VVD po porażce z Watfordem
Virgil van Dijk powiedział, że Liverpool musi wyciągnąć wnioski z sobotniej porażki 0:3 z Watfordem i musi odpowiedzieć na nią błyskawicznie. Po serii 44 meczów w Premier League bez porażki, The Reds zostali pokonani na Vicarage Road, bramki Ismaïla Sarra (dwie) i Troya Deeneya zapewniły Szerszeniom trzy punkty.
Van Dijk, który był kapitanem zespołu tego popołudnia po meczu udzielił wywiadu stacji Sky Sports, w którym szczerze wypowiedział się o frustrującym występie aktualnych liderów ligowych.
Holender przyznał też, że najlepszym lekarstwem na to rozczarowanie będzie powrót do wygrywania przy pierwszej możliwej okazji, która nadarzy się już w przyszłym tygodniu...
O powodach porażki...
Przede wszystkim, na uznanie zasługuje Watford. Kiedy spojrzy się na cały mecz, to oni na to zasługiwali, stwarzali sobie okazje. Trzymali się swojego planu, strzelili trzy bramki. Wydaje mi się, że my nie mieliśmy zbyt wielu klarownych sytuacji. Nie powinniśmy więc odejmować niczego Watfordowi. Oczywiście my musimy przyjrzeć się sobie i swoim błędom. Musimy kolejny raz się poprawić. Ciężko jest to przełknąć, ale taka jest piłka nożna.
O obronie Liverpoolu...
Straciliśmy dzisiaj 3 gole, nie zdarzyło nam się to od dawna. Musimy poprawić się jako cała drużyna. Tak będzie. Bardzo ciężko jest przyjąć to, co się stało. Jedynym pozytywem być może jest to, że za kilka dni rozegramy mecz w Pucharze Anglii, z pewnością będzie dobry.
O utracie pięciu bramek w ostatnich dwóch meczach...
We wcześniejszym meczu straciliśmy jednego gola po stałym fragmencie gry, a drugiego po składnej akcji. Dziś powinno było być lepiej, to oczywiste. Ale kiedy spojrzy się na przekrój całego sezonu, to jesteśmy bardzo mocni w obronie, zdaje się, że mamy najwięcej czystych kont w lidze. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że wciąż jest tu miejsce do poprawy, tak też zrobimy. To zaleta naszej mentalności. Nie przejdziemy obok tego, co się stało. Musimy się poprawić, musimy grać lepiej. Nie możemy zaakceptować tego, że przegraliśmy 0:3, a także tego, w jaki sposób doszło do tej porażki.
O tym, czy zakończenie serii bez porażki boli dodatkowo...
Każda przegrana boli. Rekordy są dla mediów, my nie rozmawialiśmy o tym choćby raz. My gramy dalej, chcemy wygrać kolejne spotkanie, a tak się składa, że to będzie pojedynek w Pucharze Anglii, potem Bournemouth przyjeżdża na nasz obiekt. Chcemy się odgryźć, chcemy pokazać to, co robiliśmy przez cały ten sezon. Tylko tak możemy ruszyć naprzód.
O tym, dlaczego sposób, w jaki zespół przegrał z Watfordem jest tak rozczarowujący...
Przez cały sezon nie przegraliśmy meczu, zwłaszcza takiego. Oni zagrali świetnie, ale my powinniśmy byli pokazać się z lepszej strony. Chcemy odpowiedzieć na to natychmiast, tak właśnie zrobimy.
Komentarze (9)
Co do rekordów to dla mnie najważniejsze jest to że byliśmy w stanie pokonać wszystkie 19 drużyn z PL, co czyni nas niepodważalnymi mistrzami. Poza tym najważniejszy rekord to ten z cyferkami pod Pucharem Premier League. I jeszcze jedna rzecz mnie ostatnio mocno rozśmieszyła. Jakiś kibic M.Utd napisał wczoraj coś w stylu, że jest w stanie przeboleć mistrzostwo dla nas bo jak zdobywamy raz na 30 lat to nie ma dla nich tragedii i ze statystycznego punktu widzenia ich pozycja lidera nie jest zagrożona. BŁĄD.. od teraz będziemy zdobywać je regularnie, a Oni będą się drapać po jajach w Lidze Europy.