Messi o Liverpoolu i drużynach w LM
Lionel Messi krótko wypowiedział się o Liverpoolu oraz wyścigu po trofeum Ligi Mistrzów. Gwiazdor Barcelony wskazał the Reds jako jeden z czterech zespołów, które stoją klubowi z Katalonii na drodze, do ostatecznego triumfu w elitarnych europejskich rozgrywkach.
Kataloński klub ostatni raz wygrał Ligę Mistrzów w 2015 roku. Otoczenie Barcelony ma nadzieję na wyraźny progres w stosunku do poprzednich sezonów, gdy klub w kiepskim stylu pożegnał się z rozgrywkami po półfinałowym starciu z Liverpoolem w 2019 roku, oraz rok wcześniej, po dwumeczu przeciwko Romie.
Fanom Liverpoolu oraz Blaugrany z pewnością nie trzeba przypominać losów dwumeczu sprzed roku, gdy po przegranym 0:3 pierwszym spotkaniu, Liverpool wygrał mecz rewanżowy 4:0 pomimo braku Roberto Firmino oraz Mohameda Salaha.
Podczas wywiadu z Mundo Deportivo, Messi wspomniał o the Reds oraz trzech innych zespołach.
- Wszystkie zespoły są trudnymi rywalami - mówił Argentyńczyk.
- PSG udało się do Dortmundu i przegrało, Liverpool przyjechał na teren Atlético i również przegrał. Myślę jednak, że pomimo tej porażki Liverpool wraz z Juventusem, PSG oraz Realem Madryt są w tym momencie najmocniejszymi zespołami.
Liverpool przegrał pierwsze spotkanie 1/8 finałów Ligi Mistrzów przeciwko Atlético Madryt. Jedyne trafienie zanotował Saúl Ñíguez w czwartej minucie spotkania. Porażka na Wanda Metropolitano, była pierwszą przegraną ekipy Kloppa od września poprzedniego roku.
Messi zaznaczył, że wynik wtorkowego starcia pomiędzy the Reds a Rojiblancos nie był dla niego zaskoczeniem.
- Rozmawialiśmy w szatni o tym, że starcie będzie bardzo wyrównane. Atlético ma ogromne doświadczenie w tych rozgrywkach.
- Są niezwykle mocni w dwumeczach, myślę, że pokazali dokładnie to co chcieli. Myślę, że postawią trudne warunki w rewanżu.
Komentarze (12)
Jeżeli Real, który po przyjściu Zidana odżył nie jest jednym z faworytów to kto nim jest ?
Jest grupa 5-6 drużyn, które mogą zdobyć LM i na pewno wśród nich jest Real.
Ja się bardziej zastanawiam czy przepotężna PL nie będzie miała tylko jednej ekipy (oby chociaż tyle) w kolejnej fazie rozgrywek bo póki co raczej średnio to wygląda.
Barcelona jest w gronie faworytów nawet mimo średniej formy. Mają Messiego a on jest w stanie wszystko zrobić. Real także jest faworytem. Dobra wypowiedź Argentyńczyka.
I tutaj wypada mi sie zgodzic z Messim!
Zarowno Juve jak i Real to kandydaci i to powazni do ostatecznego triumfu.
Do City akurat nie mam przekonania bo w Europie dotychczas nic nie osiagneli a Zidane ma wraz z zawodnikani duze doswiadczenie i jest w stanie ich ograc.
W PSG za to kompletnie nie wierze i sadze,ze juz BVB moze zakonczyc ich kariere w tym sezonie.
A co z Barca?Na pewno nie sa w fantastycznej formie ale nie wolno ich lekcewazyc.
I pozostaje jeszcze Bayern,ktory wydaje mi sie silniejszy niz rok temu.
Ponadto mamy w ostatnich sezonach zawsze jakiegos "czarnego konia",ktorym tym razem moze byc moim zdaniem ....Lipsk-:)
Lecz przede wszystkim musimy patrzec na siebie czyli za 2,5 tygodnia wyeliminowac Atleti a potem sie zobaczy.