Van Persie o Liverpoolu
Robin van Persie wytłumaczył, dlaczego the Reds są obecnie o jeden lub dwa poziomy zbyt wysoko dla Manchesteru United i wyraził zdecydowane stanowisko, że jego dawny klub powinien podejmować działania zbliżone do oddalających się liderów Premier League.
Były zawodnik Manchesteru United skrytykował swój dawny klub za to, że nie podążał za przykładem Liverpoolu na rynku transferowym.
United zmaga się z trudnościami odkąd ze stanowiska menedżera ustąpił Alex Ferguson i obecnie zespół ma 37 punktów straty do pierwszego miejsca w tabeli.
Liverpool wręcz przeciwnie, rozwijał się rządami Jürgena Kloppa, podczas których w ubiegłym roku zespół zdobył szósty Puchar Europy i Superpuchar UEFA, a także zwyciężył w Klubowych Mistrzostwach Świata.
I zdaniem Van Persiego United ryzykowało skupiając się na nazwiskach takich jak Paul Pogba czy Alexis Sanchez, zamiast rekrutować piłkarzy, którzy pasują do filozofii trenera.
- Kiedy porównamy sytuację do Liverpoolu, Jürgen Klopp został mianowany trenerem, i zawodnicy którzy byli wybierani musieli pasować do jego filozofii gry, a nie do strategii marketingowych – powiedział.
- Oni zbudowali zespół na podstawie wizji sportowej trenera. W Manchesterze United postawili na głośne nazwiska gwiazd takich jak Pogba czy Sanchez, i wyobrażali sobie, że wokół nich zbudują drużynę.
- To jedna z metod działania. Jest to jednak ryzykowne, bo jeśli taki zawodnik jest kontuzjowany lub się nie zaadaptuje, cały zespół na tym cierpi.
- Tymczasem filozofia, którą kieruje się Liverpool, ale obecnie już nie Manchester United, jest źródłem wielkiej, wspólnej siły.
- To piłkarze muszą przystosować się do filozofii gry, a nie narzucać swoją. Dzisiaj dla Manchesteru United wyzwanie polega na sprawdzeniu, czy Solskjær będzie w stanie wprowadzić spójną strategię. Swoją własną.
Solskjær jest trzecim menedżerem Manchesteru United w czasie, w którym Klopp prowadzi drużynę na Anfield - kolejnym po José Mourinho i Louisie van Gaalu.
I van Persie jest przekonany, że to właśnie ta ciągłość i jasny, spójny przekaz w Liverpoolu są powodem, dla którego zespół wysunął się na tak duże prowadzenie w stosunku do swoich zagorzałych rywali z północno-zachodniej Anglii.
- To nie jest idealna sytuacja, kiedy trenerzy zmieniają się tak często – powiedział były reprezentant Holandii, wypowiadając się dla francuskiego serwisu So Foot.
- To komplikuje wszystko, bo każdy menedżer ma swoje pomysły, swoją filozofię, swoich ludzi.
- Jeśli United chce się podnieść, muszą dać czas – prawdziwą szansę – Ole-Gunnarowi Solskjærowi. Nie jest to możliwe, kiedy zmienia się trenerów co dwa lata.
- Dzisiaj Manchester United musi wypracować spójność, jaką osiągnął Liverpool w ostatnich sezonach. Obecnie Liverpool i Manchester City znajdują się jeden, czy nawet dwa poziomy zbyt wysoko dla Manchesteru United.
- Dlaczego? Bo udało im się zbudować wspólną świadomość, poczucie, że razem zmierzają w konkretnym kierunku. Manchester United jest w takiej samej sytuacji jak Arsenal, muszą się przebudować jako drużyna i określić na nowo.
Komentarze (6)
Każdy chyba pamięta początki Sterlinga, Trenta. Też nawet jak nie do końca im szło to człowiek trzymał kciuki i wybaczał, a bo młody, a bo wychowanek. (tak, Sterling nie do końca, ale oficjalnie debiutował u nas)
Każdy po nich jedzie, ale tracą 3 pkt do miejsca dającego gwarant gry w LM, a do vicelidera tracą "tylko" 12 pkt. Do Liverpoolu nie ma co porównywać, bo nawet City traci 25 oczek.
Jeśli ich stan od odejścia SAFa jest kryzysem, to całkiem nieźle im idzie. Czy ich wyniki są nieadekwatne do kadry? Ciężko stwierdzić, Tottenham jest 4 pkt. za nimi, a Arsenalu nawet w tabelce obok -nie ma. Składy mają dość porównywalne. To, że mają piąte miejsce to bardziej efekt rozwoju całej ligi. City weszło na poziom wyżej z Pepem, Liverpool jakieś kilkanaście poziomów odkąd Klopp przyszedł.
Chelsea też - trochę z przymusu - postawiła na młodych, swoich. Na legende Chelsea jako trenera i ten zespół raz, że jest na 4 miejscu mając 5 pkt straty do Leicester to jeszcze wreszcie mają jakąś tożsamość, wreszcie są jacyś. Nie plastikowa Chelsea, ale żywy organizm.
Patrząc na to komu ustępuje Manchester United należy sobie zadać pytanie - czy to im ujmuje? Wg mnie nie. Jeśli chcą wejść na wyższy poziom, muszą postawić na rewelacyjnego trenera. Porównajcie Liverpool Brendana i City Pellegliniego do Liverpoolu Kloppa i City Guardioli. Pomijając już jakość piłkarzy, to chyba każdy widzi różnice w taktyce, stylu, tempie itd.
Ktoś powie: Van Gaal czy Mourinho to nie były jakieś tam placki. Owszem, nie są plackami. Nawet trofea wygrywali na MU. Po prostu po 20 latach panowania SAFa i wyników rodem z FM przyszedł czas na brutalną rzeczywistość, w której i tak odnajdują się całkiem nieźle.
Kwestia czasem nie jest wydania sporych pieniędzy ale dobrze ulokowanie ich.
Zreszta ten rok przewartościowuje wszystko we współczesnym futbolu.
Transfery..tygodniówki itp. itd.