliśmy najgorszy występ w tym roku. Po zejściu Salaha siadło wszystko.

Spokojnie Panowie. Może i lepiej, że przegraliśmy. Zimny prysznic się przyda. Na Anfield będzie piekło.

Tylko że ten Salah dzisiaj nic nie pokazał także jego zejście nic nie zmieniło. Można było dać wcześniej Keitę może być w końcu coś przez środek poszło, a tak zero pomysłu.

Salah oddał celny strzał wybity głową przez obrońcę. Dane nie są wiarygodne.

Przez Marciniaka wstyd mi że jestem Polakiem

Gratulujecie Simeone geniuszu taktycznego? Serio? Jeśli to byłby geniusz taktyczny to Tony Pulis co roku wygrywałby Ligę Mistrzów. To był jasny antyfutbol, a nie taktyka.

Arnold dziś pokazał jak nie wrzucać piłek, podeszli do tego meczu jakby z góry mieli nieprzegrac, słabe zaangażowanie, no i kontuzje mane , hendo I ox

Zagraliśmy słabo, osobiście najbardziej zawiódł mnie Arnold, przy tym autobusie Atleti jego dokładne wrzutki mogłyby coś zdziałąć, ale nie napinajcie się tak, Klopp zdaję sobie sprawę, że jest jeszcze rewanż i, że jest on na Anfield nie stawiał wszystkiego na jedną kartę bo wolał przegrać 1:0 niż ryzykować i przegrać 2:0, był świadomy, że Atleti nie dadzą sobie wcisnąć tak łatwo bramek na Anfield jak zrobiła to Barcelona.

Z tym geniuszem Simeone poczekajmy do za 3 tygodnie.To spory okres czasu i może się okazać że jego chłopaki z samolotu nie wyszły i po pierwszej połowie będzie 3-0.

Simeone skakał przy lini przez cały mecz jak orangutan przed kryciem, a Klopp raz powiedział, że łysy to *** (i to zgodnie z prawdą) i dostał żółtą kartkę...

Osobiście już jutro zapomnę ten mecz i jestem całkowicie przekonany że chłopaki wyciągna wnioski z tego meczu i zagrają kolejny magiczny rewanż dla Nas wszystkich. YNWA!!!

nie znoszę gier z hiszpanami, ten drugi łokieć Mane to naprawdę przypadek i nie mogło być tam drugiej kartki, a i tak 6-7 ich graczy przy Marciniaku i 100% presji. wiem, że to się często zdarza w piłce, ale nie znoszę tego. kładli się przy każdym kontakcie, standardzik. polskie sędziowanie fatalne, komentatorzy oczywiście złego słowa nie powiedzą na Szymonka i jego zgraję

Gratulacje Atletico, do zobaczenia w rewanżu na Anfield. O meczu powiem tylko tyle, że Marciniak to jest kompletna porażka. Bramka wynika z autu Atletico którego nie powinno być bo to przecież Morata nie Van Dijk wybijał piłkę na aut. Mane ciągnięty za rękę w polu karnym przez Vrsajlko, Marciniak nic nie widzi oczywiście. W momencie gdy Klopp dostał żółtą kartkę to przestałem się wk*rwiać, tylko zacząłem się śmiać. Ewidentna ręka, Klopp się irytuje bo ma do tego powód, a ta łysa pała o imieniu Szymon daje mu żółtą kartkę. Chapeau Bas Panie Marciniak, trzyma Pan formę, szkoda że tak fatalną..

Nie ma to jak beton przez 75min

ManiacomLFC: może i anryfurbol, ale liczy się wynik końcowy.
Strzelili bramkę po wylewie jak w fifie, ustawili PKS godny, co zabawne atletico i stało się. Czekamy na rewanż.

Płonie łęcina i szumi rdest... echo niesie... LFC

A ja jak rzep psiego ogona uczepię się tych kornerów.
Przecież to jest nasza mocna strona a dzisiaj kombinowaliśmy jak koń pod górkę.
Kiedy widzisz,że na boisku ci się nie układa to trzeba wybierać proste I sprawdzone środki czyli w tym przypadku wrzutka na Virgila.

A zmiany Mo nie rozumiem bo chłop jako jeden z nielicznych naprawdę się starał a dobrze wiemy,że potrafi często zrobić coś z niczego.
Szkoda,że Jürgen nie wpuścił Keity za Giniego.

Lecz głowa do góry!
Do przerwy jest 0:1 ale przed nami jeszcze 90(a może więcej) minut.

Atletico w rewanżu to nie będą frajerzy z Barcelony z ich wuefistą na ławce. Więc ostrzegam przed hurraoptymizmem przed rewanżem. Z Barceloną dużo rzeczy poszło po naszej myśli - zlekceważenie przeciwnika, szybko strzelona pierwsza bramka, dwa gole w parę minut Ginniego, geniusz Arnolda przy rożnym. Przypominam że w tym roku już graliśmy z podobnym taktykiem, Ancelottim - w Neapolu przegraliśmy, u siebie wygrać nie potrafiliśmy. Więc spokojnie, nic dwa razy się nie zdarza a najlepszym murarzom musimy strzelić dwa gole nie tracąc żadnego. W rewanżu jak najszybciej strzelić gola inaczej z każdą minutą Atletico będzie rosło w siłę a u nas będzie nerwowo.

Dzisiaj była bida z nędzą, po prostu..:(

Szkoda, nie był to nssz najlepszy występ w LM, ale wierzę w to bardzo mocno że Klopp razem z zespołem wyciągną wnioski i wygramy okazale na Naszej Twierdzy!!! A co do Simeone to zabawił się w Mourinho tak zwany "autobus" we własnym polu karnym.

Atletico zamurowało bramkę kiedy strzeliło bramkę,ok.Jednak mamy jeszcze mecz u nas.Nasz stadion to nie byle jaki stadion.Miejsce gdzie najmocniejsze druzyny swiata dostają lanie.Miejsce które tak naprawdę opisac mogłby tylko Tolkien.Bo tu nasz Bos stworzył prawdziwą drużynę Pierscienia.Oni nie poddadzą sie bo dzis im nie wyszło.Lepiej dzis,niz w finale.Bo tam nas widzę i głęboko w to wierzę.Wiary dla wszystkich

@Norton-w miarę regularnie oglądam la ligę i widziałem już nawet w tym sezonie dużo meczów w których Atletico byli jeszcze większymi przegrywami niż Barca na Anfield więc nie dramatyzujmy-trzeba wejść na swój poziom i wybić im antyfutbol z głowy.

Czytam wasze komentarze i noz sie otwiera przy niektorych...WSZYSCY jak jeden maz widza jak gra Atletico od wielu lat Wszyscy trener pilkarze i kibuce a tutaj nagle żale że antyfutbol ze faule ze autobus, beton i inne. Ludzie ogsrnijcie sie a najgorsze to byly komenarze przed meczowe z paru dni sugerujace że to bedzie jakiś spacer a Atletico to jakas okregowka czy cos. Przegrali i co normalne w piłce a nawet jakby przegralu dwumecz to bedzie pisanie jak czesteo sie niektorym zdarza że "sprzedać tego czy tamtego bo sie nie przykladal" "kloppa zwolnic" "stadion zburzyc itp. Ostatnie zdanie z duzym dystansem prosze wziasc ale chyba kazdy wie o co chodzi. Zlusować przed wszystkim niektorym radze

I kolejny raz będę niepopularny-:)
Zdarzyła się porażka i mamy wpisów że fiu,fiu!
Ten fenomen wymaga jakiś badań albo pracy doktorskiej-;)

@ynwa19
bo żałobę trzeba przeżywać w rodzinnym gronie...

ynwa19 Mo był dziś bardzo nieporadny. Gubił się z piłką i nie był w stanie przedrzeć się z piłką przez krycie obrońców. Ale to nie jest tylko wina Salaha, bo wszyscy grali "ty do mnie, ja do ciebie" lub "zagram lagą w pole karne, a nóż komuś spadnie na głowę". Widać było że obrońcy rywala przygotowali się do tego meczu, bo dokładnie wiedzieli jaki schemat będziemy grać i zawsze ustawiali się tak żeby izolować nas od pola karnego. Taktykę mieli niezłą, ale popełnili błąd. Bo powinni strzelić drugą bramkę z kontry. A tak przyjadą na Anfield i nie będą mięli życia. Niech się cieszą. Barcelona też się cieszyła i nawet już bukowali bilety do Madrytu przed rewanżem, a Suarez przyjechał na Anfield z bananem na mordzie. I co im to dało?

Jak oni chcieli wygrać bez celnego strzału na bramke ??

VII

Mo nie zagrał jakoś super to oczywiście fakt ale uważam,że powinien pozostać na boisku a pojawił się ma nim Keita ale za Giniego jak już pisałem.

Rację masz,że za dużo było gry "ja do ciebie ty do mnie"-może ta przerwa w PL nam zaszkodziła?

Greggie
Duża rodzina fajna rzecz ale nie tylko od święta" lecz zawsze proszę takie grono-:)

@Norton

Atletico mając dwubramkową przewagę dało sobie strzelić trzy bramki z Juventusem. To jest beton który musi pęknąć. Barcelona jest i była dużo groźniejsza od Atletico.

Tak poza tym najsłabszy mecz Arnolda w tym sezonie. Miał on jakies dobre podanie?

Lawrence Oglądałeś mecz? Nie chodziło o nabijanie statystyk, tylko o wypracowanie jednej sytuacji. Na****dalanie na pałe to żadne rozwiązanie, skoro cała jedenastka rywala jedynie zamienia się pozycjami we własnym polu karnym.

@ManiacomLFC

A jak inaczej mogli z nami zagrać? Inaczej w tym sezonie nie da się nas pokonać. Brawo dla nich. Trzeba przyjąć porażkę dzisiaj z pokorą, zacisnąć zeby i spiąć się na Anfield, aby nie pozostawić im złudzeń kto był lepszy w dwumeczu.

To było pewne, że oni tak dzisiaj zagrają. Ba! Oni zawsze tak grają. Na Anfield przyjadą po 0:0.

VII
Chcać grać z autobusem trzeba próbowac strzałow z dystansu .Obrona ci nie podejdzie wyżej jesli widzi ,że na 20-30 metrze nic się nie dzieje dla nich grożnego.
Przecież w tej druzynie sa gracz którzy potrafia przyłozyć z dystansu

Lawrence
To jest właśnie nasza bolączka. Jak dla mnie jest za mało strzałów z dystansu chociaż są ku temu okazje. Próbujemy przy autobusie praktycznie wejść z piłką do bramki. Za dużo kombinacji. Z takim Atletico to się nie sprawdza. Na Anfield postawią jeszcze większy autobus, u siebie chociaż wychodzili z jakimiś kontrami ale na Anfield będzie kompletna murarka.
Pomijając to wszystko to potrzeba nam jakiegoś WD40 bo strasznie jesteśmy zardzewiali. Przerwy nam nie służą, jesteśmy wybici z rytmu.
Ale jakoś jestem spokojny o ten dwumecz. Jedna jaskółka wiosny nie czyni i to się tyczy Atletico

Lawrence Właśnie sęk w tym że Oni dobrze się ustawiali i na przedpolu nie pozwalali na nic innego poza podaniem do tyłu lub na skrzydło. Trafiliśmy na bardzo niewygodną drużynę, bo bronienie się jest dla nich równie wygodne jak dla nas gra z kontry. W lidze również mamy takie drużyny i niemal zawsze zdarza się jedna okazja gdzie bramka z rykoszetu lub stałego fragmentu wpada do siatki. Dziś również zabrakło rozegrania. Wijnaldum praktycznie niewidoczny, Fabinho bez pomysłu, Henderson coś tam skrobał ale z kim on tam miał grać na wąskiej przestrzeni. Więcej odegrań za plecy jak prób szukania kogoś z przodu.

Spokojnie Panowie, na Anfield Atletico będzie miało piekło. To tylko jedno bramkowa porażka, nie masz szans żebyśmy u siebie tego nie odrobili.

Halo, halo. Troszeczkę pokory. Wiem, że nasi gracze ostatnio nie dali nam przypomnieć smaku porażki, ale to nie znaczy, że my Atleti rozniesiemy na Anfield. Hola, hola.

Trafiliśmy na najgorszego dla nas możliwego przeciwnika w losowaniu. Mają przewagę? Mają! Przyjadą postawić autobus? Przyjadą! Więc będziemy na Anfield ponownie walić głową w mur. Miejmy nadzieję, że chłopcy do tego czasu wrócą do optymalnej formy.

Wiem jak gra się na tak naelektryzowanym stadionie, mianowicie cholernie ciężko i wiem też że gra się dużo łatwiej jak się wygrywa, Atletico ułożył się mecz i tego się też spodziewałem. Trafiliśmy na rywala najgorszego z możliwych. W tamtym roku wyeliminował ich dzień konia Krysi. Mecz na Anfield będzie nerwowy na maxa, a to jest właśnie to, co tygrysy lubią najbardziej! Nawet był tutaj taki jeden który wręcz błagał los o taki wynik pierwszego meczu. Żeby z nimi wygrać musimy zagrać naprawdę dobry mecz. Jedno mnie martwi że w tym roku nie gramy już tak dobrze presingiem, dlatego wiem że łatwo nie będzie. Wierzę w awans po cholernie nerwowym, trudnym ale też dobrym widowisku. YNWA

Wszyscy się spodziewają ciężkiego rewanżu na Anfield,a ja wręcz przeciwnie.Mam przeczucie,że do przerwy będzie już sprawa wyjaśniona po naszej myśli.

Po tej przerwie zimowej jesteśmy kompletnie bez formy, widać lekki kryzys

ManiacomLFC

Jak można mówić o jakimś klubie że prezentuję antyfutbol. W piłce chodzi o wynik to jest najważniejsza statystyka i w niej byli lepsi. Taki mają styl że lubię oddać piłkę i mocno bronić.

Bez przesady z tym antyfutbolem. Byli świetnie ustawieni w środku boiska. Nam zabrakło kreatywności w środku (Ox, Keita?). Simeone zneutralizował wszystkie nasze mocne strony. Sami nastawili się na kontry i w zasadzie to gdyby lepiej strzelali to by się i 3:0 mogło skończyć. Ale tu na forum, oczywiście będzie teza o antyfutbolu, bo nie grali z nami otwartej piłki.

@Isengrim
Zanim coś napiszesz to napij się kawy. I przeczytaj zanim wyślesz. Wygrywamy wszystko jak leci. Chłopaki grają praktycznie co trzy dni, a mimo to klepiemy wszystkich jak leci. Bez różnicy czy u nas czy na wyjeździe. Przegrywamy jeden mecz, z zespołem który prowadzi jeden z najlepszych taktyków w obecnej generacji trenerów, a ty piszesz jakieś brednie o kryzysie?? Zgroza...

Zabrakło wczoraj rasowego napastnika, takiego lisa pola karnego. Wszystkie dośrodkowania zbierali ich obrońcy bo nie mamy wlasnie takiego zawodnika co by wygral walke w powietrzu w polu karnym. Firmino wczoraj zagrał straszny piach. Próbował kiwać i moment go wyjaśniali. Wszedł Origi i poszedl dryblować na skrzydło co to w ogóle wczoraj sie nie sprawdzało. To nie na tak grającą ekipe jak Atletico.

Będzie dobrze, 3:0 w rewanżu i płacz w Madrycie. :)

Przegrać to jedno, ale drugie to wyciągnąć wnioski. Jurgen musi to zrobić jeśli na Anfield chce mieć korzystny rezultat. Na taką betoniarkę potrzeba kreatora gry, zaskoczenie, a nie kopanie do tyłu.