Skrót meczu
Oddajemy do Państwa dyspozycji skrót wczorajszego meczu Premier League przeciwko Watfordowi. The Reds po bardzo słabym występie przegrali 3:0 z Szerszeniami.
Oddajemy do Państwa dyspozycji skrót wczorajszego meczu Premier League przeciwko Watfordowi. The Reds po bardzo słabym występie przegrali 3:0 z Szerszeniami.
Komentarze (6)
Analogicznie przypomniala mi sie sytuacja, w ktorej to my stracilismy gola chyba w tamtym sezonie. Nie pamietam z kim, ale pamietam całą sytuacje. Nasza obrona łapie na trzymetrowym spalonym napastnika, do ktorego wykonywane bylo podanie. Pilka ociera sie o pięte Lovrena i dociera do adresata. Nastepnie pada gol. Spalony nie zostaje uznany, ponieważ ostatni pilki dotyka Lovren.
Dzis spalonego uznali, mimo ze po strzale pilka odbija sie od obroncy United i znacznie zmienia kierunek toru.
O co chodzi z tym sedziowaniem?
Przeciez Lovren nie kieruje pilki umyślnie w kierunku naszej bramki tylko probuje ją zatrzymac z marnym skutkiem jakim bylo dotkniecie.
Zawodnik A druzyny niebieskiej znajduje sie pomiedzy obroncami, a bramkarzem druzyny czerwonej. Drugi zawodnik B druzyny niebieskiej oddaje strzal na bramke i pilka rykoszetuje od obroncow druzyny czerwonej. Bramkarz wybija pilke przed siebie, do ktorej dobiega zawodnik A i strzela gola.
Przyklad, ktory dosc czesto wystepuje podczas meczow. Sedzia gwizdze ewidentny spalony. Mimo obcierki (rykoszetu) bramka nieuznana. W naszym przypadku sedziowie podjeli zupelnie odwrotną decyzje. Gdzie tu logika?
Prosta odpowiedź, w tamtym sezonie nie było VARu i sędziowie uważali swoje decyzje za nieomylne. W dzisiejszym meczu sędzia w pierwszej chwili też uznał bramkę i gdyby nie VAR to na pewno by ją podtrzymał. W mojej opinii powinien uznać bramkę ponieważ zawodnik Evertonu moim zdaniem nie absorbował uwagi bramkarza United i nie dotknął piłki no ale niestety na VARze siedzą "mądrzejsi".