Elliott podpisze trzyletni kontrakt
Harvey Elliott niebawem podpisze trzyletnią umowę z Liverpoolem. Jürgen Klopp chce w ten sposób nagrodzić nastolatka za wielkie postępy, jakich dokonał w pierwszych miesiącach gry na Anfield.
Elliott w maju zeszłego roku jeszcze w barwach Fulham stał się najmłodszym piłkarzem, który pojawił się na boisku w historii Premier League.
Trzyletnia umowa jest maksymalną według regulaminu rozgrywek, jaką the Reds mogą zaproponować pomocnikowi, który w kwietniu skończy 17 lat. Po ukończeniu pełnoletności kontrakt może zostać z automatu przedłużony o następne 2 lata, jeżeli klub będzie zadowolony z postawy Harveya. Biorąc pod uwagę wrażenie, jakie wywarł na sztabie trenerskim Elliott, dzięki swojemu zaangażowaniu i ambicji, należy uznać taki scenariusz za bardzo prawdopodobny.
Elliott zagrał co prawda tylko w jednym meczu Premier League w obecnym sezonie, lecz pokazał się z bardzo dobrej strony w krajowych pucharach, zwłaszcza w starciach z Arsenalem w Carabao Cup, a także spotkaniu z Evertonem w Fa Cup.
Jürgen Klopp niedawno opisał swojego młodego podopiecznego, jako 'niesamowity talent'. Elliott jest obserwowany przez trenerów młodzieżowej reprezentacji Anglii i możliwe, iż otrzyma powołanie na marcowe mecze eliminacyjne do EURO 2021. Trzy Lwy zagrają w nich z Andorą i Turcją.
Elliott trafił na Anfield latem zeszłego roku, gdy wygasł jego kontrakt z Fulham. Klub z Londynu liczy na to, iż trybunał nakaże Liverpoolowi zapłacić the Cottagers 7 milionów funtów za ekwiwalent szkoleniowy.
Dominic King
Komentarze (9)
Elliott jako jedyny pokazuje oznaki na przyszlosciowy pierwszy garnitur. Chlodna głowa oraz ciężka praca z Kloppem i jestem pewny, ze będzie biegał w koszulce z livebirdem szybciej niż jego koledzy z wypozyczen.
Wypozyczenie dla mlodego pilkarza to dobra sprawa. Nawet lepsza niz trzymanie pilkarza w rezerwach. Brewster wlasnie teraz wykazuje jakies zainteresowanie gdy zaczal strzelac w Championship.
Jak dla mnie Curtis wykazuje najbardziej dojrzala gre i utrzymuje stala forme. Dostal nawet kilka minut w PL. Takze jest wiecej kozakow niz tylko Harvey :)
Okej mistrzu.
A co z faktem, że chociażby Salah albo wielu innych piłkarzy zaczęło wchodzić w szczyt formy w wieku ok. 25?
JanekLFC
Za dwa lata jak ich nie będzie w klubie to Ci przypomne "mistrzu".
Szanujmy sie. Luzna wypowiedz. Nie musisz sie z tym zgadzac.
Przyklad Salaha nie moze byc rozpatrywany, bo rozmawiemy o wychowankach i mlodziezy z akademii, a nie o gotowym pilkarzu kupionym z zewnatrz. Przytocz chociaz jeden przyklad pilkarza ktory, wyfrunął z naszego gniazda i zaistnial w duzej pilce, bo przykladow w drugą strone jest co roku po kilka nazwisk? Pomijając Trenta, to do czasow Gerrarda nikogo nie znajdziesz. Mówiąc, ze wszyscy Ci mlodzi przepadną, nie wysysam tego z palca, tylko czysty przegląd naszej historii akademii. Ja przynajmniej poparłem swoją tezę argumentami, Ty rzucasz sarkazmem rodem z gimnazjum. Po to jest ta strona, aby wymieniać sie poglądami. Jak tos zamierza robic smietnik tekstami
-"jestes glupi, naiwny, nie masz pojęcia o pilce......" to chyba pomylil LFC.pl z Devilpage.pl
JarJar
Zgadza sie. Nie kazdy jest Messim w mlodym wieku, ale my tez nie jestesmy Liverpoolem sprzed 8-15 lat zeby pozwolic sobie na przeciętność w składzie. Jestesmy juz wyrobioną marką i jesli chcemy iść dalej i zrzucić z piedestalu hiszpańskie kluby (co juz powoli nastepuje), to pilkarze pokroju Brewstera itd. nie mają co u nas szukac. Wiekszosc mysli podobnie tylko ciezko, przechodzi to przez zęby, bo mowa o wychowanku i nadzieją, ze moze będzie drugim Gerro.
Na świeżo, są jeszcze posty o kupnie Mbappe Sancho Wernerze, ktorymi wiekszosc Europy sie jara. To ja pytam, po co nam oni skoro mamy Wilsonow i Grujiciow?
Po to zeby isc do przodu, a nie pozostac w stagnacji. Pilkarze, ktorzy sa na wypozyczeniach, sa jedynie ogniwem w układzie pokarmowym biznesu zwanym "piłką nożną". Kogos trzeba sprzedac, zeby kogos kupic. Cos musi wplynac do budzetu zeby nie bylo jak z City. Ogromna zaletą jest tu Klopp, ktory pewnie zdaje sobie sprawe ze wiekszosc będzie musiał sprzedać, ale tworzy taką atmosfere w szatni, ze nawet pilkarze ktorzy nie mieli miejsca w skladzie i zostali sprzedani, bądź odeszli sami, mówią o nim same superlatywy (Ings, Mignolet, Lewy, Kagawa).
Osobiście też nie wierzę w możliwość zagoszczenia na dłużej w pierwszym zespole tych zawodników rezerw, którzy są po 20 roku życia. Miałem nadzieję tylko na Wilsona spośród nich, ale skoro po wypożyczeniu do Derby nie zdołał zagwarantować sobie miejsca w szerokim składzie, to pewnie zostanie latem sprzedany. Curtis może mieć przyszłość w klubie, bo talent ma, tak samo jak Elliot i Neco. Dużo zależy od ich pracowitości i od progresu jaki osiągną. W ich grze widać pewne elementy, które mogą pozwolić im rozwinąć się w dobrych piłkarzy.
Nikt nie oczekuje, że w tym wieku forma będzie równa jak murawa na Anfield, a umiejętności co najmniej na top 3 na danej pozycji. Kto myśli inaczej wielkie XD dla niego.
Ale bardzo łatwo odróżnić talent od braku talentu. Flanagan miał swój może nie złoty, ale srebrny okres w Liverpoolu, niemniej było widać, że jego szczyt umiejętności jest bardzo nisko.
Gdy do składu wchodził Sterling czy TAA, czy ktoś miał wątpliwości, że będą słabi? Owszem, byli niedokładni, nierówni, zagubieni momentami, ale generalnie było widać te błyski dojrzałej, pięknej piłki. Teraz i jeden i drugi są na światowym topie - tak nawet Sterling, pomimo faktu, że nikt go tu nie lubi, niku mu nie zabierze tego, że jest świetny.
Kolejnymi piłkarzami, po których widać, że mają szansę coś osiągnąć to Elliott i Neco. Trochę niżej oceniam szansę Jonesa, ale wierze, że pokaże na co go stać.
A to, że Kent okazał się za słaby na LFC i zapewne Wilson podzieli jego losy to inna sprawa. Wilson ma 23 lata w tym roku. Gdy piłkarz jest dobry i gra, to w tym wieku nazywany jest już pełnoprawnym panem piłkarzem, gdy jest tlącą się nadzieją, nazywany jest talentem, a na polskim podwórku nawet 26 latek jest wciąż młodym talentem.
Owszem, wielu piłkarzy odpala późno, czy to z formą czy to po zmianie pozycji, trenera itd. ale nie możemy my jako klub czekać wiecznie i wypożyczać go do 40stki, bo a może kiedyś wypali, ani tym bardziej marnować chłopakowi kariery i szczuć go latami, że NOO HARRY TERAZ TO NA PEWNO ZOSTANIESZ W ZESPOLE. Niech idzie do jakiegoś Wolves czy gdzieś i gra, niech wyrabia markę, niech się gdzieś zakorzeni. Nie każdy musi być legendą wielkiego klubu, on może nigdy nie osiągnie poziomu LFC, ale może osiągnie wysoki poziom PL.
Osobiście uważam, że wcale nie jest gorszy od Takumiego czy Shaqa, ale to nie moje decyzje.