Moyes o występie Młotów na Anfield
David Moyes powiedział, że przez indywidualne błędy jego drużyna opuszczała Liverpool bez chociażby jednego punktu. Młoty wyszły na prowadzenie w poniedziałkowym starciu na Anfield, jednak lider Premier League pokazał pazur i w ostatecznym rozrachunku okazał się zwycięzcą.
- Wyszliśmy na prowadzenie i nie sądziłem, że znajdziemy się pod tak ogromną presją Liverpoolu, przechodząc momentami do rozpaczliwej gry w defensywie. Graliśmy z liderem rozgrywek, ale w moim odczuciu długimi fragmentami graliśmy jak równy z równym - powiedział szkoleniowiec West Hamu.
- To rozczarowujące, że indywidualne błędy odebrały nam punkty w tym starciu. Liverpool ma w swojej drużynie mnóstwo jakości, która pozwala wygrywać im na różne sposoby na dowolnym stadionie. Potrafiliśmy się im postawić. Muszę pochwalić chłopców za wysiłek i ich zaangażowanie. Chcielibyśmy mieć jakieś powody do optymizmu po tym spotkaniu, ale ostatecznie musimy przyjąć na klatę porażkę, więc dobry występ drużyny jest tutaj marnym pocieszeniem.
- Jako zespół stajemy się coraz lepsi. Nie możemy jednak pozwalać sobie na tego typu błędy, gdyż później srogo nas kosztują.
- Łukasz Fabiański? Jak widzieliście przez cały mecz spisywał się doskonale. Popisał się kilkoma wybornymi interwencjami. Nieszczęśliwie przy golu Salaha popełnił błąd. Kiedy przyjeżdżasz na Anfield, zawsze musisz liczyć na dobrą dyspozycję bramkarza, gdyż Liverpool będzie cię atakował, strzelał na twoją bramkę i kreował okazje. Łukasz wielokrotnie pomagał drużynie w przeszłości i z pewnością uczyni to jeszcze niejednokrotnie - podsumował.
Komentarze (0)