5 scenariuszy zakończenia sezonu
Liverpool czeka na rozwój wydarzeń po tym, jak rozgrywki Premier League zostały zawieszone z powodu pandemii koronawirusa. Sytuacja ta wymusiła wiele pytań odnośnie tego jak - i czy w ogóle - obecny sezon się zakończy.
Liverpool ma 25 punktów przewagi na szczycie i jest o krok od wymarzonego mistrzostwa, pierwszego od 30 lat. W związku z nietypową sytuacją, wielu fanów the Reds zastanawia się jak potoczą się losy tytułu w tym sezonie.
Do końca zostało 9 kolejek - jest to liczba niemała, ale jednocześniej mniej niż ćwierć kampanii. Władze Premier League mają monitorować sytuację w najbliższych tygodniach i opracować plan. Jakie mogą być tego konsekwencje?
Wznowienie sezonu po przerwie
Wiele zależy od tego, ile zostanie czasu w momencie wznowienia rozgrywek. Obecnie datą tą jest 4 kwietnia, ale najprawdopodobniej zostanie ona przesunięta z racji tego, że pandemia ma dopiero wejść w najgorszy okres.
Jeśli EURO 2020 zostanie przełozone o rok, da nam to więcej czasu. 30 czerwca to data, przed którą sezon praktycznie musi się skończyć. Płkarze, którym wyagsa kontrakt, mogą wtedy zostać wolnymi agentami i mogą mieć już ustalone warunki umowy w innych klubach - aczkolwiek można będzie te umowy przedłużyć o 28 dni jeśli obie strony się dogadają.
Jedna z pogłosek sugeruje, że niektóre kluby Premier League mogą odmówić wznowienia sezonu jeśli część z ich zawodników będzie niedostępna z powodu choroby.
Na dodatek pozostaje też pytanie o to, czy kibice będą wpuszczani na stadiony w przypadku wznowienia rozgrywek.
Szanse na ten scenariusz: liczenie, że wszystko szybko wróci do normy to marzenie ściętej głowy.
Całkowite unieważnienie sezonu
Według wielu doniesień, kilka klubów pozytywnie zapatruje się na perspektywę całkowitego wymazania obecnego sezonu z historii. Z pewnością są to ci, którzy z radością unieważnią rozgrywki po niespełnieniu swoich oczekiwań na ten sezon. Wszyscy wiemy o kim może być mowa.
Na drugim biegunie sa inni - można się domyślać, że będa to Liverpool, Leicester City, Sheffield United czy Wolverhampton Wanderers - którzy będą chcieli kontynuować z różnych powodów.
A to jeszcze zanim weźmiemy pod uwagę kluby takie jak Leeds United czy West Bromwich Albion, które mogą stracić szansę na lukratywny awans do Premier League.
Szanse na ten scenariusz: To najłatwiejsza opcja ze względów logistycznych, ale aspekty parwne mogą być dalekoidące - nawet bankructwo Premier League.
Unieważnienie rozgrywek krajowych i przeniesienie punktów na kolejny sezon
Radykalna opcja, która chociaż w pewnym stopni wynagrodzi kluby za dyspozycję w obecnych rozgrywkach, nawet jeśli nie w postaci trofeów.
Obecny sezon zostałby uniweażniony, ale punkty - zaokrąglone według średniej dla drużyn, które mają zaległe spotkania - zostałyby przepisane na kolejny.
Liverpool zacząłbym sezon z 82 oczkami, a Norwich z 21. Manchester City miałby 38 meczów na odrobienie ponad 20-punktowej straty.
Szanse na ten scenariusz: zdecydowanie zbyt rewolucyjny pomysł, aczkolwiek wprowadziłby ciekawą dynamikę na rynku transferowym - niektóre kluby miałyby ogromną przewagę nad resztą.
Przerwanie (anulowanie) sezonu
Nie jest tym samym co unieważnienie rozgrywek. To byłoby zakończenie sezonu w obecnym stanie i nagrodzenie drużyn na podstawie obecnej pozycji, z podobnym zaokrągleniem jak powyżej.
Szanse na ten scenariusz: to niesamowicie mało prawdopodobne i mało sprawiedliwe rozwiązanie, biorąc pod uwagę że ideą ligi jest granie z każdym po dwa razy. Z pewnością stawiłoby to pod znakiem zapytania uczciwość ligi.
Sezon kontynuowany za zamkniętymi drzwiami
Piłkarze, zwłaszcza ci z szansamy na medale, będą chcieli grać tak szybko jak to tylko możliwe. Nie będa chcieli stracić szansy na sukces, na który tak ciężko do tej pory pracowali.
I pomyślcie jak to jest być piłkarzem w strefie spadkowej, który widzi przed sobą mecze "do wygrania", które pomogą wyjść z opresji?
Prędzej czy później wrócimy do gry w piłkę. Nie zatrzymamy się na zawsze. Dokończenie obecnych rozgrywek będzie najłatwiejsze, bez względu na przebieg takiego scenariusza.
Ale im szybciej tym lepiej. A to może oznaczać, że mecze odbędą się bez kibiców.
Niektóre kluby mogą stracić piłkarzy zainfekowanych wirusem, ale tak samo stracą pracowników inne instytucje. Jeśli czują, że niemożliwe jest rozegranie spotkania i jest to poparte dowodami medycznymi, oba kluby dostają po punkcie.
Czy brzmi to radykalnie, lekko nieprzychylnie i ekstramalnie pragmatycznie? Być może. Ale alternatywne podejścia niosą za sobą o wiele więcej problemów.
Szanse na ten scenariusz: wygląda to na najrozsądniejszy i najsprawiedliwszy scenariusz w tej trudnej sytuacji. Premier League, twój ruch.
Ian Doyle
Komentarze (18)
Dlaczego nie ma np. scenariusza tabeli po pierwszej rundzie.
Biorąc pod uwagę postępowanie władz, to zaraz dogonią Włochy i Hiszpanię. Rozczochrany premier założył że będzie 80-100 tys zakażonych i wygląda że czekają aż tyle będzie i wtedy zaczną działać. W jednym miał rację - brytole pożegnają wielu bliskich!
Tak jak pisze radoLFC rząd tutaj (część z was wie że żyję ((jeszcze :p)) w uk) nic nie robi w kierunku ograniczenia zakażeń. Podjęcie decyzji o zawieszeniu rozgrywek piłkarskich, rugby i chyba krykieta i innych ale oprócz żużlu bo sezon ruszył bez żadnych problemów, były tylko i wyłącznie decyzją władz federacji tychże dyscyplin sportowych. Jakie konkretnie dyscypliny zawiesiły rozgrywki to dokładnie nie wiem.
Z tego co się mówi tutaj i co piszą to jest mało realne że po rozegraniu tylu kolejek i na dodatek z tak dużą przewagą mistrzostwa nie zdobędzie LFC. Nie zostało rozegrane kilka czy kilkanaście kolejek żeby punktacja w tabeli stwarzała wielki problem w podjęciu normalnej decyzji.
Oczywiście co się wydarzy to czas pokaże.
Pozdrawiam wszystkich z UK. Trzymajcie się zdrowo przede wszystkim.
YNWA
-Zawsze musi być jakiś mistrz. Może być gorszy lub lepszy, z mniejszym lub większym dorobkiem punktowym, ale zawsze ktoś musi zostać wyłoniony. To jest marketingowe być albo nie być PL.
-Jeśli doszłoby do anulowania to kto będzie spadkowiczem i kto zagra w Europejskich Pucharach? Na jakiej podstawie FA będzie typowała owe drużyny. Przecież nie każe włodarzom poszczególnych klubów ciągnąć zapałki albo grać w papier kamień i nożyce.
-Jak będzie wyglądał w takiej sytuacji podział zysków z transmisji i pozycji w tabeli. Wszyscy mieliby dostać po równo, czy ktoś miałby nie dostać wcale?
-Pomysł z przepisaniem punktów na następny sezon to takie masło maślane, po którym dostaną sraczki wszyscy ci którzy siedzą na miejscach premiowanych z wielką nadwyżką punktową nad rywalem.
Podsumowując uważam, że przy każdej opcji ktoś będzie poszkodowany. Chyba że zrobią jak kolega Magerlfc napisał. Jeśli sprawdziłby się najczarniejszy scenariusz co jest najmniej prawdopodobne, to masowo ruszyłyby powództwa o odszkodowania z każdej możliwej strony. PL straciłoby wszystko, więc to jest niemożliwe z logicznego punktu widzenia.
Nie mamy żadnego wpływu na to co władze zdecydują wszystko jest poza nami , więc trzeba cierpliwie czekać i przyjąć decyzje ...i tyle w temacie .
YNWA
W mojej opinii najlepsze z najgorszych rozwiazan jest zaakceptowanie stanu tabeli po 19 kolejkach. Chyba najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie dla wszystkich klubow (napewno nie dla tych ktorzy będą w strefie spadkowej). Kazdy zagral z kazdym (tu tez będą sprzeciwy, bo jedni zagrali więcej meczow u siebie). Podobnie jak skoki narciarskie, gdy przerywają druga serie z powodu wiatru, to kończą turniej ze stanem po pierwszej serii. Z tym ze w skokach taka sytuacja zdarza sie kilka razy w sezonie wiec jest to juz norma, ktora zostala przyjeta i zaakceptowana. W pilce noznej jest to sytuacja jakiej nigdy nie bylo.
Liga bylaby zakonczona, wiec i kasa bylaby podzielona na wszystkie kluby, co uniknelo by widmu bankructwa ligi.
Niestety kazde decyzje podjęte przez FA kogos skrzywdzą.
Mysle ze to jest najbardziej racjonalne z nieracjonalnych rozwiazan.
Podsumowując, jeżeli epidemia nie ustanie do końca kwietnia albo zakończą sezon na etapie który mamy teraz albo anulują. LM, FA anulują, EURO przełożone na następny rok. Takie jest moje zdanie. Dla mnie i tak będziemy mistrzami w sezonie 19/20
dogranie sezonu ligowego będzie możliwe...być może w wakacje, nie szybciej, o ile wirusa uda się opanować, EURO w tym roku nie odbędzie się, LM i LE - nie wiadomo czy w ogóle ktokolwiek bedzie próbował dograć te rozgrywki, gdyż w każdej lidze mogą zapaść różne decyzje (jedni definitywnie sezon zakończa, inni być moze znajdą jakieś rozwiazanie i spróbują po paromiesiecznej przerwie cos tam dograć), ale jakoś nikt tutaj nie pomyślał o jednym: o zawodnikach, którzy przez 3-4 miesiące w ogóle nie będą grać i trenować... i co nagle wyjda na boiska, bo ktos z szefostwa ligi tak sobie wymyśli?
na razie czekamy na rozwój wydarzeń, może ludzie znajdą i szybko wprowadzą w życie szczepionkę, która pozwoli uniknać tragedii jaka dzieje się we Włoszech
chłodnej głowy nam trzeba, a zarażeni bądź narazeni piłkarze grac nie będą
Moim zdaniem wystarczyłoby pozytywne zdanie Obywateli ,gdyż tylko oni mają jakieś pól promila szans na mistrzostwo ( OK, trochę zawyżyłem ich szanse z szacunku dla Pepa).
Na tej podstawie mamy wszystkie rozstrzygnięcia.Jestem za tym żeby nikt nie spadł z ligi.Dwie drużyny awansuje i w następnym sezonie spada 5 drużyn.Głównie ta kombinacja pozwoli wytypować drużyny do LM i LE. W następnym sezonie nie ma PL i tylko jeden mecz z rozstrzygnięciem w PA. Złotego środka nie ma, ale całkowite anulowanie sezonu jest najgorszym z możliwych pomysłów.