Salah i Milner po meczu z Wisienkami
Mohamed Salah i James Milner wskazali mentalność jako kluczowy czynnik, który pozwolił Liverpoolowi pokonać Bournemouth 2:1 na Anfield. The Reds udało się odrobić straty za sprawą trafień Salaha i Sadio Mané, którzy odpowiedzieli na bramkę Calluma Wilsona i pozwolili swojemu zespołowi umocnić się na szczycie ligowej tabeli z 25 punktami przewagi na drugim zespołem.
Liderzy Premier League wrócili na zwycięskie tory po tym jak przegrali trzy z czterech ostatnich meczów we wszystkich rozgrywkach.
Salah zdobył swojego 70 gola w 100 ligowym występnie dla Liverpoolu i powiększył liczbę bramek przeciwko Bournemouth. Egipcjanin w sześciu ostatnich meczach przeciwko tej ekipie zaliczył 8 trafień.
- Tak, szczerze mówiąc to coś bardzo dobrego - powiedział w pomeczowym wywiadzie Salah, zapytany o swój rekord.
- Kocham strzelać gole i pomagać zespołowi w zdobywaniu punktów. Dzisiaj pokazaliśmy swoją osobowość, ponieważ przegrywaliśmy i musieliśmy odpowiednio zareagować co według mnie dobrze nam się udało.
- Musimy dać z siebie wszystko w następnych trzech meczach, a także w końcówce sezonu.
Tymczasem Milner świetnie zastąpił Andy'ego Robertsona za lewej obronie i zaliczył fenomenalną interwencję na linii bramkowej, gdy zatrzymał piłkę, która zmierzała do bramki po strzale Ryana Frasera.
- Nigdy nie jest łatwo wygrać mecz w Premier League. Wiem, że nudne jest powtarzanie tego cały czas, ale taka jest prawda, zwłaszcza gdy ostatnie nasze występy nie były dobre - powiedział Milner.
- Ponownie nie zagraliśmy najlepiej jak potrafimy, ale większość drużyn załamałoby się po kilku gorszych wynikach. Wiele rzeczy dzieje się także poza boiskiem, ponieważ ludzie ciągle o tym dyskutują co dla wielu drużyn byłoby bardzo złe, ale nie dla nas.
- Zachowaliśmy spokój, a mając takich zawodników w ataku zawsze możesz wygrać.
Liverpool wygrał 22 ligowe mecze z rzędu na Anfield i pobił rekord wszech czasów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.
- To fantastyczne miejsce do gry w piłkę. Kibice bardzo nam dzisiaj pomagali, nawet wtedy, gdy nie wszystko szło po naszej myśli.
- Przez lata na Anfield były wspaniałe drużyny, a dla mnie gra tutaj i osiąganie dobrych wyników jest wyjątkowe. Chcemy cały czas dobrze grać, zdobywać trofea i tworzyć historię tego klubu.
Komentarze (0)