Śmiertelna pomyłka wyjaśniona
Władze futbolowe Gwinei przyznały się do błędu po tym, jak wymieniły kuzyna Naby'ego Keïty wśród zmarłych w tragicznym wypadku autokaru. Zgodnie z oświadczeniem Professional Football League of Guinea w incydencie miało zginąć dziewięć osób z drugoligowego Etoile de Guinee.
Profesjonalna Liga Piłkarska Gwinei (LGFP) przyznała się do błędu, wymieniając wśród ofiar wypadku autokaru kuzyna Naby'ego Keïty - Almamy'ego.
W czwartek trener wraz ze swoim zespołem Etoile de Guinee rozbił się tuż pod miastem Mamou, 250 kilometrów na wschód od stolicy Konakry, gdzie mieści się baza Etoile.
Według doniesień dziewięciu piłkarzy poniosło śmierć, a kolejnych 19 zostało rannych.
Kuzyn Naby'ego Keïty Almamy Keïta, grający w drużynie drugiej ligi, był uczestnikiem wypadku i został wymieniony przez LGFP wśród dziewięciu osób, które tragicznie straciły życie.
Później jednak okazało się, że gracz nie zginął w tym incydencie i zamiast tego został hospitalizowany - Echo rozmawiało z reprezentującą piłkarza agencją, aby dowiedzieć się czegoś więcej o jego stanie.
Agencja zajmująca się karierą Almamy'ego - Fella Sport Management - odpowiedziała w piątek:
- Z radością możemy ogłosić, że Almamy żyje i jest hospitalizowany.
- Jego stan jest na ten moment stabilny. Nie odniósł żadnych poważnych urazów, choć prześwietlenie wykaże, czy nie ucierpiała jego głowa.
LGFP odniosła się też do oryginalnego oświadczenia - władze ligi przyznały się do błędu.
- W raporcie władz regionu, w którym miał miejsce wypadek, wspomniano o jego zaginięciu - powiedział rzecznik.
- Jednak po zidentyfikowaniu wszystkich poszkodowanych zrozumieliśmy, że wystąpił błąd w określeniu jego stanu, ponieważ był wśród rannych.
Można zrozumieć, że „zaginiony” to termin, którego Francuzi użyliby do opisania tych, którzy zmarli.
Drużyna Etoile de Guinee była już w drodze na mecz w mieście Kankan, 400 km na wschód od Mammou, kiedy doszło do katastrofy. To miał być pierwszy mecz sezonu ligowego.
Naby Keïta napisał na swoim Instagramie po incydencie:
- Jestem zszokowany, smutny i załamany tą straszną wiadomością.
- Przesyłam moje najszczersze kondolencje wszystkim rodzinom ofiar, a także całej sportowej rodzinie w Gwinei.
- Spoczywajcie w pokoju koledzy.
Komentarze (3)
Źdźbło w oku bliźniego widzisz.....